Bar Mleczny Mleczarnia Jerozolimska

Jeśli nie chcecie wydawać za dużo i siebie lub dzieci faszerować na mieście fast foodem, to takie miejsca są jak znalazł.Zwłaszcza jak dziecko twierdzi, że jego ulubionym daniem jest pomidorówka i schabowy.Chłodnik bardzo w porządku.Ceny ciut wyższe niż w tradycyjnych barach mlecznych ale nadal konkurencyjne. Zwłaszcza w tej lokalizacji.Plus za dania wegetariańskie w menu. Można razem siąść tutaj także z osobą wege i zjeść wspólnie, mimo że lokal jest w sumie podzielony na dwa osobne bary i zaraz obok powstał wegetariański bar mleczny"

Bardzo dobry chłodnik ale długi czas oczekiwania na pierogi.

Ciekawe miejsce. Jedzenie smaczne choć zupa była jak dla mnie wyjątkowo słodka. Szkoda tylko że w drugiej części dnia już części dań nie można było dostać. Obsługa bardzo przyjemna :-)

Spotkała nas wczoraj bardzo niemiła sytuacja, do zamknięcia Baru zostało jakieś 45/50 minut a obsługa odmówiła nam sprzedaży naleśników tłumacząc się, że kuchnia jest już zamknięta. Wielka szkoda, że klient jest w taki sposób traktowany.

Obsługa nie mówi za bardzo po polsku. Pięć osób tłoczy się przy jednej kasie, zamiast efektywnie wydawać posiłki.Ale jest tanio, coś za coś.

Jak dla mnie to nie ma nic co zachwyci ale nie ma co mocno zmartwić, można zjeść ale na pewno nie na maly glod, dużo doprawiane czymś w rodzaju wegety, z musu jak jesteśmy bardzo głodni to mozna odwiedzić to miejsce.

Dobry chłodnik. Na niektóre dania trzeba czekać ok. 15 min. (pierogi, naleśniki) Nie ma toalety. Ogólne wrażenie dobre. Miła obsługa.

Obiad w cenie bagietki na Centralnym, niektóre dania dostępne od ręki, dobra lokalizacja, 50m od wejścia na Złote Tarasy. Za policzki wołowe z kaszą i zasmażanymi buraczkami plus kompot zapłaciłem 26 zł. Podane natychmiast, bez czekania. Fajne miejsce jeśli ktoś nie szuka kwadratowych jaj"."

Po mojej wizycie z rodziną w tym miejscu wiem, że nigdy tu nie wrócę. Już przy wejściu czuć było gorzki, nieprzyjemny zapach. Chłodnik był SŁODKI, a placek po węgiersku był półsurowy, łagodny (powinien być ostry), mięso było bardzo suche i twarde. Placki ziemniaczane były ostre i też półsurowe. Kompot wodnisty, mdły. Deser jogurtowy truskawkowy był o dziwnej konsystencji. Wcześniej próbowaliśmy zamówić kaszankę z cebulą, obsługa zachowała się jakby danie było dostępne, i dopiero po chwili okazało się że kaszanki nie ma.Podłoga w lokalu brudna, a na ścianach były zacieki. Pani z obsługi bawiła się telefonem i była bardzo arogancka. Natomiast Pan zachowywał się jakby był zagubiony, ale przynajmniej grzecznie się zachowywał w stosunku do klienta.Gdyby się dało oceniłabym lokal na 0 gwiazdek, lub wręcz na minusie. Nie polecam i odradzam.