Projekt Rośliny - sklep z roślinami Wrocław

Najfajniejszy sklep z roślinami! Stacjonarne odwiedziny to sama przyjemność, a przy zamówieniach online roślinki zawsze dochodziły w idealnym stanie, bezpiecznie zapakowane i w ogóle piękne. Bardzo polecam <3

Bardzo fajny wybór roślin. Można liczyć na pomoc i sugestie od pań sprzedających. Naprawdę warto tam wracać po kolejne rośliny.

Jeśli szukacie profesjonalnego doradztwa, chcecie nacieszyć oko oraz po prostu myślicie o roślince, to jest to dobre miejsce. Atmosfera jest zawsze przyjemna (pozdrowienia dla Martyny ;)), porady przydatne, a asortyment ciekawy i nieoczywisty.

Monstera była piękna gdy ją kupiłam, szkoda, że ze szkodnikami. Jest mi przykro bo nawet nie zdążyłam się nią nacieszyć (nie minęły dwa tygodnie od zakupu). Zorientowałam się gdy liście zaczęły żółknąć i chciałam ją przesadzić. Wątpię ze wyhodowałam tak wielkie prosionki w tak krótki okres, a innych kwiatów nie mam.

Sklep sprzedaje produkty, których nie ma na stanie. Zamówiłem kwiatek i doniczkę. Pierwszy dzień - nie ma doniczki, będzie jutro. Kolejny dzień, nie ma ani doniczki ani kupionego kwiatka, ani ew. kuponu rabatowego w ramach przeprosin. EDIT: Do tej pory wydawało mi się , że to w małym sklepie chyba łatwiej zarządzać towarem. Nie skorzystałem z opcji kup coś innego, z obawy że stan magazynowy będzie odbiegał o realnego. I kolejny raz będę miał zamrożone PLN. Mimo wszystko życzę wam sukcesu, a innym kupującym więcej szczęścia.

Bardzo fajny sklep z roślinami ozdobnymi. Pani którą zastalem, bardzo miła i pomocna. Odpowiedziała na moje pytania jak dbac o zakupiony aloes. Duży wybór roślin. Polecam

Po przeszło roku od użycia wyrzuciłem ostatnią roślinę podlaną tym „nawozem” sygnowanym nomen omen przez Rośliny. Wszystkie stopniowo zaczęły chorować. Trzykrotki zostały spalone, później już tylko gniły. Monstery dostały przebarwień i uschły, a paprocie straciły wszystkie listki. Tak ze dziękuje serdecznie za skasowanie całej kolekcji naszych kwiatów. Ps. Oczywiście używane wg. Zaleceń.Edycja: Proszę nie odwracać kota ogonem. Przez 3 lata były pielęgnowane w taki sam sposób i pięknie rosły, a po podlaniu wodą z dodatkiem tego czegoś, trzykrotki z dnia na dzień zaczęły marnieć i wyglądały jak spalone. Monstery walczyły najdłużej, ale w końcu się poddały i efekt ten sam. Juki i draceny, które ocalały, bo nie miały spotkania z tym specyfikiem jakoś mają się dobrze. To co pasożyt wybrał sobie co druga doniczkę? Pielęgnowałem co drugiego kwiatka? A może słońce zaczęło w druga stronę świecić? Po prostu producent tego specyfiku, nie zachował odpowiedniej staranności przy produkcji i do partii z której pochodzi moja butelka coś się przedostało lub ma zaburzony skład.

Rośliny przyszłe dobrze zapakowane i w super kondycji, korzenie zdrowe, piękne okazy. Philo ma mnóstwo liści, nie spodziewałam się dostać tak ładnych okazów. Bardzo dziękuję i polecam