Krzemiński R., lek. wet., Golkowski M., lek. wet. Lecznica weterynaryjna

KATASTROFA! Nie polecam doktor nie miły, bez uczuć do zwierząt obcinając paznokcia mojemu kocurowi uszkodził opuszek na krzyk kota lekarz zareagował „ i na co się drzesz dawaj tą łapę ! „ wyszłam odrazu … pierwszy i ostatni raz! NIE POLECAM

Zwykły cham , przy rozmowie telefonicznej rzucił słuchawką gdzie próbowałam wytłumaczyć tak bardzo jestem poważniej sytuacji .

Nie polecam. Lekarz opryskliwy i niemiły. Trafiliśmy z psem bo źle się czuł. Nie zrobił żadnych badań krwi i stwierdził że ma zatkane gruczoly okoloodbytowe. Wycisnął i dal antybiotyk na 3 dni...Lek nic nie pomógł. Trafiliśmy do innego weterynarza który od razu zrobił usg i badanie krwi, wyszło że pies ma ostre zapalenie wątroby...Po jakiś 2 miesiącach pojechaliśmy znów bo tylko on był otwarty w Koszalinie. Tym razem z ranką na łapce. Nawet nie obejrzal rany tylko naskoczyl na mnie że źle karmie psa dlatego sobie łapę pogryzł... oczywiście wcisnął antybiotyk nie mówiąc nawet co podaję i po co. Skasował 200zl. Na drugi dzień pojechaliśmy zrezygnować z leczenia i pojechaliśmy do naszego weterynarza który po obejrzeniu łapki stwierdził że jest to miejsce po wcześniejszym wkłuciu które poprostu Zaczęło ją swędzieć. Wystarczy smarowanie maścią..Polecam omijać szerokim łukiem. Lekarz wypalony i jedyne co powinien robić to przejść na emeryturę i nie dobijać zwierząt.. .

Nie polecam.Omijac szerokim łukiem.Nie badają psa i podają złe zastrzyki.Mojemu psu stwierdził zapalenie jelit i podawalł przez 3 dni enrobiaflox i jakieś sterydy.Pies się coraz gorzej czuł.Zostały dwa dni zastrzyków i naszczescie zmieniłem weterynarza gdzie odrazu pobrali krew i dali kroplówkę bo pies był odwodniony gdzie tam tego nie widzieli. Z wyników wyszło że to zapalenie nerek.

Lekarz okropny, bez empatii, niemiły, mój pies był na szczepieniu ostatnio i 3 dni później ma chore uszy, bardzo nie polecam tego weterynarza.

Nie polecam. Opryskliwy, nieprzyjemny, bez empatii i wrażliwości. Dzwoniłam do niego 1 maja z prośbą o przyjęcie chorego kota. Sprawa pilna, prawdopodobnie zatrucie albo uraz. Odpowiedział , że przyjmuje tylko swoich stałych pacjentów i rzucił słuchawkę....

Dziękuję Panu Krzeminskiemu za dzisiejsze szczepienie mojego Szamana. od pół roku martwiłam się tym szczepieniem dlatego, że pies nam wyrósł na ok 30 kg i nie pozwala się nikomu obcemu dotknąć, ujada i na poważnie atakuje. Potrzebowaliśmy kogoś z doświadczeniem, kto bez strachu psa załatwi. Dziś rodzina pojechała do lecznicy, a Pan Krzemiński zaszczepił go w samochodzie, słowami mojego męża był jak ninja" :)

Najgorszy weterynarz w mieście nie polecam wcale nie leczy psów! Omijać szerokim łukiem!!

Nie polecam !Zdarzyło mi się kilkakrotnie dzwonić w celu umówienia wizyty lub po poradę, pan doktor nie ma ochoty na rozmowę i ewentualną pomoc !Poprostu odkłada słuchawkę w trakcie rozmowy.Tak też było 2 dni temu.Ale rozumiem, może już się nie liczy pomoc zwierzęciu ani zarobek .Pomoc uzyskaliśmy , gdzie indziej i od ręki!!!

Pan doktor nieco małomówny, ale najważniejsze, że zwierzątko wyleczone. Wielki plus za możliwość leczenia w weekendy