Serwis motocykli i skuterów Skutermania. Stefański P.

Polecam, profesjonalne podejście do serwisu motocykla.

W związku z naganną naprawą skutera , firma Skutermania. Stefański P nie wywiązała się z naprawy. A więc zostawiłem skutera do naprawy . Po konsultacji , okazało się , że trzeba wykonać generalny remont a więc co za tym idzie wymiana części na nowe. Czas naprawy trwał ponad dwa miesiące . Kiedy otrzymałem info o odbiorze i kosztach to zdębiałem . 1460zł . Masakra. I dodam , że nie na oryginalnych częściach. Skuter nie chodził jak trzeba ,dźwięk jakby się zacierał . Po jakimś 150km zaczął gasnąć i był strasznie słaby. Mechanik powiedział że się dociera i takie objawy mogą wystąpić . Na wyregulowanie miałem przyjechać po przejechaniu 1000km. ? Zdziwiłem się . Ale ok. Kiedy zbliżał się termin 500 km,pojechałem na ustawienie bo już nie szło odpalać i ok. pierwsze km po regulacji miał wysokie obroty na postoju a z mocą to masakra. I tak jeździłem jakiś czas aż do czasu kiedy skuter zgasł na amen. Co do kolejnej naprawy aż się bałem i postanowiłem zakupić inny silnik .Proszę sobie wyobrazić , że po zdemontowaniu gaźnika,plastików itd , nie było śladów wcześniejszego naprawiania. A więc nasuwa się jedno. OSZUST !!!! Mam zamiar jechać do tego OSZUSTA i mu to pokazać . Jeżeli jeszcze okaże się , że faktycznie części Które niby były wymienione na nowe a w rzeczywistości nie były gościowi założę sprawę z opisem rzeczoznawcy .

Jestem pod wrażeniem solidności firmy. Dałem moją Yamahę i Suzuki do przeglądu. Mieszkam w Poznaniu. Właściciel firmy przyjechał zapakował. Po przeglądzie przywiezione pod dom. Cały czas kontakt telefoniczny z ustaleniami co jest do zrobienia i omówienie ceny. Bardzo solidna firma Polecam

Z całego serca dziękuję bardzo porządny czlowiek i fachowiec na najwyższym poziomie polecam wszystkim bo współpraca z tym człowiekiem to czysta przyjemność czytałem również kilka negatywnych opini rozmawiałem z Panem na ten temat wytłumaczył mi to i Ci co wystawili mu te zle komentarze niech ich śnieg przysypie mieszkam w sąsiednim Mogilnie miałem problem z odblokowanie skutera syna Aprilia SR 50 próbowałem sam podpowiadalo mi wielu pseudo fachowców skuter nie chodził do końca jak chciałem zadzwoniłem poprosiłem porozmawialem jak z człowiekiem i trafiłem na świetnego fachowca i bardzo miłego człowieka przyjechał busem zabrał skuter ponieważ sprzet nie zarejstrowany i odległość 30km w ciągu dosłownie jednej doby trafna diagnoza skuter zrobiony zapłaciłem nie wiele za to co zostało zrobione ja jestem szczęśliwy syn mega szczęśliwy i gorąco wszystkim polecam nie kombinować w razie klopotu ze skuterem czy motocyklem tylko dzwonić do firmy Skuteromania tam jest właściwy człowiek na właściwym miejscu który wszystkim zawsze chętnie pomoże a dodam że coś tam wiem kiedyś sam troszkę sobie grzebalem w motocyklach i o co nie zapytałem otrzymałem odpowiedź fachową i sensowna człowiek jest wielki zanim go ktoś obrazi niech się zastanowi 2razy polecam i raz jeszcze dziękuję z calego serca Michał Mogilno

Pełna profeska, znają się na rzeczy!

Po prostu oszust!!! Twierdzi że wymienil olej a tego nie zrobił!. Mało tego wlicza to w koszta. Policzył mi za olej 175zl którego nie wymienil.wymysla różne usterki których nie ma. Naciągacz i tyle! Uważajcie do kogo prowadzicie motocykl!

Zawsze profesjonalnie i na czas. Od lat serwisuję swoje motocykle u Przemka.

Zwykły oszust i pefidny krętacz!!!chciał mnie przerobić na pieniądze.motocykl stał prawie 1,5 miesiąca i nic nie zrobił bo podobno się nie da.bierze się za coś o czym nie ma pojęcia!! Przestrzegam

Prowadzący jako handlarz jest skrajnie niepoważny, niesłowny i niegodny zaufania. Początkowo sprawia wrażenie miłej i otwartej osoby. Przekonuje swoim doświadczeniem mechanika o świetnym stanie motocykla, który sprowadził z Francji i odrestaurował po ślizgu (Triumph Street Triple R 2014). Sprawę załatwiamy zdalnie, bo mam do niego 500km. Przez półtora tygodnia dogrywamy szczegóły zakupu motocykla.Po dograniu wszystkiego i uzyskaniu obietnicy że po oddaniu motocykla do profesjonalnego zakładu na przegląd gwarantuje że nic krytycznego nie będzie znalezione (w końcu sam prowadzi warsztat i robił ten motocykl po ślizgu, więc nie powinien mieć problemu z określeniem faktycznego stanu moto), a gdyby coś było nie tak to daje trzy miesiące i odbiór do naprawy z lokalizacji klienta - kontakt zaczyna być utrudniony. Nie oddzwania kiedy obiecuje oddzwonić, na smsy nie odpisuje, a telefonów nie odbiera.Mija tydzień. W końcu udaje się jeszcze raz dodzwonić, bo odbiera chyba przez pomyłkę i opowiada historię o zepsutym samochodzie przez co terminy mu się obsunęły i oddzwoni pod koniec tygodnia. Oczywiście nie oddzwania. Kiedy przez kilka dni piszę SMSy i próbuję dzwonić - też nie odbiera. Dzwonię więc z innego numeru - odbiera od razu. Miałem właśnie do pana pisać..." - przerywam pierdoły których nasłuchałem się już po uszy przez ostatnie 3 tygodnia. W końcu stwierdza