Papugarnia Gdańsk

Na zdjęciach super. W rzeczywistości, brakuje organizacji, weszliśmy od razu do pomieszczenia ze średnimi papugami, byliśmy z dziećmi, obsiadły je papugi, nie chciały zejść, była jedna Pani oprowadzająca , która przebywała 40 min na sali z dużymi papugami, bo co chwile wchodzili nowi zwiedzający, wiec do sali z mały papugami nawet nie weszliśmy, do sali z lemurami weszła grupa która była dużo przed nami, gdy zwróciłam uwagę obsłudze, Pan powiedział ze wejdziemy jako następni, po czym weszliśmy z jeszcze jedna rodzina która tez weszła do obiektu dużo wcześniej i po 2 min Pan powiedział ze lemury śpią i nie są zainteresowane a żółwi nie wolno dotykać :))))) żenada, ciasne pomieszczenia, jak dla mnie za dużo papug na tak małej powierzchni, bilety znacznie za wysokie jak na taka atrakcje ( kozy i lamy zamknięte do odwołania, na wejście do papug czeka się 1h, do lemurów można wejść tylko o pełnych godzinach, potem to jest mydlenie oczu bo zwierzęta nie są już chętne do współpracy, co rozumiem, ale na Boga zorganizujcie wejścia co 20 min i niech każda grupa od razu ma dostępnego opiekuna zwierząt, ustalcie jakąś kolejność i jej przestrzegacie!!!) nikt nam nie zaproponował zakupu koszulek, rozpinane bluzy trzeba było zostawić w szatni, ciała podrapane, palce pogryzione, horror a nie atrakcja. Jedna gwiazdka za surykatki. Były super.

To moja pierwsza wizyta w tego typu miejscach - ogólne wrażenia dobre, byłam zaskoczona tym,że ogromne papugi bez problemu siadają na ręce lub na ramionach i wyjadają pokarm z ręki. Odejmuję gwiazdkę, bo trochę mi brakowało opowiadania opiekuna zwierząt o tych ptakach, może warto wprowadzić małe historyjki pomiędzy zwiedzaniem lub opowieść o gatunkach i ich cechach, zachowaniu itp. uwielbiam lemury,ale niestety nie udało nam się do nich wejść. Szkoda, że papugi nie mają więcej miejsca, myślę że ogromna hala robiłaby lepsze wrażenie. Po wyjściu z 3 różnych pomieszczeń z papugami przechodzimy do działu z rybami,pająkami i różnymi żyjątkami. Na zewnątrz milusińskie kozy, które skradły serca wszystkich ludzi i alpaki, które nie chciały do nas podejść.

Ary super, ale 3 gwiazdki za wprowadzanie klientów w błąd ... na stronie jest wyznaczona przerwa dla papug i w tym czasie można iść do kuzek i lam, i taką informację dostaliśmy też przy kasie. Gdy chcieliśmy iść do zwierząt na zewnątrz podczas przerwy papug to usłyszeliśmy od innej Pani że wszystkie zwierzęta mają przerwę... I mieliśmy czekać godzinę z dziećmi aż przerwa się skończy... takie nabijanie kasy dla restauracji do której nas namawiano

Bardzo fajne miejsce. Super ubaw z papuszkami, w dodatku ciekawe akwaria oraz alpaki. Naprawdę, fajna sprawa. Jedzenie - pizza bardzo dobra. Pyszne ciasto i dobre składniki. Obsługa bardzo miła, zwłaszcza Pani przy barze oraz Pani przy biletach w okularach - super pomoce.

