Pływalnia Pingwin

Obsługa i ratownicy - OK.W szatniach w miarę czysto.Bardzo duże oɓłożenie basenu w godzinach popołudniowo-wieczornych.Ceny za wejście - niestety, jedne z najwyższych w Warszawie ...

Nie polecam. Byłam już któryś raz z kolei i jak zwykle ścisk, na małym basenie oblężenie przez zajęcia dla młodszych dzieci, większy basen kilka rezerwacji. Pozostawione 3 tory, z których korzysta po 4/5 osób. Nie byłoby to zbyt wielkim problemem, gdyby Pani przy kasie raczyła informować o takim stanie rzeczy. Można by było wprowadzić jakiś limit osób, bądź rezerwacji, aby każdy mógł spokojnie korzystać z basenu. Koniec końców zapłaciłam na wejściu tylko po to, żeby wejść i wyjść, bo nie było mowy o pływaniu.

Słaba inwestycja w miejsce, sauna i jacuzzi wyłączone między 8, a 14... Rozumiem kryzys energetyczny ale na innych basenach jak się poprosi o włączenie jacuzzi to nie ma problemu i uruchamiają, a tutaj mimo prośby nie chcą uruchomić (nie wspominając, że jak dzieci ze szkół przychodzą na basen to mogą siedzieć w jacuzzi). Dodatkowo dla osób posiadających kartę multisport czy medicover sport czas wejścia jest tylko 45min

Pływalnia w miarę ok, aczkolwiek jak ktoś ceni sobie intymność, to nie polecam, bo są tu prysznice “prison style”. Wszyscy stoimy na przeciwko siebie, świecąc gołą d, ewentualnie można się kąpać w stroju kąpielowym, jak ktoś lubi (ja np. nie znoszę). Zero zasłonek, ani 1 kabiny, po prostu jak w więzieniu…. Makabrycznie brudna woda w brodziku m. prysznicami a pływalnią - wykonywałam dzikie skoki ponad nim, aby nie zamoczyć nogi w tym bagienku.Przy kasie niemiła niespodzianka - zniżki z Kartą warszawiaka są respektowane wyłącznie w weekendy. To fajna polityka - taka prosportowa wobec warszawiaków, którzy chyba ze swoich podatków się na OSiRy składają? Mogą sobie ze zniżką pójść w 2 najbardziej zatłoczone dni tygodnia, aby w tłumie cisnąć się na torze…. Super, naprawdę, warszawiacy dziękują! Tymczasem kiedy ja byłam - w środku tygodnia, w środku dnia, to oprócz mnie była na pływalni sportowej 1 osoba. No cóż, cena nie zachęca, zniżek brak….Słabe jest też to, że czas nalicza się w momencie kupienia biletu w kasie - szkoda, że nie w ogóle od momentu przekroczenia drzwi budynku! Czyli od momentu kupienia biletu należy się rzucić galopem w str. przebieralni, aby oszczędzić cenny czas. Pomijam, że pani w kasie swoją miną pokazuje, że jest tam za karę chyba - powiew PRL w wydaniu osoby, która go zapewne nawet nie pamięta.To chyba jedyna pływalnia na 100-tys. Bemowie, bez konkurencji, więc dlatego to tak działa. Były też ciekawe artykuły w prasie na temat tego obiektu… Więcej nie przyjdę, jako warszawianka zawsze wybiorę pływalnię, gdzie płacenie podatków w Wwie jest doceniane i system minutowy jest normalny.

Pływalnia o ile z zewnątrz wygląda dobrze, to w środku wymaga odświeżenia/remontu.Woda wydawała mi się zimna, a nie należę do ciepłolubnych;)Posiadacze Multisport'a muszą się sprężać z uwagi na ograniczony czas (45 minut!).Biorąc pod uwagę przebranie, prysznic (x2), wysuszenie włosów; ciężko jest się wyrobić w tak krótkim czasie. Suszarki nie są poza strefą płatną jak na Rokosowskiej.Jedynym plusem jaki dostrzegam to to, że miejsce jest elementem podtrzymywania więzi społecznych wśród ludzi starszych:) Może dlatego że byłem parę minut po godzinie 6?:) Aha, godzina otwarcia też jest plusem, jeśli się nie mylę niektóre baseny są otwarte od 7.

Totalna olewka klienta. Człowiek chce się wybrać na saunę, sprawdza dwa razy aktualności na stronie czy wszystko funkcjonuje. Jedzie pół miasta. Na miejscu, przechodzisz bramki, przebierasz się, wchodzisz na kompleks basenu i okazuje się, że sauna jest nieczynna do odwołania. Nigdzie nie ma na ten temat informacji. No totalnie nikt nie pomyślał, żeby dać takie info, na stronie, tablicy albo przy bramkach. Ogólnie całe zarządzanie tym przybytkiem to jedno wielkie xD

Basen bardzo dobry, w przystępnej cenie. Miła obsługa obiektu. Niestety trzeba uważać na złodziei, straciłem ręcznik. Polecam zostawiać rzeczy w szafkach, bo jak ktoś je zabierze to są już nie do odzyskania.

Dobrze wyposażony niewielki ośrodek z basenem 25m, małym basenem do nauki oraz ze zjeżdżalnią, brodzikiem i Jacuzzi. Super, że pod prysznicami zawsze jest płyn do kąpieli. Na minus: toaleta męska jest zaniedbana, pourywane wieszaki na ręczniki na basenie przy wejściu do męskiej szatni. Młoda kadra obsługi miła, starsza-nie zawsze.

Po zapoznaniu się z dostępnością aktualnego grafiku,wybrałam się na basen po godz.9.30 w sobotę. Wg grafiku tylko na 1 torze była rezerwacja dla szkółki pływackiej,drugi tor szkółki miał już byc zwolniony o 9.45. Na miejscu okazało się że na 6 torów wolne są 2,na których już pływa sporo osób indywidualnych. Po 9.45 nadal tory zajęte przez szkolke. Dodatkowo 1tor zarezerwowany. Rezerwacje torów tzw indywidualnych ( czyli grupka dzieciaczków) nie są uwzględniane w grafiku. Ciezko o swobodne pływanie dla osób indywidualnych.Wejście na Multisport tylko na 45 min. Wejście jednorazowe 20zl na godzine.Sam obiekt czysty,ale słabo zagospodarowany.

Delikwenci cosik marudzą w swoich opiniach. Najlepsza pływalnia na Bemowie, uczciwa cena za godzinę (20zł), fajny brodzik z masażami. Warto wybrać się na Warszawiankę, zderzyć się z dzikim tłumem i zapłacić ponad dwa razy drożej.