Kiosk RUCH

Kiosk RUCH chyba jeden z niewielu pozostałych wygodny parking

Następnym razem wybiorę inny punkt. Bardzo nie miła pani, cały czas pretensje miała. Dla mężczyzn miła, ale nie dla kobiet z paczką.

Babsko z kiosku opryskliwe, zawsze. Zawsze obsłuży z łaską i jeszcze przy tym się nagada. Więcej tam nie wrócę, ilekroć chciałabym odebrać paczkę spotyka mnie chamstwo tej kobiety. Albo się nie odwróci na dzień dobry, rzuca terminalem w stronę klientów tak aż wypada i na kablu wisi za blat. Paczki nie poda bo ją ręka boli, nie będzie dźwigać. Na pytanie ,,w środku jest tylko szminka, to chyba nie jest ciężkie? Kobieta odpowiada "też ciężko" i nadaje pod nosem. Unikać"

Bardzo niemiła Pani.

15:55 ,godzina i pięć minut do zamknięcia . Świeciło się światełko ,zapukałem a Pani zgasiła. Czekając minutę Pani wyszła z kiosku . Gdy poinformowałem ,że chciałbym odebrać paczkę znanego portalu aukcyjnego Pani poinformowała mnie ,że spieszy się do banku. Chciałem poinformować ,iż kiosk powinien być jeszcze otwarty , lecz Pani już się oddaliła bardzo szybkim krokiem. Udało mi się jeszcze spytać ,czy kiosk zostanie jeszcze otwarty - nie usłyszałem odpowiedzi ,gdyż Pani już była kilka metrów dalej. Rozumiem ,że są sprawy ważne i ważniejsze ale to jednak praca . Brak żadnej informacji na kartce . 16:15 dalej zamknięte i nie zapowiada się ,abym dziś odebrał paczkę . Bardzo nie polecam tego kiosku,lepiej dopłacić do innej formy odbioru,gdzie można odebrać paczkę 24/7 .

Babcia z kiosku powinna juz zwinąć manatki.Nie mila gburna kobieta,zawsze ma pretensje. Nie wierze ze w tym wieku ma tak często okres...

Przyszedłem kupić zeszyt, a miła Pani z kiosku nie dość, że znalazła mi piękny i fajowy, to jeszcze wdała się w krótką pogawędkę, w której wyjawiła mi, po mojej skardze na to jakie dziwne i trudne bywają dzisiejsze dziewczyny, że z nimi trzeba tak, że nawet jak nie chce, to trzeba ją siłą tyle razy, żeby chciała, bo ona naprawdę to chce, tylko że niby nie chce, ale chce bardzo. Tak oto z zeszytem i życiową mądrością wyszedłem na świat szeroki w słoneczny czerwcowy dzień :)

Szanowny sprzedawca nie raczył się stawić

Chyba trafiłem na inną kobietę, bo kiedy powiedziałem: dzień dobry" nawet się nie odwróciła tylko: nie widać