Polaris

Absolutny dramat! Przyjechaliśmy tylko odebrać przyczepę a Pan przy szlabanie krótko oznajmił że jeśli przekroczymy czas 20 min. Płacimy 80 zł i nic go nie obchodzi w bardzo nie miły sposób. A miejsce wyglądało jak obóz dla uchodźców. Nie polecam

Lokalizacja bardzo fajna - łatwy transport na skuterze bądź bolcie w obie strony. Restauracja na obiekcie również na plus. Na minus zdecydowanie fakt, ze nie mogliśmy podłączyć krótkiego przedłużacza do prądu co spodoowalo, ze telefony trzeba było ładować w łazience. Kolejny minusik za minimum 4 doby wynajmu pola namiotowego. Ogólnie bardzo fajnie, dużo miejsc namiotowych. Prysznice w porządku chociaż w niektórych brak cieplej wody mimo wrzucenia 2 zł.

Nie polecam. Obsługa w szczególności pan który siedzi w budce nie umie się zachować stosownie do klientów. Przy takich cenach oczekuje się chociaż miłej obsługi jednak tutaj nie ma nawet tego.Pan którego jedyną pracą to otwieranie bramy ma (szczególnie do młodych osób) głupie komentarze bardzo materialne podejście do osób. Nie polecam za takie pieniądze oczekuje się naprawdę czegoś innego więcej nie przyjadę tutaj oraz nie polecam innym.

Bardzo fajny kemping, idealny dla studentów, dużo miejsca więc nawet w szczycie sezonu można rozbić namioty gdzieś na uboczu, jedzenie w restauracji przy wejściu ok, da się najeść. Ogólny stosunek ceny do jakości bardzo dobry.

Pobyt pod namiotem wylacznie na 4 doby. Rano przychodzi pan w obstawie dwoch napakowanych karkow sprawdzic bileciki. Juz sama wizyta jest stresujaca. Ogolnie na polu panuje niezly chaos kazdy rozbija sie gdzie popadnie. Jest kilka zacienionych parceli duza czesc pola jest jednak odkryta. Prysznice platne dodatkowo. Na terenie osrodka maly sklepik drozdzowka 6 zl wiec znosnie. Plaza nad zatoka jest bardzo waska, sporo glonow. W zasadzie nadaje sie wylacznie dla milosnikow sportow wodnych. Na polu jest baza do nauki i wypozyczenia sprzetu do plywania na surfingu oraz kite surfingu. Oprocz tego na miejscu mozna wypozyczyc rowery. Do pkp jest ok 25 min piechota a do morza jest prosta droga ok 10 min. Restauracja to chyba najlepszy punkt tego pola. Obiad od 25 za placki ziemniaczane do ok 36 za danie miesne. Sniadanie 33zl. Ogolnie prawda jest taka ze to jest jedyne miejsce na polwyspie ktore przyjmuje namioty a z racji polozenia jest atrakcyjne. W zadnym innym miejscu pole z taka obsluga i organizacja nie bylo by szczegolnie popularne.

Pan Adam (cieć kempingowy) jest starym zbokiem i pijany gada niestosowne komentarze. Cała budka przy wjeździe to jak jakiś rynsztok. Ceny wyssane z du**, zwłaszcza pobyt dzienny (rzekoma opłata spędzenie dnia na kempingu, która dwukrotnie przekracza stawkę pobytu w nocy). Naćpani ludzie biorący udział w bójkach są tutaj na porządku dziennym, nachlane dzieci wrzeszczą praktycznie do rana. Infrastruktura sanitarna brudna, pozostawia wiele do życzenia. Omijajcie z daleja, szczególnie rodziny z dziećmi

Nie polecam. Kamping nie spełnia podstawowych zasad (teren nie przygotowany do parkowania i można sie łatwo zakopać). Dodatkowo Pan Adam który jest menagerem kompletnie poniża i nie traktuje z szacunkiem klienta. Naciągają podczas kontroli na dodatkowe opłaty.Na wjeździe zapraszają wszystkich mówiąc ze oferują podpięcie sie do prądu jednak dostęp do prądu jest praktycznie niemożliwy.

Przyjechaliśmy z żoną i dziećmi na wypoczynek - nie mogliśmy wybrać lepszego miejsca. Dzieci idealnie dogadały się z rówieśnikami, zarówno młodszymi i starszymi. Na szczególne wyróżnienie zasługuje niezastąpioną obsługa kempingu, która oprócz pilnowania porządku oferuje taką pomoc jak budzenie z rana - jeżeli się poprosi oczywiście. Żona jednak zwracała często uwagę na nietypowy zapach jak to określiła kocimiętki"