Pokoje Gościnne - 'Zielony Dom'

Na krótki pobyt okej, na dłuższy - niekoniecznie.Plusy:-miła i konkretna pani właściciel-ładna okolica, niby daleko do centrum, ale dobry dojazd (również autobusem nocnym), niedaleko sklepy typu Biedronka, Carrefour itd.-dość czysto i schludnie, w miarę estetyczne pokoje-tanio (w porównaniu do hosteli)Minusy:-w pokoju zimno (na zewnątrz było ok. 30 stopni w słońcu) i wilgotno, ręczniki nie schną-ściany jak z kartonu (wszystko słychać, rozmowy innych ludzi, seks zza ściany, telewizor, kaszlnięcia, nocne wycieczki do toalety współlokatorów itd.)

Cena w porządku, a dostaliśmy z chłopakiem pokoik dwuosobowy z łazienką. Czysto, schludnie, łóżka wygodne, okolica nie najgorsza, niedaleko jest Biedronka, więc jest gdzie zrobić zakupy. Do centrum faktycznie dalej, ale można zamówić taksówkę (cena ok. 30zł i bardzo uprzejmi, profesjonalni kierowcy). Dla nas tak było lepiej, mogliśmy zostawić samochód na posesji i spokojnie zwiedzić kawałek miasta. O ścianach się nie wypowiem, bo byliśmy na jedną noc (6-7.05), gości było mało, więc żadnych problemów nie zauważyliśmy. A właścicielka przemiła, konkretna i bardzo pomocna. Dlatego spokojnie mogę polecić.

Nie korzystajcie z usług tego hotelu. Można sie zarazic grzybem. Standard robotniczy. Brak szafek w pokojach. Zimno. Kobieta zamyka ogrzewanie na noc. Brak ciepłej wody.

Pokoje ciasne i ze skosami.Kwatery typowo robotnicze i to i tak w standardzie już raczej niższym.Są trzy łazienki ogólnie dostępne na około 5/6 pokoi.Jedna kuchnia w której jest skromne wyposażenie.Obsługa fajna miła Pani.Parking na terenie obiektu.Internet dobrze działa.Łóżka wygodne.

Polecam. Mila Pani, bardzo dobry kontakt. Kuchnia, łazienka i altanka na zewnątrz. Cicho i przyjemnie.

Przyjemne czyste miejsce , miła obsługaChoć czysto noclegowe . Pokoje bowiem jak namiot niskie poddasze . Polecam raczej zmotoryzowanym bo to do Torunia jednak kawałek.

Tanio z podstawowymi wygodami kameralna atmosfera i indywidualny zamykany parking.

Niestety, hostel dość słaby - w tej cenie w Toruniu można znaleźć o wiele przyjemniejsze miejsce. Te dwie gwiazdki są głównie za sympatyczną obsługę czyli miłą panią właściciel. W pokojach jest zimno, okna są nieszczelne a żeby było śmieszniej kurki od kaloryferów też odkrecone a kaloryfery zimne. Będąc tam w listopadzie spałam w pidzamie, bluzce i bluzie a i tak było mi naprawdę zimno. W łazience, no cóż, mogłoby być i gorzej ale czyściej też, choć sama łazienka nie wpływa na moją ocenę tak jak to zimno. I lokalizacja - naprawdę kiepska dla osób, które nie znają samego Torunia jak i okolic. Wieczorem z autobusu do hostelu idzie się z 15 minut miejscami w kompletnej ciemności i gdyby nie mapa i telefon do Pani gospodarz to bym tam w życiu nie trafiła. Ściany w hostelu są z dykty - podczas noclegu trafiłam akurat na uroczą parkę, która ochoczo chędożyła się w nocy w pokoju obok, krzyki i jęki, telewizor rozkręcony na full ale tu akurat nie ma co winić hostelu, no chyba że o te kiepska jakość ścian. Polecam zabrać ciepłą pidżamę jeśli nocujecie w okresie jesienno zimowym bo naprawdę sążyście piździ.

Dno. Przez całą noc policja interweniowała. Nie można było spać. Hałas, przekleństwa. Dość że pokoje niezbyt czyste to jeszcze ten smród. Nigdy więcej. Nie polecam.