Apartamenty / Camping www.agro-gosia.pl

Miła obsługa. Miejsca na namiot odgrodzone od siebie żywopłotem dają poczucie prywatności. Duża lodówka ogólnodostępna. Niestety tylko dwie toalety i dwa prysznice (ale za to bez dodatkowych opłat). Tanio. Dzieci mają ulgi. Plac zabaw dla dzieci. Miejsce ustronne, ale blisko do dworca PKP i do centrum. Do najbliższego sklepu (Biedronka) ok 300 m. Ławki są dostępne ale warto zabrać ze sobą stolik. Polecam

Fajny camping blisko dworca PKP w Dusznikach. Właściciel bardzo miły i pomocny. Bez problemu można rozbić namiot. Toalety, prysznice czyste i zadbane. Dodatkowym atutem jest świetlica w stylu westernowym" gdzie wieczorami oraz podczas deszczu można się przenieść w "wymiar bajkowy";-) Polecam."

Byłem na tym kempingu pierwszy raz. Miejsce ma swoje plusy i minusy. Zacznę od plusow- pierwsza rzecz to bardzo mili wlasciciele- uprzejmi, można porozmawiać, zawsze pomogą podpowiedzą. Kolejnym plusem jest położenie kempingu- blisko centrum Dusznik oraz do pobliskich atrakcji( Bledne Skaly, kaplica etc.) Bliskość sklepu spożywczego ( Biedrona- 300m) oraz bliskość stacji kolejowej. Dodatkowo na kempingu panuje luźna atmosfera A to ważne. Jeżeli chodzi o minusy to rzeczywiście miejsce wymaga remontu i chyba w okresie w jakim byłem taki się rozpoczął- problem w tym, że front prac był w kilku miejscach- wyglądało to jak plac budowy. Na całym kempingu są chyba dwa miejsca do podłączenia prądu. Dla kamperow brak WC chemicznego. Świetlica, sanitariaty w niezbyt utrzymanym porządku. Na cały kemping tylko po jednej toalecie i prysznicu( damski, meski). Brak ciepłej wody do zmywania naczyń. Najsłabsze w tym miejscu jest to, że w różnych miejscach znajdują się różne składowiska nie wiadomo czego... być może to przez remont- nie wiem. Płatność chyba tylko gotówka. Ogolnie- na kilka dni, tranzyt ok.

Przyjechaliśmy późnym wieczorem, w deszczu (po 20ej) rowerami, pod namiot. Kolację jedliśmy na stojąco pod drzewem, nie było żadnej wiaty/miejsca, żeby usiąsc. Jeden rozpadający się ze starości stolik z ławkami, ławki na wysokości paru cm, szczerze mówiąc nie dało się na tym posiedzieć. Dopiero rano odkryliśmy zagraconą niby - świetlicę, ale do końca nie wiem, czy można z niej korzystać (nie było kogo zapytać, o 8 rano ani żywej duszy) i czy w ogóle należy do terenu kempingu. Prysznice mocno z PRLu, ale ciepła woda jest, miejsce do umycia kubków też. Brak porządnego zaplecza kuchennego - choćby miejsca, żeby usiąść, czajnik to już szczyt marzeń. Teren kempingu jakiś taki mocno zagracony. Kot obsikał nam namiot, namiot śmierdzi przeraźliwie, namiot nowy, mąż wściekły. Glośna muzyka do 23, mężowi nie przeszkadza - ja wściekła, o spaniu nie ma mowy, uwagi zwrócić nie ma komu, bo bawią się właściciele kempingu. Podsumowując - można się awaryjnie zatrzymać na jedną noc, ale nie na dłużej. W porównaniu do pobliskiego kempingu w Radkowie - nawet nie ma co porównywać, Radków to kemping z prawdziwego zdarzenia.

Niekastrowane koty obszczały nasz namiot. Jest ich na kempingu co najmniej trzy. Kto wie, jak to śmierdzi to wie, innym nie wytlumaczę. Tyle w temacie. Brak jakiegokolwiek stolika/wiaty, graty naokoło.

To pierwsza nasza wizyta na campingu i jesteśmy bardzo zadowoleni. Właściciele bardzo pomocni, również przy planowaniu wycieczek. Przemili ludzie, chętnie tam wrócimy:). Bardzo dobra baza wypadowa na wycieczki po Górach Stołowych i okolicach.. Będzie co zwiedzać podczas kolejnych wakacji. Jedyne, co bym zmieniła, to ilość toalet. Nam wystarczało, ale po długim weekendzie camping był pusty. Przy większej ilości wczasowiczów, byłby zapewne problem. Pozdrawiam właścicieli i polecam serdecznie camping:)

Świetnie przystosowane miejsce. Ładne domki w zacisznej okolicy (nie licząc pobliskiej kolei).Pole namiotowe z drewnianymi stolikami otoczone żywopłotem z dobrze zorganizowanym i czystym zapleczem sanitarnym. Możliwość wjazdu pojazdem na trawnik do namiotu.Do centrum 10 min na piechotę.Dobra baza do wypadu na Szczeliniec oraz Błędne Skały (łatwy dojazd samochodem).