Lubelska Brygada Obrony Terytorialnej

Jeśli Lubelska Brygada Obrony Terytorialnej ma takie podejście do ludzi, jakie miała Wojskowa Komenda Uzupełnień za moich" czasów (lata 2007 - 2008)

Cenię i szanuję każde Wojsko, nawet to natury pomocniczej dla wojsk operacyjnych jak „Obrona Terytorialna”. Widok tak wielu „brązowo-oliwkowych beretów” zaangażowanych społecznie w obronność i pomoc ludziom - raduje serce i napawa optymizmem. Będzie dobrze z Polską.

W trakcie kwarantanny dzwonią domofonem i żądają podania im swojego imienia i nazwiska, co jest nie zgodne m.in. z ustawą RODO. Sami nie chcą się przedstawić, lub robią to bardzo niechętnie tak by rozmówca nie zrozumiał. Dotyczy to pewnej agresywnej pani żołnierz, choć ta osoba nie powinna zakładać munduru, po prostu nie nadaje się do takiej pracy.Po co więc daliśmy im nr telefonów, skoro i tak z tego nie korzystają...Żołnierze poproszeni o kupienie chleba- pieniążki oczywiście chciałem oddać- odpowiedzieli że my tylko kontrolujemy"...Pięknie się bawicie za nasze - podatników- pieniądze...Zawsze gotowi ... do kontroli :(Zawsze blisko ... by nie pomóc :( :( ."

Zawsze gotowi... do kontroli

Nie polecam tej jednostki bardzo nie da się dodzwonić ani nic