LUXVET Gabinet Weterynaryjny Całodobowo

Nie polecam. Przepuściliśmy pieska, który widać że cierpiał. Pani weterynarz kazała i tak czekać temu pieskowi chodź wchodzili do niej i mówili ze cierpi. Zeszło z nim pół godzinki pani weterynarz kazała chwilkę poczekać nam, po 50 min i poradzie następnej osoby, która przyszła za nami, że pani weterynarz przeciąga żeby przyjąć nas po 24 żeby podwójnie policzyć odpuściliśmy 5 min przed północą. Czekająca z nami pani tez odpuściła. Chodź nie wiem czy to prawda że po północy podwójnie się płaci. Byłem tam pierwszy raz i ostatni. Jest to moja subiektywna opinia. Czytając teraz dużo negatywnych komentarzy nie wiem czy zaryzykuje ze swoim pupilem

Po pierwszej wizycie miałam mieszane uczucia. Przyjechaliśmy do Gabinetu nad ranem w celu umieszczenia kota w komorze tlenowej do czasu, aż zostanie otwarta przychodnia, gdzie jest on pod opieką doświadczonego kardiologa (leczymy zaawansowane HCM). Kot był już po lekach i jasno określiliśmy jaki jest cel naszej wizyty. Mimo to oprócz ceny za komorę musieliśmy zapłacić za konsultację weterynaryjną, a przy okazji Pani Malwina pomyliła się" o 50 zł w wycenie wizyty. Niespełna 2

Niestety nie mogę polecić kliniki. Przez prawie 1,5 miesiąca weterynarze nieudolnie leczyli naszego kota, którego stan pogarszał się z dnia na dzień, nie potrafiąc dojść do żadnej konkretnej diagnozy i nie wykazując żadnej chęci w dotarciu do przyczyny problemów. Mimo naszej wyraźnej prośby o wykonanie wszelkich badań, które mogą doprowadzić do diagnozy, kotu zostały zrobione jedynie szczątkowe badania. Ostatecznie zabraliśmy naszego kota w krytycznym stanie do innej kliniki, gdzie od razu zrobiono mu dokładne badania, postawiono diagnozę i wdrożono skuteczne leczenie. Śmiem twierdzić, że gdyby dalej był ‘leczony’ suplementem na wątrobę w LUXVET, chorując na ostre zapalenie jelit, już by go z nami nie było.

Weteryniarze młodzi, niedoswiadeni. Wzieli 1500zl w 3 dni. Dodatkowo chcieli amputowac psu łapę za dodatkowe cytuje 1200, 1300zl. Na dzien dzisiejszy, po konsultacji u innego lekarza za kwote łącznie 300zl wlaczajac leki pies ma sie dobrze i biega dalej na 4rech lapach.

Moja kotka otrzymała fachową i profesjonalną pomoc w czasie weekendu majowego, gdy wszystko wszędzie było zamknięte. Jestem bardzo wdzięczna. Na zdjęciu wyluzowana pacjentka po trzech zastrzykach i kroplówkce.

Polecamy goraco i z pelnym przekonaniem. Dziękujemy szczególnie serdecznie dr Jakubowi Pikusowi, który w niedzielny poranek cierpliwie I fachowo zajął się naszą Dorą I wyprowadził ją z biegunki krwotocznej, dzięki czemu mogliśmy następnego dnia polecieć na zaplanowany urlop.

Było ok ,zresztą gdzie by nie była nasza p.doktor Joanna ,okulistka ,tam wszędzie za nią trafimy ,pomaga skutecznie jak żaden inny weterynarz

Nie byłam dwa razy tylko chodziłam z psem 3 tygodnie wydałam na operacje i wasze zle leczenie 6 tysięcy gdzie w inek klinice za taką samą operacje zapłaciłam 400 zł a u was 2 tysiące na żadnej wizycje nie dostalam paragonu w jeden dzień za zastrzyk płaciłam 90 zł w drugi 170 na 3 290 zł nie można nazwać was lekarzami bo wy po prostu nimi nie jesteście PARTACZAMI owszem tak się możecie nazwać nie polecam nikomu waszego gabinetu. Pies nie był dobrze zaszyty dlatego były komplikacje niech Pan zgłasza gdzie pan tylko chce i odrazu do skarbówki za nie wydawanie paragonów. Tak że śmiało nie boję się gdyby nie inna klinika psa już dzisjaj by nie było tak że powodzenia spotkamy się partaczu w sądzie i nie nazywaj się lekarzem bo nim nie jesteś. Czekam już ponad miesiąc na to Pana zgłoszenie i nic czyżby Pan zrezygnował czegoś się obawiał