Baranowicz Paweł, lek. stomatolog

Nie polecam gabinetu wiertła ustawione na maksymalne obroty przez co każde nawet najmniejsze dotknięcie zęba skutkuje niemiłosiernym bólem pomimo podania znieczulenia! Klinika jest zrobiona pod obsługę jak największej liczby pacjentów w ciągu doby a nie pod komfort osoby siedzącej na fotelu. Teraz chodzę do innego dętysty i tam wszystko gra

Najlepszy dentysta, z jakim miałem do czynienia a przy tym tani. Wszystkie zęby zaplombowane jak trzeba. Lekarz miły i widać, że zależy im by klient był zadowolony. Gorąco polecam.

Nie polecam. We Wrześniu tamtego roku miałam usuwany laserowo kapturek nad ósemką, doktor Baranowicz zabezpieczając mi ranę po zabiegu nie wyciągnął opatrunku z dziąsła na wizycie kontrolnej, opatrunek został wyjęty po dwóch tygodniach!!! I to przez innego lekarza, opatrunek zaczynał gnić i zrastać się z dziąslem! Na drugiej wizycie kontrolnej bez żadnych wyjaśnień przyjmował mnie inny lekarz, który na każde moje pytanie odpowiadał Pani jest po zabiegu

Polecam tą klinikę. Ceny przystepne. Wczoraj mialam zabieg chirurgiczny dosc powazny. Pan doktor ludzki przemily i wychowany co nie mozna powiedzieć o innchy klinikach w Busku Zdroju lub Kielcach Pani asystentka jak mama. Plusem jest uczciwość w tej klinice i ludzkość Co więcej dodać? Nic.Polecam gorąco

Jestem niemile zaskoczona, mimo wielu otrzymanych pozytywnych opinii. Wizyta prywatna wszystko sprawnie, instrukcje jasne, porady fachowe. Ale zasady sanitarne, które są w klinice powinny być stosowane i przestrzegane. Bezpieczeństwo personelu ale i pacjentów powinno być priorytetem w obecnej sytuacji. Wolę kameralne miejsca od dentokorporacji. Mam nadzieję, że nie zaraziłam się covid-19.

To było dawno, ale się podzielę moim doświadczeniem. Jakieś 1,5 roku temu poszedłem do ekstradentu z odkruszonym zębem (dość ciężkim przypadkiem, bo odpadła z 1/3 zęba, aż trochę pod dziąsłem) Ząb był z zewnątrz zdrowy po drogim kanałowym leczeniu z jakimiś wkładami w środku. W gabinecie pan obejrzał i od razu mówi że do wyrwania, nie da się tego naprawić pod dziąsłem. Próbowałem się dogadać ale pewnym tonem mówił że nie do naprawienia. Więc ok, pomyślałem że trzeba będzie wyrwać to trudno, ale jeszcze zobaczę co powiedzą gdzie indziej.Poszedłem do losowego osiedlowego gabinetu i tam miła starsza pani od razu powiedziała że ciężki przypadek bo dziąsło będzie krwawić i nie ma jak tego odbudować. Że taka naprawa może się nie udać. No ale pani mi wcisnęła coś w dziąsło żeby je rozciągnąć i kazała przyjść następnego dnia. Delikatnie odbudowała mi tego zęba tak że nie poleciała nawet kropelka krwi i trzyma się to do dziś nie sprawiając problemów. Najlepsze że w ekstradencie za samo zajrzenie zapłaciłem 100zł a pani za 2 problematyczne wizyty z leczeniem wzięła ode mnie 130zł. Nie jestem dentystą i nie chcę pochopnie oceniać bo może taka ocena sytuacji przez stomatologa była zgodna ze sztuką, ale oceniam na 1 bo jak widać dobry dentysta uratował mi zęba którego w ekstra dencie by mi wyrwali ( i policzyli za to kilka razy więcej). Także nie zawsze duży, teoretycznie renomowany gabinet gdzie mają przerób jak w fabryce i 15 min na pacjenta jest lepszy od pani która wykonuje swój zawód z pasją i potrafi improwizować oraz zrozumieć pacjenta.

Dzisiaj doktor Baranowicz, po roku przerwy, usunął mojej córce kolejne dwie ósemki na raz. Na dzień dobry zrobił nowe rtg ( bo to sprzed roku było nieaktualne), empatycznie podszedł do zestresowanego dziecka, znieczulił, wytłumaczył, że na rtg niebezpiecznie blisko dolnej ósemki jest nerw tródzielny i profesjonalnie usunął dwa zęby w czasie ok 15 min. Koszt: 1000zł. Tymczasem dzień wcześniej: na wizycie na NFZ, na którą czekałyśmy od listopada, doktor Chmiel, nie robiąc nowego rtg, uznał że nie podejmuje się wyrywania górnej ósemki, wyrwie tylko dolną. Zaskoczyło mnie to bo rok temu doktor Baranowicz mówił, że konieczne będzie nowe rtg bo zęby urosną. Chciałam zapłacić za zrobienie nowego rtg ale pani technik uznała, że to doktor zadecyduje... Na moje argumenty, że rok temu córka miała wyrywane obie ósemki na raz aby zaoszczędzić jej podwójnego bólu i antybiotyku, to stwierdził, że nie ma czasu na dwie i mam już nie dyskutować. Gdy wyszłam do rejestracji aby zapytać kiedy byłby ewentualny termin usunięcia kolejnej ósemki, to weszła pacjentka i doktor kategorycznie odmówił wykonania zabiegu bo twierdził, że już idzie do domu. Nie żałuję że za darmo na NFZ doktor Chmiel nie usunął córce jednego zęba bo strach pomyśleć jakby to robił patrząc na stare rtg i uszkadzając nerw trójdzielny. Przykre jest to, że w pakiecie bezpłatnych usług na NFZ jesteśmy skazani na obsługę przez niedouczonego nadętego buca, a za profesjonalny zabieg trzeba zapłacić i to dużo.

Widać że Pan Baranowicz wie co robi i robi to bardzo dobrze. Usunął mi bardzo trudną ósemkę w 5 minut. Polecam serdecznie tego lekarza!