Cukiernia A. Cieślikowski

Przez lata przechodziłam obok tego miejsca, nigdy jednak nie miałam okazji by tam zajść. Skorzystałam jednak z możliwości wypróbowania produktów w ramach zamówienia z aplikacji Foodsi. Cena paczki była bardzo konkurencyjna, a jednocześnie dawała możliwość spróbowania kilku produktów jednocześnie.Wypieki wyglądały zachęcająco. Niestety, to tylko pozory. Wszystkie wyroby łączy brak jakiejkolwiek głębi smaku, nie wyróżniają się aromatem ani jakością. Ciasto smakowało jak typowy wypiek z dyskontu, ptysie były mdłe i niesłodkie, a eklerki (a może też ptysie?) były pokryte tofii o dziwnym, kwaśnym posmaku. Jedyna wyrób, który może tę paczkę obronić to pączek. Był wciąż puszysty na drugi dzień.Choć miejsce wygląda uroczo, nie broni się niestety zawartością.

Słabe oceny nie biorą się znikąd - ceny są dość wysokie, ale zdecydowanie nie idą w parze z jakością. Bywam w tym miejscu od lat i smak zaczął kuleć. Przede wszystkim jednak nie wybaczam sprzedaży starych ciast, dlatego ja kończę przygodę z tą cukiernią i innym też odradzam.

Cukiernie odwiedziłem przypadkiem wracając z kawiarni, szczerze powiem, że przyciągnęła mnie nazwa, bo gdzieś ją wcześniej słyszałem. Skusiłem się na lody, które okazały się kompletnym niewypałem. Porcję bardzo malutkie (5,90 za gałkę) oprócz zmrożonego lodu nie czuć nic więcej, kiepskie pod względem jakości.

Cukiernia robi najlepsze ciastka w całym mieście, nie wyobrażam sobie już kupowania ich gdzie indziej.

Cena ciasta była rozsądna, biorąc pod uwagę jakość, smak i rozmiar. Byłem zadowolony z dobrze wydanych pieniędzy.

Zdecydowanie widać, że ciastka zostały przygotowane z najwyższą starannością i jakością składników. Były świeże i smakowały jak domowe wypieki.

Jezus tak dramatycznego ciasta od dawna nie jadłam.1. Suche, kleiste z toną kajaku i zeschnietej czekolady. Żałuję że nie widzieliśmy przekroju przed kupnem, bo z bliska widać jakie jest suche.2. Chcieliśmy wziąć 2 mini ekler, cena za 100g. Usłyszeliśmy że nie możemy, bo tylko całe pudelko. Mimo że w jednym z pudełek były 2 mini eklery.3. Ciasta z wystawy, cena za 100g. Chcemy wziąć pół. Słyszymy że te tylko w całości. To dlaczego cena podana za 100g a nie za cały tort?Absurd, nie chciałabym zjeść tego ciasta które kupiliśmy nawet jakby ktoś mi miał zapłacić.

Nie wiem, jak oni to robią, ale każde ich ciasto jest bardzo smaczne. Polecam spróbować każdego.

Tragedia!! Żałuję, że po wejściu do lokalu nie zaufałam swojej intuicji i nie wyszłam. Okropny zapach starości w lokalu. Ciastka po ladzie porozrzucane byle jak, brudne umazane tacki, połowa zeschnięta. Skusiłam się na dobrze wyglądające ptysie i kawałek ciasta. Kolejny alarm - Pan wazy mi ciasto w kartoniku, a ptysie w drugim kartonie. Na pewno nie były tarowane! Ale dobra. Mam dobry humor, ktory natychmiast mi się zepsuł po skosztowaniu łakoci. Smak .. porażka! Ptysie: krem stary, skisły! Jeden gryz i kosz...balabym się że dostanę moooocnego zatrucia !! Ewidentnie stara śmietana w kremie czy coś! Jem ciastko... niby świeże i dobre ale nic tam wyrazistego nie ma za to jest całe przesiąkniete tym starym zapachem lokalu. Sprawdzam paragon 80 zl za kilo? Oj, moja noga więcej u Was nie zagości, a szkoda bo kiedyś jadłam pyszny tort i inne wypieki. Z takimi cenami i z taką jakością niestety nie wróżę sukcesu w dobie obecnego kryzysu. Nie wstyd Państwu sprzedawać (za taką cene) stare ciastka? Bleee....