Biedronka

Towary zostawione między półkami. Na pierwszy rzut oka ogólny bałagan. Personel sympatyczny, ale chyba nieliczny.

Kasy samoobsługowe to koszmar. Nikt nie chce tam kupować bo trzeba czekać na akceptację kasjera oderwanego od zwykłych kas. TAM MUSI BYĆ OBSŁUGA jak jest kolejka!!!! Większość klientów nie umie sobie poradzić samemu.

Trochę nieladu z powodu dużej ilości towaru.

Zacznijmy od tego, że Pani, która powinna być do zatwierdzania np alkoholu jest równocześnie kasjerką na normalnej kasie tak więc zostawia jednego lub drugiego klienta i każe mu czekać (modernizacja samego sprzętu to nie wszystko). Ponadto ogromna kolejka, a Pani, która powinna zatwierdzać, gdy coś jest nie tak zabawia się w kasjerkę, bo klient nie potrafi zważyć warzyw, a miał ich cały kosz. Poproszona o zatwierdzenie, które zajmuje mniej niż 10 sekund (przez co kasa by się zwolniła iw między czasie osoby potrafiące kasę obsłużyć zrobiły by zakupy w ilości pewnie 10 osób) opryskliwie odpowiedziała zaraz, po czym dalej kasowała cały wózek klienta. Pomoc pomocą, ale jeśli już się robi coś co nie leży w twoich obowiązkach, wykonaj najpierw to co do twoich obowiązków należy. Dzięki temu Portugalia straciła w moich oczach i do żadnej biedronki już się nie wybiorę.

Nadal dobra placówka , Dużo asortymentów towarówCeny zróżnicowane. Warto ten sklep odwiedzić. Każdy znajdzie w nim coś dla siebie

Cóż,ceny na paragonie nie zawsze zgadzają się z tymi na półce.

Bałagan. Wszystko przemieszane. Zepsute wózki, długie kolejki o każdej porze. Tak chaotycznej biedronki jeszcze nie widziałam - ciężko cokolwiek znaleźć

Kierownik nie panuje nad pracownikami. Wszechobecny nieład, porozwalane, poprzewracane produkty. Ciężko się odnaleźć w takim bałaganie. Braki na półkach jak za czasów PRL, no i unosząca się w powietrzu woń moczu i stęchlizny skutecznie odebrała resztę gwiazdek.