Salon optyczny OPTO

Pan z rejestracji bardzo nieupszejmy, krzyczy na klientów, rozkazuje zamiast prosić, stwarza atmosferę dyktatury. Opętany na punkcie pandemii. Od wejścia krzyczy, by założyć maseczkę, nawet jak jeszcze nie zamkniesz drzwi wejściowych i nie zdążysz jej założyć. Gdy miałam maseczkę na nosie, on kazał naciągać mi ją coraz wyżej. Po czasie, gdy usiadłam w poczekalni, on ciągle w emocjach dogadywał mi, koniec końców wyprosił mnie i mojego dziadka.Podsumowując, Pan z rejestracji jak mantrę powtarzał, żebym z niego nie robiła wariata"

Nowa marka w salonie.Kioto Nakamura...ma to coś,POLECAM