Apteka Dr.Max

Jakbym mogła, to dałabym mniej niż jedną gwiazdkę. Sytuacja z 13.11.2018 r.Poprosiłam męża, żeby kupił mi konkretny suplement diety. Jeśli nie go nie będzie to poprosiłam, żeby wziął inny z takim składem.Pan w aptece dał mu coś zupełnie innego - suplement bez jednego składnika, który jest dla mnie konieczny, a z drugim w dawce dużo mniejszej niż ta, którą powinnam przyjmować.Są to wytyczne od lekarza, a nie mój wymysł. W dodatku Pan się poczuł mądrzejszy od lekarzy wszelkiej maści i powiedział do mojego męża, że ten jeden składnik jest mi zupełnie zbędny! Geniusz! Samozwańczy doktor :/Najgorsze w tym wszystkim jest to, że mąż DOSŁOWNIE po 10 minutach wrócił do apteki z lekiem w nienaruszonym opakowaniu, paragonem i potwierdzeniem płatności. Przeprosił, że niestety nie jest to to, czego potrzebujemy, a Pan (ten sam doktor") powiedział

Polecam. Zawsze fachowa i pomocna obsługa. Doradzą, nie wciskając na siłę jednego leku, lecz poinformują że jest taka, bądź inna opcja. Czasem zdarza się że trochę się czeka, ale to za sprawą lokalizacji apteki i dużego ruchu w tym miejscu. Tanie środy. Można wiele lekarstw kupić za miejsza cenę niż w inne dni tygodnia.

Nie polecam. Obsługa wciska zamienniki mówiąc że nie mają tego co się chciało. Wiecznie czegoś nie mają.

Bardzo przyjemna i pomocna obsługa.

Kłamstwo nt. dostępności leku oraz brak szacunku do klienta. Zostałam nazwana dzieciną, mimo że jestem osobą pełnoletnią.

Apteka Dr Max znajduje się przy Biedronce . To jest wygodne bo jestem w sklepie a potem załatwiam ważne sprawy w aptece. Obsługa jest sympatyczna i pomocna . Problemem jest jednak to ,że po drugie opakowanie zmuszona jestem przyjść ponownie.Szkoda ,że nie ma formy dowozu do domu. Dla osób starszych bardzo byłoby pomocne. A może uzgodnienie wolontariuszy,którzy przynieśliby lekarstwo do domu. Opiekunek z MOPS nie ma a starszych i schorowanych osób jest wiele . Czas pomyśleć jak rozwiązać ten problem.

Poprosiłem grzecznie panią o rozmienienie 20 zł z uwagi na fakt, że potrzebowałem na zapłacić za parking. Pani mi powiedziała że nie rozmieni pieniedzy. Byłem zmuszony kupić listek witaminy C, bo za parking zapłacić musiałem. Kobieta wydawała mi pieniądze przez 10 minut. I dała mi woreczek 10 groszówek. Zero empatii, czyste chamstwo.

Kupiłem nowe opakowanie theraflu, a w środku było 7 saszetek zamiast 10.

Cóż... Plotkowac -jak najbardziej. Pomóc i miło się odzywać? -nie koniecznie. Jak masz zły humor idź na zaplecze a nie odzywaj się w taki sposób do ludzi. Rozumiem że praca może męczyć i ja też pracuje z ludzmi ale podobno macie pomagac , w końcu to apteka a nie biedronka.

Przyjemna obsługa. Zawsze pomogą i nawet pomagają wybrać tańszy lek