Wielkopolskie Centrum Pediatrii

Najlepszy szpital, w jakim byłem! Z miesięcznym dzieckiem ze skierowaniem od pediatry z podejrzeniem zapalenia płuc przyjechaliśmy do szpitala o 21:00. Mimo sporej ilości dzieci na rejestracje czekaliśmy 5-10 minut, następnie po kolejnych 5 minutach zostaliśmy przyjęci przez pierwszego lekarza i od razu zostaliśmy skierowani na RTG i badanie krwi. Wszystkie badania z wynikami trwały około 30 minut. Cała wizyta w szpitalu trwała poniżej 1 godziny. Personel szpitala naprawdę świetny! Wszyscy mili i pomocni! Jesteśmy naprawdę pozytywnie zaskoczeni.

Szpital fajny, personel w większości też, ale leżanki dla rodziców to jakiś dramat. Wąskie, twarde, głośne. Jak się jest z młodszym dzieckiem które nie chce spać samo w łóżeczku klatce to trzeba się jakoś zmieścić we 2 co graniczy z cudem. Nie lepiej żeby rodzice mieli też normalne łóżko? Pewnie nawet taniej by wyszło i na pewno bardziej komfortowo i dla dziecka i dla rodzica, szczególnie jak trzeba w szpitalu siedzieć tydzień czasu.

Byliśmy z 3-letnia córką na SOR. Opaska zielona, czekaliśmy nieco ponad 3 godziny na kontakt z lekarzem. To dużo jak na tak małe dziecko ze złamaną ręką. Potem doszedł do tego czas wykonania zdjęcia RTG, ponowne wejście do gabinetu i w końcu założenie gipsu - łącznie 5 godzin. Nie winię natomiast za to personelu, bo tak po prostu jest w tym chorym kraju. Płacimy absurdalnie wysokie składki,a lekarzy brak. Mimo wszystko jednak myślę, że zostaliśmy przyjęci bez zbędnej zwłoki - czyli w kolejności takiej, w jakiej zostali przyjmowani wszyscy z kolorem zielonym - lekarze choćby na głowie stanęli - nie byli w stanie nic przyspieszyć. No i tutaj ogromne brawa należą się całemu zespołowi, który mimo wielu pacjentów, zmęczenia itd wykazał się ogromną empatią wobec małego pacjenta. Świetne podejście do dzieci, fachowa i dokładna instrukcja dla rodzica.

Dziś wizyta z dzieckiem na SOR z mocno bolącym gardłem, osłabienie i temperatura. Przyjęcie w kilka minut, opaska z kolorem przyjęcia. Bardzo miła obsługa, zrobiony wymaz i po kilka minutach diagnoza. Tak powinno wyglądać przyjęcie!

Dziecko z bólem brzucha i podejrzeniem wyrostka dostaje czas oczekiwania 4 godziny! Dodatkowo po konsultscji trwającej 3minuty kolejne 30 min na badanie i dodatkowe 2 godziny na sprawdzenie wyników!! Pomijam fakt, że osoby że zwichnięciem itp gdzie im i tak już nic nie zagraża wchodzili szybciej. Na minus mieszanie pacjentów zdorwych z chorymi na poczekalni. Jedni czekają z bólem brzucha gdzie obok inne dziecko kaszle z wysypką i gorączką. Kolejny minus brak dostępu do dystrybutora wody lub chociaż automatów z jedzeniem i piciem jak to ma miejsce na Lutyckiej obok. Budynek bardzo ładny zadbany nowy kadra też ok mlodzi lekarze. Ale organizacja leży na deskach.

Byłem dziś świadkiem na sor takiej sytuacji że Ukrainka wymusiła wejście do lekarza bez kolejki, dziecko się wyrywało z rąk ale jak puściła to biegało wesołe a mówiła że boli go brzuch. Mówiła że ja karetka przywiozła a jak moja żona miała zagrożona ciążę to karetka odmówiła przyjazdu. Ukrainka odmówiła przyjęcia leki dla dziecka i była zdziwiona że dostała przez strzykawkę a nie łyżeczkę. Mówiła że pracuje w Polsce kilka lat na umowę o pracę więc na pewno nie była 1 raz u lekarza, bo DZIECKO miało ok.5 lat. Wyzywała ludzi od rasistów, że my Polacy nie rozumiemy wojny a skoro jest od kilku lat w Polsce to nie wyjechała w czasie wojny i w miarę dobrze mówiła po polsku. Tak się traktuje Ukraińców w Polsce jak VIP a Polacy jak śmieci. Byłem 1 raz i ostani tutaj .

Syn był na oddziale ortopedii dla dzieci starszych. Pokój czysty, rozkładany fotel dla rodzica, telewizor i schludna, przestronna łazienka. Lekarze oraz obsługa personelu bardzo życzliwi, mili, pomocni i z poczuciem humoru. Bardzo dobrze opiekowali się synem i z wielkim zaangażowaniem i pasją podchodzili do swoich obowiązków. Składam serdeczne ukłony w ich stronę.

Bardzo dobrze oceniam miejsce ponieważ łużko jest na pilocie można sobie zminić pozycję każdy pacjent ma swój pokój co rzadko się zdarza w szpitalach jest za darmo telewizja i ma się swoją łazienkę. Jest bardzo nowocześnie. Jedynie do czego można się uczepić to bardzo długie czekanie na oddział i przynajmniej ja nie miałem poduszki

Panie w recepcji oglądające sobie sukienki i inne tego typu rzeczy… chęci do zarejestrowania zero… bardzo opryskliwe, pouczające… zero empati dla człowieka z dzieckiem w potrzebie… czas oczekiwania na lekarza kilka godzin… naprawdę dramat…