Powiatowy Urząd Pracy

Wszystko super a szczególnie Pan Jerzy Mucha oraz Pani Gryglewska bardzo mili i pomocni.

Typowy polski urząd. Zazwyczaj nie ma zbyt wielu osób dzięki czemu nie trzeba rezerwować całego dnia na odwiedziny.

Dno

Generalnie 3/4 osób do zwolnienia, bezrobocie w naszym rejonie znikome i osoby zarejestrowane to te które potrzebują ubezpieczenia lub chcą skorzystać z innych świadczeń. Większość urzędników miła i nic do nich nie mam że są na wygodnej posadzie ale patologią jest że pracuje tam kilkadziesiąt ludzi a co się zajdzie 0-3 petentów! Nie za moje podatki!

Pani robi jakiś problem z zarejestrowaniem..... Chciałam siebie i dzieci zarejestrować aby mieć ubezpieczenie, a ona zamiast powiedzieć wprost że jej się nie chce to gada niestworzone rzeczy.... Powinna się dokształcić.... Wyszłam nie zarejestrowana.... Dałam sobie spokój z nierozważna nie miła osobą.... Pewnie ma nieszczęśliwe życie dlatego ta starsza grupsza pani jest nie miła....

Pomoc w sprawie tarczy bardzo szybka, kompetentna i na dodatek udzielona cierpliwie. W efekcie wypłata dotacji w ciagu 24 godzin. Dziękuję Paniom, które ze zrozumieniem wyjaśniają wszystkie watpliwości związane z tarczą i działają jak „torpeda”.

Kierują mnie do pracodawcy już 15-nasty raz i każdy pracodawca odmawia przyjęcia bo trzeba mieć kwalifikacje lub jeżeli poszukujący pracy ma przygotowanie to nie zatrudnią odmowa. O co tu chodź. Mam wrażenie że do jednego pracodawcy Urząd Pracy w tym samym czasie kieruje kilka osób a potem jeszcze wielkie pretensje że tyle razy mnie kierowano i nie podjąłem zatrudnienia. Ł. K

Ze strony urzędu brak woli współpracy, mimo informacji o poważnej przyczynie niemożności stawienia się w wyznaczonym terminie (mimo, że zawsze byłam na czas) Pani straszy mnie wyrejestrowaniem. Przepisy przepisami, ale brak empatii i zrozumienia w urzędzie jest na najwyższym poziomie. Oferty pracy za najniższą minimalną, wymagania z kosmosu - język studia i najlepiej własny transport. Jestem zażenowana poziomem usług, brakiem dotacji, a każdy pomysł na kurs czy szkolenie mimo początkowego entuzjazmu tłamszony jest w zarodku. Dla mnie nazwę z urzędu pracy powinni zmienić na urząd świadczący usługi ubezpieczenia.

Pan w PUP w Ostrzeszowie ewidentnie myli odwagę z odważnikiem. Jest niemiły, traktuje petentów z góry i daje im do zrozumienia, że są gorszym sortem. Tacy ludzie nie powinni pracować na takim stanowisku.