Zieleniec Sport Arena

Super ośrodek dla początkujących i średniozaawansowanych! Tras jest bardzo dużo, trasy są szerokie, bardzo dobre do nauki, praktycznie wszystkie połączone, więc przez tą różnorodność nawet średniozaawansowani przez cały weekend nie będą się nudzić. Na plus darmowe parkingi. Byliśmy właśnie 3 raz i na pewno będziemy wracać :)

Rewelacyjny resort. Trasy o różnym stopniu trudności, od lewa do prawa. Mnóstwo wyciągów (różnych typów), wszystko blisko siebie.Parkingi dobrze zorganizowane, jest gdzie zjeść (choć tu trzeba się posiłkować recenzjami poszczególnych miejsc), są wypożyczalnie i szkółki jazdy. Nie ma nudy.

Ośrodek sam w sobie nie jest zły, perfekcyjny dla początkujących i amatorów narciarstwa jak również dla zaawansowanych lecz tłok, który niekiedy panuje na parkingach i stokach to coś okropnego. Trzeba się namęczyć żeby nie stać w kolejce na wyciąg >10 minut albo się nie wpieprzyć w kogoś podczas zjazdu. W godzinach wieczornych ruch jest o wiele mniejszy przez co można korzystać normalnie ze stoków.

Byliśmy od 13.03. do 17.03. Właściwie po głównym sezonie. Na tablicach była informacja, ze od 13 marca są zniżki. Niestety tylko na tablicach. Obsługa kas była krnąbrna i złośliwa. Orczyki nie chodziły. Trudno byli się dostać na inne trasy. Automatów pieniężnych by kupić karnet za 10 złoty nie było, dostały już wywiezione. Niestety nie można było bezgotówkowo kupić karnetów!!!!!. Trasy przygotowane średnio.Nie polecam Zieleńca. Pojechaliśmy do Czech na Rycki. Super !

W osobistym odczuciu ośrodek całkiem fajny szczególnie dla osób które uczą się jeździć lub przyjeżdżają tutaj z rodziną a każdy ma inny poziom umiejętności. Fajnie ponieważ w koło jest dużo miejsc parkingowych i co w Polsce nie takie oczywiste są one DARMOWE, więc za to zdecydowany plus. Oczywiście auta poustawiane wszędzie gdzie się da częściowo wynika to z ilości śniegu i zasp a częściowo z naszej mentalność że najlepiej byłoby wjechać autem pod samą kolejkę linową., myślę że spokojnie do godz. 11:00 miejsce się znajdzie później (byłem podczas ferii) może być różnie. Drugi plus za to że są darmowe toalety, może niezbyt czyste ale są. Kolejną rzeczą na plus jest duża ilość tras głównie niebieskich i trochę czerwonych co prawda ciężko zorientować się która to która bo się łączą np. w połowie ale za to są bardzo szerokie i odpowiednie dla osób z mniejszymi umiejętnościami, jak ktoś lubi trochę adrenaliny może wjechać w zagajniki i jechać miedzy drzewami których na stoku trochę jest. Większość wyciągów to orczyki, później ławki najmniej gondol co może być słabe w momencie kiedy pada mocno śnieg. Jeśli ktoś szuka szkółek narciarskich to tutaj jest ich wiele więc myślę że nie będzie miał problemu nawet na ferie dzień przed przyjazdem to jest plus i minus dlatego że na stoku trzeba uważać na osoby uczące się mi osobiście sam jeden chłopczyk wjechał pod narty jak byłem na orczyku ponieważ przejechanie z jednego stoku na inny wymaga poruszania się pomiędzy orczykami więc trzeba uważać. Jak chcemy dojechać na konkretny stok trzeba trasy zjazdu w głowie sobie ułożyć już na górze ponieważ są one rozciągnięte myślę że tak na szerokości ok 2 km. Fajny wyciąg który ciągnie się nad drogą zawsze to coś innego. W kolejkach nie stoi się raczej długo myślę ze tak max 10-15 min. Słabe jest to że część orczyków szczególnie łączące trasę zjazdową z nartostradą nie działa notorycznie więc trzeba iść z nartami. Tanio nie jest jak wszędzie karnet na 7 h 140 zł (plus kaucja zwrotna 10 zł płatna gotówką) chyba że weźmie od razu na min. dwie doby to płacimy 140 zł ale za cały dzień czyli od 9:00 do 20:00. Fajne jest to że część tras ma oświetlenie i można jeździć w nocy. Przy stoku dość spora liczba knajpek ale obleganych przez ludzi nie wchodziłem więc nie wiem jak cenowo. Dojazd do Zieleńca sam końcówka jest dość stroma więc warto mieć w bagażniku łańcuchy lub opaski.

Wszystko na plus ale wielkim minusem jest nieczynny wyciąg na górze między niebieską a pomaranczowa kanapą . Niby tak niewiele ale dzieli to ośrodek na 2 części . W zeszłym roku tak samo, jakby komuś na tym zależało a nie każdy lubi jeździć przez las. Brak miejsca gdzie można pojeździć z dziećmi na sankach .

W Zieleniec Sport Arena korzystałam z wyciągów Diament (super) i Mieszko (dla mnie za stromy). Oba są ok dla początkujących, Diament chyba łagodniejszy niż Mieszko, zwłaszcza od strony prawego orczyka. Przy stolu Diament jest 4-osobowa, nieogrzewana kanapa i dwa orczyki. Zjazd do samej kanapy (ostatnie kilka metrów) nieco stromiej położony niż reszta stoku, był dość oblodzony rano. Kolejki nieduże, max. 2 min czekania. W weekend po 10:00 pojawiło się sporo szkółek narciarskich, niestety często blokujących zejście kanapy, instruktorzy często nie zwracali uwagi uczestnikom, aby tam nie siadali.Przy wyciagu znajdują się kasy (90 zł za 2h karnet). Można płacić kartą, ale kaucja za karnet płatna tylko gotówką (10 zł za każdy karnet). Są też wypożyczalnie nart (65 zł za dobę), ok. 11:00 brakowało już najbardziej popularnych rozmiarów butów. Płatność w wypożyczalni, z której korzystaliśmy, była możliwa tylko gotówką. Na miejscu dostępni są instruktorzy (warto zadzwonić wcześniej, żeby się umówić). W restauracji niedaleko kanapy można zjeść ciepły posiłek i jest toaleta, niestety tylko jedna.Obok wyciągu znajduje się spory, bezpłatny parking. W wysokim sezonie warto przyjechać przed 10:00, inaczej trzeba będzie zaparkować dalej. O 11:00 parkowano juz wzdłuż drogi. Parkingi nieodśnieżone.Potwierdzam wcześniejsze opinie o kiepskim stanie obu dróg dojazdowych do Zieleńca. Niektóre podjazdy nachylone są o ponad 10%, widzieliśmy auta, które nie mogły podjechać. Drogi nieodśnieżone, nieposypane, miejscami wielkie koleiny z błota pośniegowego (mimo braku opadów od kilku dni). Jechaliśmy zarówno dk 389 jak i 8. Ta piewsza była mniej zatłoczona i chyba w minimalnie lepszym stanie.