Rezerwat przyrody Grodzisko Ryczyńskie

Dochodzę do wniosku, że słaby że mnie obserwator. Miejsce piękne przyrodniczo, ale oprócz tablic informacyjnych nie zaobserwowałam pozostałości po grodzie.

Bardzo ciekawe miejsce. Jest małe zadaszenie ,miejsce na ognisko ,ławy i stoły oraz pojemnik na śmieci. W lesie pozostałości starego grodu z XIIIw. Dużo tablic informacyjnych dotyczących miejscowej fauny ,flory oraz grodziska i jego historii.

Aprilis w Ryczynie odbywa się na polanie, należy przejechać obok wrót zalewu Polderu, jechać wzdłuż wałów na wschód w stronę najbliższej polany. Aprilis odbywa się raz w roku w kwietniu. Dojazd na aprilis jest zwykle słabo oznaczony. Z aprilisu idzie się do pozostałości Grodziska ok 10 minut.

Z samego grodziska zostało niewiele, ot, kawałek podwyższonego terenu. Na jego teren prowadzi ścieżka poprzegradzana pniami drzew. Rowerem się nie przejedzie, przeprowadzenie go wymaga nieco wysiłku. Przed wejściem na ścieżkę są tablice informacyjne, wiata i stoliki. Widać, że palono tu ognisko lecz brak tabliczki informującej czy jest to dozwolone.

Urokliwe miejsce na wycieczkę rowerową. Można też pospacerować podziwiając przyrodę i słuchając śpiewu ptaków.

Świetne miejsce na długi spacer. Wędrowaliśmy z Bystrzycy czerwonym szlakiem.

Oprócz tablic informujących nie wiele na miejscu można dostrzec. W lecie niesamowita ilość owadów - trzeba być w ciągłym ruchu.

Miejsce ciekawe dla osób obdarzonych dużą wyobraźnią. Dziś pozostałości grodziska zaniedbane, ścieżki zarośnięte. Dobrze, że kilka tablic postawiono więc można przeczytać coś o dawnej historii tego miejsca.Przy wiacie i miejscu na ognisku stoją tablice z opisem miejsca, kolejne tablice opisujące cmentarzysko stoją kilkadziesiąt metrów na południe. Można jeszcze przejść przez wały i malutką ścieżynką na przełaj kierujemy się w stronę dawnej fosy. Tam znajdziemy stary rozpadający się most (urokliwy widok) i blisko niego kamień z napisem grodzisko.I tyle zostało z grodziska pamiętającego czasy Mieszka I i Chrobrego.

Bardzo interesujące , malownicze, o pięknej przyrodzie miejsce.Serdecznie polecam wybranie się w te tereny, ponieważ zdecydowanie warto.

Magiczne miejsce pośród łęgów nadodrzańskich na północnym brzegu Odry pomiędzy Oławą a Brzegiem. Grody postawił Mieszko I w latach 983-984 czyli tuż po zajęciu Śląska, uprzednio czeskiego. Zapewne gród strażnica, strzegący linii Odry. Dojazd w zasadzie tylko rowerem ubitymi drogami z Oławy, Brzegu lub mniejszych pobliskich miejscowości. Same miejsce wykopalisk i grodziska z wałami zarośnięte, zapuszczone i zaniedbane, dlatego 4 gwiazdy. Jest jednak dużo tablic informacyjnych z ciekawymi informacjami o grodzisku. Mimo że gród piastowski, w neoficko chrześcijańskim państwie Mieszka I to jednak składano w nim pogańskim zwyczajem ofiary ze zwierząt, palono zmarłych i sypano kurchany - patrz wykopaliska. Ot taki zadziwiający synkretyzm chrześcijaństwa i pogaństwa na rubieży państwa. Polecam bo okolica piękna i świetny pretekst do wycieczki rowerowej dla całej rodzinki z historią początków państwa piastów w tle.