Abor. Prywatne Liceum Ogólnokształcące

Strasznie naciągana szkoła, mnóstwo obietnic, a praktycznie nie ma nic. Gdzie ten sprzęt do badań? Kable sprawne od telewizorów, czy same laptopy, które będą działać i umożliwiać nauczycielom jaką kolwiek prace z uczniami? Jasne, będą tylko wtedy, kiedy do opłaty za szkołę doliczycie jeszcze składki na tego typu rzeczy. Obietnice wycieczek czy konkursów nie spełnione jak reszta pozostałych omówionych tylko dla lepszego spojrzenia na szkołę - co oferuje - nic. Brak mi słów na podejście do matur z matematyki, ktoś mi wmawiał na samym początku, że to aż 70%, po rozmowach z maturzystami jest zupełnie na odwrót. W tam tym roku zdały 3 osoby, które przeszły z innej szkoły do trzeciej klasy pod koniec roku i zdały jako tako, a reszta wyuczona przez matematyczkę z aboru padła, po kolei jak kłody... Jaka kolwiek wzmianka na temat matur jest odepchnięta odpowiedzią '' To sprawa trzecioklasistów'' - tak brnijmy w to dalej. Nie rozumiem jednego, dlaczego nic się z tym nie zrobi, po co tyle niedomówień i kłamstw? Jak widać szkoła nie zbyt interesuje się dobrem ucznia, ma na celu tylko swoje dobro. Oczywiście jeżeli komuś odpowiada chodzenie w kratkę, czy tak niski poziom nauczania, podejście do klasy jak do dzieci specjalnej opieki, albo nie ma w ogóle na celu podejścia do matury, to szkoła jest dla niego idealna. Ale osobom, które patrzą trochę szerzej na życie, radziłbym omijać tę szkołę szerokim łukiem.

Dno i degrengolada... Poziom nauczania nizzszy niz w afrykanskich szkolach. A dyrektorka to kompletne nieporozumienie...

Pani dyrektor kazdego dnia krzyczy i wyzywa sie psychicznie na uczniach, mozna zostac sprowadzonym na ziemie za wszystko - za to ze przyszlo sie na 2 lekcje, za swoje opinie, za ton glosu ale w 99% przypadkach - za nic.W szkole sa rowni i rowniejsi, wiec nie zdziwcie sie gdy po jednym dniu nieobecnosci wasi rodzice dostana telefon z pretensjami podczas gdy wasz kolega opuszcza wlasnie drugi miesiac szkoly. Nauczyciele traktuja wszystkich jak male dzieci, doslownie.Co do zdawalnosci klasy, kazdy zdaje. Oczywiscie na tydzien przed zakonczeniem roku wbrew zasadom zrobia jeszcze 2 sprawdziany grozac ze kto nie napisze ten powtarza klase, ale tak samo jest z ogolnyni sprawdzianami - podobno moze byc tylko 1 dziennie, ale mozecie czasem liczyc nawet na 3 :) Ale bez obaw, wszystko mozecie poprawic w sekretariacie gdzie kazdy sciaga ile chce wiec to bez znaczenia.Jedynym plusem tej szkoly jest mala ilosc uczniow (50-60 osob) a przynajmniej dla mnie, no chyba, ze ktos lubi tłok oraz wiekszosc nauczycieli - przemili ludzie z ktorymi mozna pozartowac, posmiac sie ale jednoczesnie czegos sie dowiedziec. Wiekszosc nauczycieli umie dobrze uczyc, poza Pania od Jezyka Angielskiego :)Szkole skonczylem 2 lata temu, z mojej klasy 10% osob zdalo mature, z poprzedniej - 3 osoby.

Bardzo fajna szkoła, dobrze ją wspominam, pomimo małej liczby osób w szkole (ze względu na mały metraż), oraz przytaczając powiedzenie, iż liczy się jakość nie ilość, jest naprawdę bardzo dobra atmosfera, a koledzy i koleżanki są bardzo w porządku. Co do samej szkoły, zdać to następnej klasy jest proste - wystarczy uczęszczać na lekcje i tyle :)Podsumowując - Abor jest OK i serdecznie polecam

Szkoła bardzo dobra polecam , dobrzy nauczyciele jednak wymagający, którzy podchodzą indywidualnie do uczniów i miła atmosfera.

Masakra, serdecznie nie polecam szkoły. Zdawalność matur to niedomówienie ze strony dyrektorki, jednym słowem nie warto. Szkoła ma niski poziom nauczania, a jeżeli ktoś ma problem z matematyką to nie uzyska pomocy. Jakakolwiek dobra rekomenda szkoły to wielka ściema.

Natka zgadzam się z Tobą...;p Szkoła jest ok ...wiadomo nie kocham jej aż tak bardzo i nauczyciele moim zdaniem są czasami za bardzo wymagający ehh ale chyba to dobrze?!. Podoba mi się atmosfera jaka u nas jest ;p jaki normalny nauczyciel zada Ci pod koniec lekcji pytanie? wszystko ok ? masz jakiś kłopot ? chcesz porozmawiać? a u nas tak jest caaały czas... ;D masz kłopot ? rozmawiasz baaaa oni serio pomagają i wspierają ...;p

Natalia S - Roxi, ania Wilchelm -- Wiem kim jesteście, znam waszą tożsamość i zupełnie przypadkiem stałyście się bohaterkami mojego postu. Szkoda, że tak zakłamanymi jak na co dzień, co dało się zauważyć w szkole. Do waszej wiadomości nie ukrywam się za żadnym nickiem, jest on jednym z mych wielu. Życzę Wam dłuuugich lat w tej szkole, którą tak faworyzujecie.Droga Roxi i aniu Wilchelm czyli Zuziu i Julko, popracujcie nad stylistyką bo matura TUŻ TUŻ! Może wtedy pojawią się te ''czerwone paski'', którymi się tak chwalicie...GAME OVER

Polecam, jest przede wszystkim inwidualnie podejście do ucznia a nie grupowe. Atmosfera oraz inni uczniowe mili

Szkoła dla prawdziwych kozaków,nauczyciele są pomocni i idą na rękę jeśli chodzi o poprawianie stopni.