Willa Hańcza

Świetne miejsce na wyjazd z dziećmi i znajomymi.Blisko kameralne jezioro.Świetna baza wypadowa na rower.Piękny widok z tarasu.Odnośnie minusów:-Posesja na pochyłości stąd w poprzek idące ogrodzenia z siatką NIE UMOCOWANE tylko stojące na słowo honoru - niebezpieczne dla dzieci-Przez wypas krów w pobliżu jest bardzo dużo much. Siatki nie we wszystkich oknach/drzwiach i w dodatku porwane

Domek położony na wzniesieniu z okna, czy też tarasu przepiękny widok między innymi na Górę Cisową. Spokojne ciche miejsce w sam raz na ucieczkę od miastowego zgiełku, a całkowity relaks i zresetowanie. Bliski kontakt z naturą ;)

Bardzo fajne miejsce. Niestety obok gospodarstwa, które niestety trochę przeszkadza.

W pokojach nie było czysto, podobnie w toalecie. Pralka nie została nam udostępniona od razu jak tego potrzebowaliśmy. Toster nie działał, grill gazowy tak samo. Właściciel nie był za bardzo uprzejmy. Umowę jak i odbiór kluczy załatwialiśmy pod sklepem, bo jak Pan twierdził nie miał czasu nam pokazać domku. W domu pełno much i owadów. Sami musieliśmy sobie kupić moskitiery.

Bardzo fajnie cicho, ładne widoki, dom zadbany oddany nam do użytku czysty i wypachniony. Ręczniki czyste jak i pościel. Minus to taxówka z Suwałek, która była bardzo droga.

Stosunkowo nowy budynek z pięknym widokiem, ale w sąsiedztwie gospodarstwa rolnego. Nam zimą nie przeszkadzało. Pokoje ładne, wyłożone przyjemnym dywanem, ale z pewnymi niedociągnięciami. Szyby brudne, ściany poobijane od klamek, telewizor stojący na szafie, a w kuchni brak soli, pieprzu czy kawy. Całościowo jednak był to przyjemny pobyt.

Spędzaliśmy w Willi Hańcza wakacje 2020 w grupie kilku rodzin z dziećmi i jesteśmy bardzo zadowoleni z domu, zastanych tam warunków oraz okolicy. Ogólnie dom pozytywnie nas zaskoczył, jest duży i przestronny, co przy naszej grupie było dużym plusem, bo nie gnieździliśmy się wszyscy razem tylko każdy miał miejsce dla siebie :) Wszystko było czyste i w dobrym standardzie. Największe wrażenie robi widok z okna na kilka jezior - ekstra !Do sklepu i baru w Smolnikach jest kilka kroków (polecamy - bardzo dobre wyżywienie), do plaży krótki spacer leśną drogą.

Plusy:Piękna okolica, świetne widoki, trasy rowerowe, spływ kajakowy, mało ludzi. Można wypocząć.Dom z dużym potencjałem, gdyby nie minusy, które nas szczególnie zabolały.Minusy:Bezpośrednie sąsiedztwo gospodarstwa hodowlanego, co generuje roje much w domu.Przy braku moskiter i klimatyzacji mamy dwie możliwości. Albo żyjemy z setką much, albo zamykamy okna i mamy saunę.Pierwszego dnia urządziliśmy sprzątanie. Dom nie był przygotowany. Pani, z którą na ten temat rozmawialiśmy telefonicznie, wskazała nam gdzie jest mop i odkurzacz.Polecam wypoczynek w tym miejscu, jeśli przed odebraniem kluczy sprawdzisz porządek, właściciel będzie bardziej komunikatywny i załatwi sprawę much (moskitiery i klima).

Dom położony w świetnej okolicy. Cisza, spokój, dobra baza wypadowa do pieszych i rowerowych wędrówek. Pierwsze wrażenie Ok, choć w trakcie rozpakowywania czar prysnął: brudne okna i kabina prysznicowa (!) niepoodkurzane dywany, ręczniki z widocznymi śladami użytkowania przez innych gości, w kuchni resztki płynu do mycia naczyń. Telefon do właścicieli z informacją o stanie domu sfinalizowany SMS-em o treści : „Przepraszamy za niedogodności i życzymy miłego pobytu” i dalej „dziewczyny które sprzątały dom twierdzą, że wszystko zrobiły jak zawsze..płyn do mycia naczyń dajemy „startowo”.Odkurzacz i mop stoją na dole przy schodach”. Jakby tego było mało zostaliśmy oddelegowani do czynności wystawienia śmieci, z czego telefonicznie nas sprawdzono... To są fakty, wnioski można wyciągnąć samodzielnie.P.S. Dom w sąsiedztwie gospodarstwa rolnego ze zwierzętami, co generuje roje much w pokojach. Nie ma moskitier, w całym obiekcie jedna klapka na muchy, co sprawia, że albo śpi się z zamkniętymi oknami albo co wieczór rzuca się w pogoń za insektami