GiGi Sport Grzegorz Gałuszka serwis rowerowy, serwis narciarski, naprawa rowerów, sklep sportowy

Oddałem rower na serwis żeby przygotować do sezonu, zostały wymienione szprychy z tyłu (nie wszystkie), które po paru tygodniach strzeliły po przejechaniu zaledwie kilkudziesięciu kilometrów. Wina oczywiście moja, trzeba przyjechać jeszcze raz i zapłacić, bo przecież mogła strzelić niewymieniona tylko inna. Prawdę mówiąc nie wiem czy mnie interesuje, która jeśli oddaje rower na serwis to za niemałą kwotę którą bierzecie, mam nadzieje na rowerze chwile pojeździć.

Jestem bardzo zadowolony z usług, Pan serwisant jest dokładny.Polecam!

Niby serwis dobry i dobrze wyposażony , czego nie można już powiedzieć o opłatach za usługi . Przywiozłem rower tylko do regulacji hamulców i przerzutek , oczy wyszły mi z orbit - w końcu nie przywiozłem samochodu na przegląd tylko rower . Na prawdę horror , będę próbował własnymi siłami to zrobić z pomocą YouTube - zaoszczędzę 250 zł !!!

Nie polecam. Pan zwodził mnie 10 dni 2 krotnie odsyłając mnie, na kolejny termin. Na 3-cim miał do mnie pretensje dlaczego nie zadawniłem. Szkoda bo straciłem przez to 2 tygodnie na takie zwodzenie. Zamiast wprost powiedzieć na początku, że nie ma wolnych terminów. Mam jeszcze podejrzenie, że Pan podchodzi selektywnie do klientów, innymi słowy byle jakiego" nie będzie naprawiał

Serwis może nie najtańszy, ale na pewno najlepszy:) Zawsze serwisuję u nich deski. Potrafią naprawić coś, co wygląda na nie do uratowania. Dlatego też mimo że jestem z KRK zawsze wożę sprzęt do nich. Kolejne dwie deseczki już się nie mogą doczekać :)Pozdro dla GIGI i ekipy.

„Nie mamy Pańskiego płaszcza i co nam Pan zrobi?” Nie przyjmiemy Pana rowera bo wcześniej się Pan nie umówił …. Skąd miałem wiedzieć? W serwisie samochodowym łatwiej i usługę. Nikt się nie zapytał co się stało , itp. Wcześniej żona była o 17:55 i dętki nikt Jej nie sprzedał bo sklep do 18:00. Dramat. Trzeba mieć odwagę żeby spławić klienta bo przyjdą czasy, ze będzie trzeba zabiegać o klienta i już na pewno nie wróci….Nie da się odpowiedzieć na info ze sklepu - zatem w ten sposób: przekazałem, ze jestem do przyjęcia do serwisu. Pan na to mi jakieś teorie ze ma Pan innych klientów. Zapytałem krótko - czy przyjmie Pan rower? Odpowiedział Pan ze NIE. Nie mam czasu na Pana dywagacje dlatego zapytalem krótko. Nie wpuszcza Pan klientów do środka i trzeba moknąć na deszczu bo wisi kartka ze w sklepie 1 osoba…. Widzę ze każda negatywna opinia Pana boli i komentuje Pan w sposób arogancki. Proponuje trochę samokrytyki i dystansu. Nie zmienię zdania - DRAMAT!!! A opinia o Państwa sklepie już w okolicy jest. Taka jak moja. I proszę przyjąć do wiadomości, ze skoro jest Pan w internecie to musi się Pan liczyć z opiniami. Tymi pochlebnymi i tymi gorszymi. A moja jest uzasadniona i prawdziwa.

Zero serwisowania w czasie letnim. Wręcz wyśmiania klienta...więc słabe to było.ps. A co za różnica w jakich spodenkach i w jakim okresie śnieg jest cały rok na świecie więc lipa serwis skoro trza czekać do zimy. I pan nie ma poczucia humoru tylko na beszczela wyśmiał zamiast normalnie powiedzieć....