Camp Szekla

Wynajmowaliśmy przyczepę na Campie Szekla.W momencie rezerwacji powiedziano nam, że jest to przyczepa o obniżonym standardzie. Jednak to, co zastaliśmy na miejscu było wręcz szokujące. O żadnym standardzie nie ma mowy w przypadku zaproponowanej nam przyczepy. Oprócz tego, że wszystko w przyczepie było bądź uszkodzone, bądź przekrzywione, bądź nie działające, że szafki były popleśniałe, najgorszy były wszechobecny brud. Z czymś takim jeszcze nigdy i nigdzie się nie spotkałam.Sanitariaty damskie śmierdzące wymiocinami z przywieszony kartką o tym, że papier w toaletach nie będzie na bieżąco wymieniany w związku z niewłaściwym użytkowaniem i w razie nagłej potrzeby należy się zgłosić do recepcji. Bareja miałby tu używanie.Na plus widoki oraz Tawerna, która znajduje się na terenie ośrodka.Na plus też fakt, że bez problemu odzyskaliśmy zapłacone z góry za nocleg pieniądze.Zadziwiające, że właściciel pozwala sobie na takie coś przy, wydawać by się mogło, rosnącej konkurencji i dostępności wysokiej jakości campingów krajowych i zagranicznych.Był to mój drugi weekend w te wakacje spędzony na Mazurach i wniosek mam jeden, że Mazury, oprócz tego że są krainą jezior, są też niestety krainą wszechobecnej bylejakości i tandety.

Miła pani w recepcjiNa polu campingowym udało Nam się znaleźć miejsce przy samym jeziorze Niegocin z pięknym widokiem na żaglówki i łódki.Jeśli chodzi o kampery to zrzut szarej wody trochę słabyMalo widoczna kratka w miniaturowych wymiarach

Świetny, rewelacyjny camping. Super sympatyczna recepcja. Sanitariaty w budynku. Przyjemni ludzie. Super lokalizacja. Dodatkowo rewelacyjnie miła obsługa restauracji - dziękujemy :)

Bardzo dużo przyczep stacjonarnych, które stoją w pierwszej lini, wiec stanąć blisko jeziorka niemożliwe. Nikt nie kontroluje, że z przyczep szara woda leje się do gruntu i nie tylko….Pani która nas przyjmowała na camping bardzo miła ale to tyle co można dobrego powiedzieć dobrego o tym miejscu. Prysznic dwa zł za minutę płatny. Osobiście nie polecam.

Pole namiotowe blisko drogi, ale wzdłuż płotu rosną drzewa, które tłumią hałas. Najlepsze miejsca są zaraz przy jeziorze, ale podczas naszego pobytu wszystkie były zajęte. Jest możliwość podłączenia prądu (20zł za dzień). Prysznice z ciepłą wodą dodatkowo płatne (automat, 2zł - 1min, 5zł - 4min). Na terenie jest restauracja ze smacznym jedzeniem.Jest też miejsce na ognisko i wiata.Plaża piaszczysta z drobnymi kamieniami.

Cudowne miejsce. Bardzo miła obsługa !Niestety łykendowi imprezowicze którzy nie zwracają uwagi na innych i na godziny :/Pobyt pod namiotem bardzo udany, blisko jeziora, kranu z pitna woda. Czyste sanitariaty! Niestety obsługa w tawernie bardzo nie ogarnięta. Kawa latte przypominała kawę z mlekiem(zero pianki i wymieszane od razu). No ale nie można mieć wszystkiego ;)Polecam

Witam, jestem świeżo po biwakowaniu w tym miejscu. Przestronne, pełne słońca z długa linia brzegową pole kempingowe. Bardzo płytka woda, bezpieczna dla wypoczywajacych z dziećmi. Przystań, kaczki, łabędzie. Możliwość pożyczenia kajaka czy łodzi. Na terenie plac zabaw i tawerna w której można smacznie zjeść. Sanitariaty w mojej opinii i w porównaniu do tego co widziałem na innych kempingach na medal. A pani kierowniczka"

Fajna miejscówka, miła obsługa, jedyny minus to mało toalet

Spędziliśmy tam kilka dni, od piątku do poniedziałku. Bardzo dużą część campingu zajmują stacjonarne przyczepy. Stoją one oczywiście w pierwszej linii brzegowej ale nie tylko. Dlatego wielkim wyczynem jest rozstawić się nad samym jeziorem. Nam jakimś cudem się udało. Niestety ciężko tam popływać (jeżeli ktoś na to liczył tak jak ja) bo bardzo długo ok 50m jest bardzo płytko ok. 1m. Gdy zaczyna robić się głębiej to już śmigają skutery, żaglówki i supy więc ja nie zaryzykowałam. Za to mieliśmy piękny widok na przepływające żaglówki, motorówki i statki a wieczorami wizyty skrzydlatych gości. Toalety i prysznice względne. Brak miejsca na powieszenie ręcznika i swoich rzeczy w dwóch kabinach. Na trzy prysznice, dwa z deszczownicą i jeden ze zwykłą słuchawką. Prysznice płatne 2 zł za dwie minuty ale z możliwością zatrzymania czasu i tym samym strumienia ciepłej wody. Zmywaki tylko dwa i z zimną wodą tak jak umywalki w łazienkach. Na terenie kempingu znajduje się restauracja z menu śniadaniowym i obiadowym.

Pomimo tego, że było naprawdę bardzo tanio to nie jestem jednak zadowolony. Po Mazurach oczekuję jednak spokoju, a na tym kempingu tego nie znalazłem. To że kamping był zatłoczony to jedno i to mi jeszcze tak bardzo nie przeszkadzało, bo na kempingu w zasadzie spędzam tylko noclegi. Ale brak reakcji na disco polo puszczane głośno do północy i okazyjnie jeszcze później to była gruba przesada. Ciepła woda w prysznicach płatna. Na terenie obiektu restauracja jednak śniadania tam nie zjemy, bo otwiera się w południe. Na plus bliskość jeziora i pomost. Niestety ja nie byłem tam wyspany.