NZOZ Lekarz Domowy Krzysztof Sztorc

Omijać to miejsce szerokim łukiem. Punkt Szczepień Covid z ''przemiłą'' obsługą żywcem wzięte z filmów Barei. Pan ''doktor'' dalej tkwi w latach 70-tych. Gdzie jest Sanepid lub inne służby. Dlaczego do tej pory nikt nie zamknął tego przybytku?! Czy ktoś czyta opinie o ''doktorze'', który przyjmuje na ul. Koryzonowej 2B?

Tylko nie tutaj na szczepienie Covid. Czeka się bardzo długo, lekarz jest nieprzyjemny, nie udziela odpowiedzi na pytania. Moi rodzice na 3 dawkę czekali 50 min! Podczas gdy w innych gabinetach trwało to do 15 min. Jakiś taki przedpotopowy typ...

Potwierdzam, ze miejsce co najmniej dziwne. Lekarz bardzo niemiły, krzykliwy i bez empatii. Nie używa w ogóle maseczki ani rękawiczek, nie zauważyłam żeby dezynfekowal dłonie pomiędzy pacjentami. Zgłosiłam się na szczepienie przeze infolinie i tam mnie skierowano, gdybym wiedziała jak to wyglada w życiu bym tu nie przyszła. Oczywiscie zdiagnozował u mnie dwie wrodzone wady serca, jak każdemu przed i po mnie. Nie wiem po co jest Rodo, bo i tak wszyscy słyszą wrażliwe dane, łącznie z peselem i nr telefonu, bo wszystkie drzwi pootwierane.

Odradzam. Zadzwonilam do tej placówki z nadzieją uzyskania istotnych dla mnie informacji. Potraktowano mnie ignorancko, podniesionym tonem przekazując kilka zdań. Bez odrobiny szacunku, empatii, checi pomocy - tak odnoszą sie do potencjalnego pacjenta. Zachęcam do zapoznania się z innymi opiniami o tym miejscu. Gdybym przeczytala je wczesniej, nie zadalabym sobie nawet trudu wyszukiwania numeru telefonu.

Człowiek z wyższym wykształceniem ale z całkowitym brakiem kultury, zero taktu, ogłady. Prostak i cham. Nie potrafi poprawnie mówić po polsku. Proszę Panią zamiast Proszę Pani jest aż śmieszne. Nie polecam.

Byłam tam na szczepieniu. Czegoś takiego nigdy w życiu nie widziałam. Współczuję pani pielęgniarce, która tam pracuje. Lekarz bezczelny, arogancki i strasznie niemiły. Krzyczy tak głośno, że nawet zamknięte drzwi nie pomagają. Słychać krzyk już wchodząc. Wszyscy pacjenci czekający w poczekalni słyszą to co pan doktor ma do powiedzenia. RODO nie istnieje w tym miejscu ( PESEL, adres, telefon, imię...) Wszystko można dokładnie usłyszeć. Takiego sposobu mierzenia ciśnienia i osłuchiwania pacjenta w jaki zrobił to pan doktor, nigdy nie doświadczyłam. Wizyta" odbywała się przy otwartych drzwiach. Każdy z oczekujących pacjentów może posłuchać co nam dolega

Jeśli chcecie przyjść tutaj na szczepienie przeciw covid - a łatwo to miejsce przeoczyć, bo nikomu się nawet nie chciało wywiesić choćby kartki z informacją, jedynie markerem ktoś nabazgrał tę informację na szybie, i to jeszcze z błędem ortograficznym - to stanowczo odradzam. Nie wiem, co tu jest grane i jaki to ma cel, ale ten facet chyba każdemu diagnozuje dwie wrodzone wady serca - taką diagnozę dostała tak osoba przede mną, jak i osoba po mnie, i ja oczywiście też, a różnice wieku między nami były dość znaczne. A wystarczyło zwykłe osłuchanie i dwukrotne zakasłanie! Niewiarygodne, przez tyle lat mojego życia nikt nigdy nie zdiagnozował u mnie podobnych wad - zresztą lekarz" ten mi na kardiochirurga nie wyglądał - ale tutaj pół minuty i wszystko było jasne! Zbyt przyjemny w obyciu to on zresztą też nie jest. Pielęgniarka

Nie polecam. Pierwszy raz w życiu miałem takie doświadczenie. Obsługa bardzo nieprzyjemna. Zachowanie bardzo nieprofesjonalne i niekulturalne. Lekarz bez odpowiedniego ubrania odbierający podczas wizyty telefony. I potwierdzam u mnie i pacjentów przede mną wykryte wady serca. Myślałem, że nie ma znaczenia gdzie się robi szczepienie, ale jednak jest różnica.

Szkoda, że nie przeczytałam opinii zanim poszłam tam na szczepienie. Lekarz bez maski, bez fartucha i w nieświeżej koszuli. RODO nie obowiązuje - imię, nazwisko i PESEL wyczytywne podczas wywiadu medycznego na całą przychodnię. Badanie pacjentów przy otwartych drzwiach do gabinetu. Lekarz w złośliwy sposób komentuje sposób wypełnienia ankiety. Pacjent przede mną, ja i pacjentka po mnie mieliśmy stwierdzone identyczne 2 wady serca na podstawie osłuchania przez stetoskop (może czas na nowy?). Dodatkowo brak oznaczenia, że to punkt szczepień - łatwo przeoczyć przychodnię. Sanepid powinien zamknąć to miejsce.

Absolutnie odradzam - lekarz chamski, tym razem jednak w fartuchu i maseczce. Opryskliwy, niegrzeczny, ton głosu znacznie powyżej tolerancji. Przyszliśmy na szczepienie a też zdiagnozował 12-letniej córce wadę serca - krótkie osłuchanie, zakasłanie - i diagnoza postawiona. Rozważam zawiadomienie Sanepidu i Izby Lekarskiej. Radzę omijać z daleka