Hospicjum Cordis w Katowicach

Chciałbym na początku bardzo podziękować załodze pracującej w hospicjum, na prawdę jesteście super ludźmi.Warunki w hospicjum bardzo na plus, bardzo duże i pozytywne zaskoczenie. Stan pokoi, łazienek, holi - widać że ludzie na prawdę dbają o to by warunki dla osób przebywających tam były jak najbardziej komfortowe. Czysto, zadbanie, komfortowo dla rodzin, na prawdę zrobiło nam się miło z tego co zobaczyliśmy i doświadczyliśmy.Załoga, lekarze, pielęgniarki i pielęgniarze, dawno nie spotkałem się z tak życzliwą, pomocną opieka, która wspiera człowieka, wyjaśnia co się dzieje i uspokaja. Dziękuję jeszcze raz za waszą pomoc!

Moja żona była w Cordis w Katowicach. Jak przyjechaliśmy to od razu poczuliśmy że wybraliśmy dobre miejsce. Wszędzie czyściutko aż błyszczało, piękny zapach. W salach doskonałe wyposażenie. Bardzo miły personel. Cicho i przytulnie. Codziennie kroplówki i lekarstwa, zastrzyki przeciwbólowe. Byliśmy z żoną codziennie. Całą dobę. Personel wykonuje swoje obowiązki z wielkim poświęceniem ( bez wyjątków ), okazuje wielką troskę, cierpliwość, wyrozumiałość i pomoc w trudnych dniach cierpienia mojej żony. Odwiedzający ją byli pełni podziwu dla personelu za profesjonalizm, dyspozycyjność, sumienność i poświęcenie.Dziękuje Bogu, że to właśnie ich postawił na naszej drodze w tych trudnych dla nas chwilach. Nie ma takich słów żeby wyrazić wdzięczność, za to wszystko co dla nas zrobili.Marek Pietrzyk

Miejsce pełne ciepła, empatii i wspaniałych ludzi gotowych nieść pomoc w każdej, nawet najtrudniejszej sytuacji.

To hospicjum, to przedsionek nieba. Pani dyrektor, to osoba na właściwym miejscu, wulkan energii i pozytywnego myślenia. Panie pielęgniarki, to anioły, które do każdego człowieka podchodzą z miłością, czułością i spokojem. Warunki w tym hospicjum są bardzo dobre, jedzenie pyszne, ale właśnie tak powinno być. Jak to mówi Pani dyrektor ,,tu nie ma miejsca na bylejakość. I proszę mi uwierzyć wiem co piszę. Mój ukochany syn odszedł z tego świata właśnie w tym cudownym miejscu. To dla mnie bardzo wiele znaczy

Co prawda nie korzystałam z usług hospicyjnych w tym miejscu, ale byłam na jesnodniowym pobycie w ośrodku z wieloma wykładami. Zostaliśmy mile zaskoczeni mini bufetem w przerwach na kawę, a pracownicy i pani dyrektor to właściwe osoby na właściwym miejscu. Takie są moje wrażenia po owych, pełnowartościowych wykładach, ktore naprawdę wiele nas nauczyły.

Chciałbym bardzo podziękować wszystkim cudownym pielęgniarkom, które przyjeżdżały do mojej Mamy. Paniom: Ani, Agacie, Gosi, Sabinie, Klaudii, Renacie, Paulinie i innym, których imienia nie znam. Wielkie podziękowania również dla p. Doktor Amandy za troskę, delikatność i ciepło okazane mojej Mamie. Cudowne osoby, które z sercem i życzliwością troszczyły się o moją Mamę. Za dobre słowa, otuchę i pomoc w każdej trudnej chwili bardzo dziękuję ❤️

Dobrze zorganizowane.Jerzy Kiszka Mysłowice

3 gwiazdki za całokształt i miejsce.Jednak mam wiele wątpliwości w empatię personelu.Moja bliska osoba przebywała tam 3 tygodnie w czasie pandemii,nie mogliśmy odwiedzać co było dodatkowym traumatycznym przeżyciem.Jednak kiedy pacjent powolutku odchodził,można było odwiedzić i wejść do chorego.Pokój cudowny,warunki jaku Caringtonów.Bliski nie mógł już rozmawiać,ale na pytanie czy to jego pokój? pokiwał głową że nie.Więc śmiem twierdzić,że pokoje full wypas są na pokaz ... dla odwiedzających.

Na wstępie wspomnę o miejscu, jako budynku i warunkach bytowych. 5/5. Czysto i pachnąco. Przepiękny ogród. Brakuje jedynie empatii ze strony niektórych pracowników. Nikt nie powinien tam rościć sobie prawa do oceniania, szczególnie w sytuacji kiedy odchodzi bliska nam osoba. Wsparcie psychologiczne to też tylko teoria, która moim zdaniem spowodowana jest brakiem kompetencji.

Budynek robi wrażenie, nowoczesny, zadbany, czysty. Obsługa począwszy od portiera przemiła i uczynna.