Sąd Rejonowy Katowice-Zachód

Totalne nieporozumienie. Albo nie czytają pism stron podyępowań, albo pracują tam analfabeci. Odpowiedzi nie na temat, brak odniesienia się do wniosków i pytań strony, nieznajomość elementarnej wiedzy z zakresu szkoły średniej.

Poraszka, obsługa do wyjebania. Baby tam za karę pracują

To co w tym sądzie robią sędziowie to jedna wielka kpina dla wymiaru sprawiedliwości takiego cyrku dawno nie widziałem.Sprawy trwaja pinad 2 lata a wyroki jakie wydaja to raczej sędzia nie przegląda akt i zeznań świadków.bravo dla Tej sędziny

To co w tym sądzie robią sędziowie to jedna wielka kpina dla wymiaru sprawiedliwości.Miałem przyjemność osobiście się przekonać co to za kabaret. Szkoda czasu i zdrowia nie ma sprawiedliwości w tym kraju.

Budynek zaadoptowany pod sad, wymagajacy modernizacji i gruntownego remontu. Brak windy dla osob niepełnosprawnych w sadach rejnonowych to jest juz niemal norma (jedyny sad rejonowy ktory ja posiada jest na ul. Warszawskiej). Brakuje jednak nawet rampy lub podjazdu dla wozkow. Schody zniszczone. Sliskie marmurowe posadzki. Waskie korytarze gdzie sklocone strony niemal ocieraja sie o siebie. Bardzo male, niewentylowane sale sadowe. O klimatyzacji nie wspominam. Niewydajne ogrzewanie. Parking wewnetrzny tylko dla pracownikow sadu. Brak dostatecznej liczby miejsc do parkowania dla wzywanych do sadu np. swiadkow. Papierowe wokandy na drzwiach. Gdzie te piekne sale sadowe pokazywane u Sedzi M.Wesolowskiej z elektronicznymi wyswietlaczami? Taki standard w tak duzym miescie jak Katowice?

Sąd jak Sąd zostawia wiele do zyczenia SSR Zbigniew Krzys wydaje zbyt surowe wyroki dot. Kary Grzywny nie zwracając uwagi na okoliczności oraz zarobki skazanego. Jeden wielki minus dla kobiety z biura podawczgo stara wymalowana blondyna z łaską i pretensjami przyjmuje interesantów. Można odnieść wrażenie ze siedzi tam ta wymalowana pudernica za kare. Niby Sąd poważna instytucja państwowa a pracownicy na poziomie płaszczyzny niestety.

Szybka i sprawna obsługa klienta

Dodzwonić się tam to totalna tragedia !!!

Biuro obsługi interesanta to jakiś żart. Pani zaczęła na mnie krzyczeć bo nie rozumiałam pewnych procedur sądowych i chciałam się dopytać co jak wygląda. Na prośbę żeby przestała krzyczeć na mnie bo jest w pracy, a nie rozmawia z koleżanką zaczęła wrzeszczeć jeszcze głośniej. Nie wytłumaczyła NIC. Nie powiedziała gdzie można zadzwonić żeby się dowiedzieć. Na prośbę o podanie nr konta do wpłat powiedziała że mam sobie wygooglowac ... Serio? Masakra po prostu.Nie tak powinna wyglądać obsługa interesanta, a może pani po prostu powinna iść na przymusowy urlop, bo ewidentnie coś nie tak.

Ile się czeka na rozprawę sądu V Wydziału Rodzinnego i Nieletnich.