POLREGIO S.A. - Opolski Zakład w Opolu

Po pierwsze: w kierunku Wrocławia maszyniści jeżdżą w taki sposób, że w absurdalnie dużej odległości od stacji i przystanków osobowych, rozpoczynają hamowanie. ZA KAŻDYM RAZEM pociąg łapie przez to opóźnienie. Wyobraźcie sobie, że impuls nie musi hamować trzy kilometry od stacji, tocząc się do niej 40-70 km/h, by pasażerów nie rzucało po pociągu od hamowania...Po drugie: dlaczego na linii z ETCS 2, nowoczesne pociągi posiadające ETCS, zawsze jeżdżą 130 km/h zamiast 160 km/h? Wiecie o ile sprawniej jeździłyby pociągi? Po co jeździć na nowych impulsach, jeśli nie wykorzystuje się ich możliwości, na których wykorzystanie pozwala linia kolejowa i jedyną blokadą są maszyniści..?!

Jeżdżę na trasie K-K / Opole, w dniu dzisiejszym konduktor swoją uprzejmością srawił, że podróż pomimo opóźnienia była przyjemniejsza niż dotychczas. Brawo

Tragedia :// Niby Polregio inwestuje w siebie… a klimatyzacji nie ma… 21 wiek… A i kadra pracownicza obsługująca podróżnych poniżej normy… Konduktor strasznie niemiły, gburowaty, niepomocny, niedoinformowany, krzyczał do mnie zamiast normalnie odpowiedzieć na pytanie… Zero jakiegokolwiek taktu, bo o profesjonalizmie nie mogę nawet wspomnieć. Paranoja…Nie polecam!!!! :(Niech szefostwo się zacznie budzić!Pociąg relacji Opole-Nysa 18.07.23 godz 13:06

Brak klimatyzacji upał jak diabli. Duszno jest bardzo w pociągu. Trasa Brzeg-Nysa. Nie da się jechać! 40 stopni w środku! Konduktor mówi że nie da się nic zrobić! Żenada i parodia!

Pociąg relacji Racibórz - Wrocław główny był tak przepełniony, że ledwo można było oddychać. Przez upychanie ludzi na siłę, pociąg miał ponad 30 minut opóźnienia. Zdecydowanie nie polecam. Wysłali na trasę chyba najmniejszy pociąg w niedzielny wieczór.

Od dłuższego czasu są podstawiane same stare składy, nagrzane tak w środku że się żyć nie da. 75% pociągów jeździ jak im się chce. Co chwila podnoszą ceny biletów i nie niesie to absolutnie żadnych inwestycji. Raptem kilka nowych jednostek impuls ale trafić na taką to jak wygrać w lotto. W pociągach wieczny ścisk bo zawsze podstawiają najmniejsze składy w godzinach szczytu i ludzie stoją jeden na drugim przez co często postoje na stacjach trwają kilka minut bo ludzie nie mogą wejść. Nowe pociągi impuls z systemem ects wgl go nie wykorzystują i jeżdżą 130 km/h gdzie linia pozwala na 160 km/h. Ten stary zardzewiały złom który podstawiają pamięta zapewne jeszcze lata 70 XX wieku, jakaś kpina i to za wcale nie małe pieniądze ponieważ na trasie Wrocław główny - brzeg bliet na regio kosztuje mnie 8.57 a na ic które jedzie szybciej, krócej i w lepszych warunkach poniżej 6 zł. Jedyny + dla konduktorów którzy w większości przypadków są bardzo mili i uprzejmi. Polecam wziąć przykład z kolei dolnośląskich i zainwestować w końcu w nowoczesny tabor i przeszkolonych pracowników. Nie polecam

Nie polecam ! Ryzyko częstych spóźnień i odwołań pociągów często bez komunikacji zastępczej w ofercie starego i zamazanego taboru w cenie absolutnie nieadekwatnej do jakości usług i stanu taboru.Trasa Wrocław - Lubliniec to porażka !

Niemal zawsze opóźniony pociąg, zdarza się że odwołany bez żadnej innej opcji, stare składy, przepełnione wagony, ostatnio trasa Racibórz - Wrocław jedyna toaleta w opóźnionym zresztą pociągu nieczynna. W porównaniu z wcześniejszymi latami robi się coraz gorzej a ceny poszybowały w górę. Gdyby nie fakt że nie mam innej opcji dojazdu już dawno bym zrezygnowała

Słaby przewoźnik !Porażka z tym taborem oraz cenami - żadnych biletów w ofercie liniowej czy sensownych rabatów handlowych. W porównaniu do Kolei Śląskich to jeszcze głęboka komuna.Drożyzna za przejazd taborem z lat 70./80.Poza tym totalne nieporozumienie w zakresie podróży na linii Wrocław/Kluczbork w stronę Górnego Śląska. Przez 2 lata bylo wygodnie i super (bez konieczności przesiadki w Lublińcu), bo trasę obsługiwały naprawdę konkurencyjne cenowo z ofertą liniową i nowoczesnym, komfortowym i estetycznym taborem Koleje Śląskie bezpośrednio do Katowic/Oświęcimia.Obecnie wróciło stare dziadostwo i w przypadku jazdy do Katowic trzeba się znowu przesiadać w Lublińcu, gdy na przesiadkę jest 5-10 min. Przy częstym spóźnieniu tego złomu grozi ryzykiem utkwienia w Lublińcu i koniecznością proszenia się o to, by inny przewoźnik Koleje Śląskie zaczekały na złom z Regiopolo.Polregio to:- fatalny stan wyeksploatowanego starego i pełnego graffitti taboru,- bardzo niska jakość obsługi klienta, opryskliwość i butność niektórych konduktorów,- skandaliczna drożyzna ze strony molocha i tak co roku dotowanego milionami z kieszeni podatników-pasażerów,- przewoźnik bez przyszłości i atrakcyjnych na miarę UE w XXI w. ogólnych standardów obsługi pasażera.- częste spóźnienia lub odwołania relacji znienacka wywołane albo strajkiem albo awarią starego taboru, co czyni podróż bardzo ryzykowną, a komunikacja zastępcza to raczej chlubny wyjątek.Smutny obraz przewoźnika, który skutecznie odstrasza od korzystania z przewozów kolejowych.Oby ten twór nie wygrał otwartego przetargu w 2030 roku na obsługę tego odcinka !!!