Urząd Stanu Cywilnego w Chorzowie

Zarówno my (para młoda) jak i nasi Goście jesteśmy pod ogromnym wrażeniem Pani Jolanty Lemantowicz. Dzięki Niej nasza uroczystość była wzniosła, ciepła i niezwykle serdeczna. Czuliśmy się ważni. Pani jest dowodem na to, że urzędnik nie musi być slużbistą klepiącym" regułki. Dziękujemy. Urząd działa bardzo sprawnie

Urząd Stanu Cywilnego. W urzędzie załatwić można sprawy związane z:sakramentem małżeństwa, rozwodu, wyciąg odpisu aktu urodzenia, śmierci.

Chcieliśmy serdecznie podziękować Pani Jolancie Lemantowicz, która z ogromnym sercem i sympatią poprowadziła naszą ceremonię zaślubin w Parku Chorzowskim.Czuliśmy się jakby ceremonię prowadziła nasza serdeczna przyjaciółka a nie obca osoba.P. Jolanta cierpliwie i spokojnie wyjaśniła nam przebieg ceremonii po czym swoim profesjonalizmem oraz ogromnym ciepłem sprawiła, że była ona niezapomniana i cudowna.

Pan obsługujący na wejściu to super sprawa. Od razu podpowiada, jakie działania podjąć, by otrzymać to, po co się przyszło. Najgorsze jest umawianie na konkretną godzinę, kiedy trzeba coś na pilnie załatwić, a okazuje się, że najbliższy wolny termin jest za 2-3 godziny. Wiem, że w innym przypadku powodowałoby to kolejki, niestety nie da się zadowolić każdego.

Bardzo miła obsługa ludzie fajni przyjazdni pomocni jest super nic dodać nic ująć

Kierownik powinien mieć zakaz udzielania ślubów. Zniszczył całą magię mojego ślubu. Najpierw miał pretensje, że nasza skrzypaczka wciąż gra od dwóch minut (!), wiec po prostu zaczął ją przekrzykiwać. Potem powiedział, ze skoro jest tylko jeden mikrofon to może być słychać albo nas albo jego (przecież nie mówilibyśmy w tym samym czasie, to była czysta złośliwość!). Powiedzieliśmy, ze chcemy, żeby goście słyszeli przysięgę, więc nikt poza nami i świadkami nie słyszał, co on mówi (ślub plenerowy, goście byli oddaleni od nas). Kierownik powiedział, co miał powiedzieć. Szybko i z kamienną twarzą. Goście chcieli zgłosić gdzieś kierownika, bo to człowiek, który nie powinien zajmować tego stanowiska. Robienie ludziom na złość i bycie wrednym przydadzą się może w innym zawodzie.

Ostatnio byłem kilkukrotnie w urzędzie w sprawie domumentów. Byłem niesamowicie mile zaskoczny pomocą pana który pilnuje tam porządku.Człowiek do rany przyłoż!Przemiły i przesympatycznyDziękuje i pozdrawiam Tomasz

Piekny budynek z jeszcze piękniejszą historią. W odróżnieniu od bliźniaka nie został zniszczony dobudówkami. W środku sukcesywnie odnawiany z zewnątrz przyzwoicie zadbany.Sam urząd jak to urząd - ja mam dobre wspomnienia i zawsze wszystko załatwione od ręki.Kiedyś w środku była kasa teraz jest wpłatomat co trochę komplikuje obsługę osobom starszym ale portierzy są kontaktowi i pomagają.

Pan pracujący na dole przy rejestracjach robi świetną robotę. Wszystko dzięki niemu staje się proste. Miły, uśmiechnięty i bardzo pomocny.

Bieda z nędza. Ceremonia zaczęła się kilka minut wcześniej niż powinna, a o umówionej godzinie nie wpuścili 1/3 gości na ślub. Absolutnie nieprzyjemny ochroniarz. Słabizna.