MEN LAB Studio

Fajne miejsce. Strzygą porządnie :)

Fantastyczne miejsce bo tworzą je Barberzy z pasją! Sam salon przestronny i przytulny - jest dużo miejca, jakość usług zawsze na najwyższym poziomie, doskonałe kosmetyki. Ja sam chodzę na combo premium, które polecam każdemu brodaczowi- uczucie świeżości i kompresy to coś niesamowitego! Mam porównanie z 6. innymi barbershopami, które są dłużej na rynku i uznawane za premium ale w żadnym nie czułem się tak zaopiekowany jak w MEN LAB

Przez wiele lat strzygło mnie wielu fryzjerów, ale w końcu, pierwszy raz jestem w 100% zadowolony ! Podejście, jakość, pomysł na najwyższym poziomie! Polecam! Warto!

Byłem, skorzystałem, wyszedłem zadowolony. Pan Dawid który zajmował się moją brodą i głową, zadbał o to abym wyszedł odpowiednio 'przycięty' tam gdzie było to konieczne. Salon schludny, Pan Dawid zna się na rzeczy, zadbał o to żebym czuł się komfortowo, zwykłe pytanie czy chciałbym się czegoś napić było niby drobiazgiem a pozytywnie wryło mi się w pamięć, ja osobiście polecam wizyty w mens lab Skórzewo.

Byłem już 2 razy i za każdym razem wychodziłem mega zadowolony. Barberzy wykonują swoją pracę z pasją i przykładają wielką wagę do szczegółów. Usługa jest warta swojej ceny, która też nie jest jakaś kwotą z kosmosu dlatego zdecydowanie polecam i napewno pojawię się tam znowu ;)

Nie polecam! Rozumiem że każdemu może coś wyskoczyć ale na 5 wizyt 4 razy przekładana godzina bo fryzjer nie może dotrzeć na czas to jest kpina, a do tego jak dodamy zostawione włosy koło ucha albo zrobiona nie równo linia to moim zdaniem nie zasługują nawet na jedną gwiazdkę.

Wizyta umówiona online. Bardzo się cieszyłem, że udało się umówić wizytę, bo to tuż przed majówką. W okolicy jedyny fryzjer, który deklarował dostępność. Do salonu wchodzę na 3 min przed umówioną wizytą (na 11). Witam, się mówiąc “Dzień dobry” w odpowiedzi uzyskuje ciszę. Facet, który stał przy ladzie nawet na sekundę na mnie nie spojrzał, za to kontynuował “kumpelską” rozmowę z kimś po drugiej stronie lady. Ciężko było się zorientować kto jest pracownikiem, a kto klientem. Stoję jeszcze przez chwilę, patrzę na strzygących dwóch fryzjerów. Młode chłopaki. Wierzę, że za chwilę ktoś podniesie, czy ja to ja i czy przyszedłem w ramach tej i tej rezerwacji. Nic się takiego nie dzieje. Fryzjerzy kontynuują swoje dzieło, nie zwracają uwagi, nie patrzą. Siadam na jednym z foteli. Czekam 10min. Nikt nie zagaduje, nie pyta. W międzyczasie wpada inny “ziomek”, który o 11:03, w trybie ekspresowym (zaraz po zdjęciu kurtki) traktowany jest maszynką do strzyżenia. Jest miło.Spodziewałbym się, że w takim salonie zostanę przywitany. Utwierdzony w tym, że za chwilę zacznie się usługa. Ewentualnie poinformowany o opóźnieniu. Zostanie mi wskazane miejsce gdzie mogę poczekać. Jeżeli takich podstaw oczekujesz to na pewno nie uzyskasz ich w tym miejscu.Jaki klimat panuje w tym miejscu? Amerykańskie rapsy lecą sobie z małego głośniczka. Wszyscy “wychillowani”, jest ziomalsko. Wbija kolega, przybija piątkę, gadają sobie po męsku rzucają mięsem. A temu, fotel obok, przysłuchuje się ok 10 letni chłopak, który właśnie jest strzyżony. Natomiast inna dziewczynka (zakładam siostra chłopaka) gra sobie na udostępnionym w salonie ps4 w GTA V. Jeżeli zależy Tobie na takim klimacie dla Twoich dzieci to możesz śmiało wpadać.Być może już jestem starej daty, być może nie czuje luźnego klimatu. Nie sądzę jednak, żeby budowanie doświadczenia klienta w ten sposób przełożyło się w dłuższej perspektywie na rozwój biznesu. Nie życzę Wam źle, zachęcam jedynie do tego, żeby uwzględnić podstawowe oczekiwania klienta, który przecież przyszedł do Was zostawić pieniądze.