To miejsce ma moc! Moc pozytywnych wibracji. Jest tam głośno, kolorowo i radośnie. Duzi bawią się jak mali, a mali mają dużo frajdy!Są papugi, żółwie, lemury, surykatki, lamy, pająki, piranie...Papugi można nakarmić i poczuć się jak pirat z prawdziwą arą na ramieniu, a żółwie pogłaskać.Obsługa jest przemiła.Można coś zjeść. Kupić pamiątkę.Na zewnątrz jest plac zabaw dla dzieci i hamaki do leniuchowania.Całkiem obszerny parking przed obiektem, pozwala na komfortowe pozostawienie pojazdu.My organizowaliśmy tam rodzinne urodziny dla dziecka. Wszyscy dobrze się bawili od roczniaka po 70 latka.

Cudne miejsce. Gorąco polecam . Oprócz papug, można zobaczyć jadowite pająki, węże z Ruby , żółwie. Można dotknąć cudnego futerka lemura głaskając go . Gorąco polecam

Bardzo ciekawe i interesujące miejsce dla tych, którzy chcą kontaktu z egzotyczną papuzią naturą. Poza tym bardzo profesjonalna i życzliwa obsługa.

Świetne miejsce dla tych którzy chcą zobaczyć oswojone, prawie wolno latające papugi. Bo tak to wyglada. Widać ze ptactwo jest oswojone, karmione i ma się bardzo dobrze. Papugi jedzą z ręki, siadają na ramionach, są szczęśliwe. Przy okazji alpaki na zewnątrz, jaszczurki, węże boa dusiciel i inne, pająki nawet te groźniejsze. Za to pani opiekunka papug stoi w klatce jak za karę. Cena biletu dla 4 osób 120zł. Dla zwierząt warto.

Obsługa bardzo miła. Oprócz Pana łysego z bródką. Myśli chyba że jest Panem tego lokalu. A tylko karmi zwierzęta. Papugi robią wrażenie jak i pozostałe zwierzęta. Sekcje z pąjakami mogli by poszerzyć. Ciekawsze mam w domu. Miejsce godne zwiedzenia ale z dziećmi trzeba uważać. Papuga może dziabnąć przypadkowo tak jak podczas wizyty jakiejś rodziny. Panie tłumaczą jak się zachowywać ale wiadomo z dziećmi różnie bywa.

Miejsce pełne pięknych stworzeń, gdyby one mogły mówić oceniłabym atrakcje na 5 gwiazdek, jednak… Całość psuje obsługa. Opiekunek było ok 5-6, całą naszą grupę oprowadzała tylko jedna Pani, do klatek wpuszczała po 10 osób, wiadomo było nas dużo, jednak dlaczego młodsze Panie nie wprowadziły oczekujących do innych boksów, które były puste? Wszystkie nadąsane i poobrażane, zero uśmiechu praca jak za karę. Opryskliwe odpowiedzi dla gości, zero merytorycznej wiedzy dot. zwierzaków. Rozumiem, że goście to głównie rodzice z rokrzyczanymi dziećmi, ale przynajmniej w naszym przypadku do boksów z papugami wchodziliśmy wszyscy nastraszeni. Opiekunowie każą ściągać wszelkie ozdoby, pierścionki łańcuszki- wszystko rozumiem, ale Pani przede mną MUSIAŁA ściągnąć okulary mając wadę -4, pomijając fakt że przez to nie widziała nic.Trafiliśmy w kiepski czas ponieważ przed samą sjestą. Biorąc pod uwagę ograniczone wejścia do papug, połowa gości nie weszła do klatek wcale. Grupa przed nami była u lemurów 10min, my weszliśmy na minutę, bo czas gonił i zwierzaki pouciekały spłoszone na górne belki. Czekaliśmy godzinę na koniec sjesty, bo obiecane było wejście do dużego boksu, w którym nie byliśmy na poprzedniej „sesji”. Odpuściliśmy, bo „nowa grupa” była oprowadzana tak jak my. Straciliśmy w sumie 1,5h na bezsensowne czekanie. Same bilety kosztują 40zł osoba dorosła, uważam że pieniądze nie warte tej atmosfery. Na plus zasługuje przemiła Pani z Ukrainy w ciemnych włosach, która obsługiwała bistro- drogie opiekunki, tego możecie się od niej uczyć.