Amfiteatr w Dolinie Charlotty

Organizacja koncertu Hollywood Vampires masakra! Nikt nie nadzoruje wyjazdu z parkingu. Wyszliście z terenu koncertu - radźcie sobie sami. Nie można nawet skorzystać z toi toia. Obsługa chamska i nieprzygotowana do pracy! Ochroniarze zaproponowali mi załatwienie się na środku przed nimi. Ochrona pilnuje wejścia do toalet, a na parkingu nikogo do kierowania.

Byłam tu 3 raz wpierw na Billym Idolu, później na Alice Cooper a teraz na Wampirach z Hollywood ... Bo jak nie zobaczyć Johnnego Deepa ;) parkingi na prywatnych posesjach po 20zl przyjechaliśmy na miejsce na dwie godziny przed otwarciem bram -kamperem i już wtedy zaczęło robić się tłoczno. Niestety kolejki do wejścia trwały przeszło godzinę i na Alice i na wampirach ominelismy supporty bo niestety tak długo trzeba było czekać w niekończących się kolejkach. Na terenie obowiązuje sprzedaż zetonowa, są kasy w których wymienia się pieniądze na żetony, bezzwrotnie. Koszulki zespołowe od 200zl z imprezy na imprezę widać że jest więcej toalet i są odpowiednio serwisowane jak na taką ilość osób. Może uda się coś jeszcze w przyszłości pomyśleć nad tymi kolejkami do wejścia .

Piękne miejsce, super akustyka organizacja bardzo dobra. Nie wolno wnosić jedzenia i picia mimo że nie ma takiej informacji na biletach, ławeczki bardzo nie wygodne warto zabrać jakiś kocyk sporo komarów i mrówek, parking jest bezpłatny przy samym amfiteatrze ale szybko sie wypełnia więc lepiej być wcześnie. Okoliczni mieszkańcy żerują na osobach parkujacych i trzeba zapłacić 10 zl za parkowanie na polu która jest bardzo nie równe uwaga na podwozia atrakcje dla maluchów, zoo łowisko i sporo ścieżek do spacerów.

Pierwsze wrażenie jest mało pozytywne - ziemny amfiteatr pamiętający bardzo głęboki PRL - betonowo-drewniane ławki, zdecydowanie nie należą do wygodnych, a zaplecze sanitarne dość daleko, ale trzeba przyznać, że Toi-Toie choć są siermiężne, to nie śmierdzą i można nawet umyć ręce. Jednak cała reszta jest już dużo lepsza - organizacja gastronomii całkiem zmyślna (wszystko przeliczone na żetony kupowane w kasie, przez co przy stoisku nie ma problemów z wyborem formy płatności czy wydaniem reszty), sporo stoisk więc się prawie nie czeka, a zjeść można też na swoim miejscu w amfiteatrze. Wbrew pierwotnym obawom, akustyka i widoczność całkiem dobra, a oglądany koncert sprawił wiele przyjemności. Acha, byłem na koncercie Kraftwerk.

Akustyka i otoczenie - superOrganizacja? Kompletna porażka. Siedzenia twarde i niewygodne. Wykupienie biletu droższego nie daje żadnych korzyści w postaci lepszego widoku sceny, bo ochrona wpuszcza każdego z opaską. Jedzenie i picie wydawane za żetony, przez co stoi się w dwóch długich kolejkach. Nie można wejść i skorzystać z hotelowej restauracji czy pubu. Rozumiem, że wynikać to może z kwestii niechęci wpuszczenia ludzi spoza hotelu, ale na podstawie karty do pokoju albo identyfikatorów można by przeprowadzić selekcję do innych partii budynku. Dodatkowo wyjazd z parkingu - koszmar. Nie można wyjechać odpowiednio szybko, bo policja musi przepuścić autokary z parkingu hotelowego. Przez to wyjazd przebiega długo i przedłuża się do 1,5 godziny wyjazdu z samego terenu obiektu. Przechodzący tłum ludzi dodatkowo utrudnia spokojny wyjazd.

Koncerty super, organizacja dramat. Niby kupuje się droższe bilety żeby być bliżej a pod scenę wpuszczani są dosłownie wszyscy i pooglądać wykonawców można sobie jedynie na telebimach będąc 5m od sceny

Byliśmy na koncercie z mężem jakiś czas temu, z pewnością to był jedyny nasz koncert w tym miejscu. Ceny są nieadekwatne do warunków. To, czego tam doświadczyliśmy to jakiś żart, tyle, że nas w ogóle nie śmieszył. Ochrona to pajace traktujące ludzi jak bydło, zero szacunku , takie prawdziwe CIECIE z programu Chłopaki do wzięcia. Ławki niewygodne, nieoznaczone sektory i na widowni, i na parkingu. Brak dostępu do restauracji w hotelu dla uczestników koncertu, to jest bardzo poniżające. Nigdy więcej tam nie pojadę, wolę za podobne pieniądze wybrać się do Ergo Areny, Spodka, PGE lub gdziekolwiek indziej, gdzie czuć kulturę a nie buractwo zaściankowe. Szczerze odradzam uczestnictwo w koncertach w tym PRL-owskim betonowym tworze.

Organizacja jest żenująca. Brak informacji, brak kierunkowskazów, brak możliwości wyjazdu z parkingu. Fajnie jakby każdy wk..wiony kierowca dorzucił opinię.

Świetne miejce, dużo światowej sławy gwiazd. Na jednym koncercie trochę zawiodła organizacja i długo się czekało na wejście. Poza tym super.