Ośrodek Szkoleniowo-Wypoczynkowy ZHP Perkoz

Pokoje nie odkurzone, beznajdzinie zamontowane zamki w łazience, a w dodatku śmierdzi w pokoju.

Świetna lokalizacja fajne atrakcje sympatyczna obsługa podsumowując świetne spędzenie czasu (pan ratownik nad jeziorem powinien dostać podwyżkę i pani Ana

Jestem na zielonej szkole i w pokojach są pobrudzone materace i poście, jest mało miejsca i są dziury w ścianach i drzwiach. Otwiera się tylko jedno okno, jest dużo kurzu i były mrówki zanim przyjechaliśmy. Na stołówce nie można brać dokładek a, jedzenie jest codziennie takie samo. Jest bardzo kiepska i krótka dyskoteka. Woda w łazience jest biała a, pod prysznicem żółta.

Przesympatyczne Panie ze stołówki, gdyby można było dać więcej gwiazdek dałabym 10 każdej. ;) Panie z biura również 10/10 a Panowie techniczni po prostu złote rączki. Nic dodać, nic ująć. :)

Bardzo dobre miejsce jest urocze spokojne od zgiełku samochodowego w lesie nad jeziorem w tym ośrodku można wypożyczyć sprzęt wodny jedyny minus to sklep bo trzeba ok 8km dojechać do najbliższego poz tym czyste powietrze natura w pokojach jest czysto nowo remontowany osrodek-zmiana właściciela

Pokoje bardzo brudne, poplamione pościele i nawet grzyb na suficieJedzenie codziennie takie samoZa to atrakcje fajne i dobrze zaplanowanePrzy zakwaterowaniu duży chaos

Miejsce ma swoje plusy i minusy.Wspaniałe jest jezioro Pluszne, bardzo czyste. Dobre do pływania oraz do żeglowania i kajakowania.Natomiast samo ośrodek, no cóż ...Nie wiem skąd się wzięły oceny 5/5 i informacje o przemiłej obsłudze (chyba byliśmy w innych miejscach). Ja takiej nie spotkałem. Generalnie ośrodek wymaga odnowienia i remontu, coś się próbuje w tym zakresie robić, ale nie do końca (przyznam się, że ja maluję lepiej, np. wiem, że przed malowaniem trzeba okleić framugi drzwi). Mi doskwierał brak ciepłej wody pod prysznicem, podczas całego mojego pobytu była zima, a myślałem, że ciepła woda to obecnie standard. Nie w Perkozie. Co prawda obiecywano mi ciepłą wodę, ale nigdy się nie pojawiła.Dostępne na miejscu jedzenie nie powala. Regularne odkurzanie (każdego dnia) o 8.00 rano też było dosyć uciążliwe, można to było zrobić trochę później. Schody wiodące nad jezioro w fatalnym stanie. Nie rozumiem, co stoi na przeszkodzie, żeby je wyremontować? Zawieszenie kartki schody wyłączone z użytkowania" nie załatwia sprawy. Wszyscy i tak nimi chodzą

Pamiętam czas z lat 80-tych to miejsce. Wspaniały okres harcerstwa. I piękne miejsce gdzie jest cisza i piękne jezioro. I klimat wspaniały. Może kiedyś jeszcze odwiedzę to miejsce.