Łódzka Giełda Samochodowa

To co się stało z naszą Łódzką giełdą to dramat. 10lat temu można było naprawde kupić samochód. Było ich tam mnóstwo. Sprzedający ustawiali się na trawnikach i gdzie popadło bo miejsca niebyło. Potem oszuści i cwaniaczki z niemieckim złomem zaczeli się bawić w rezerwowanie po 15-20 miejsc przez co kowalskiniemiał gdzie sprzedać swojego auta. Z czasem ludzie dali sobie spokój. Klienci przestali przychodzić bo na giełdzie na 100samochodów, 90 to był wypolerowany złom z niemiec. To Handlarze zniszczyli giełde samochodową. Co do reszty niestety ceny takie same lub wyższe niż w marketach. Nikt niechce się targować a przecież to giełda. Czasem coś można kupić fajnego wśród używanych klamotów i jest gdzie się przejść w niedziele i tyle....

To nie jest giełda samochodowa. Za to możesz tu zjeść kiełbasę, posłuchać disco polo i stracić portfel.

Bazar na którym też jest parę samochodów do kupienia. Z upływem lat liczba aut maleje a rośnie liczba stoisk z ubraniami, telefonami, meblami, rzeczami z zagranicy i wszystkim co sobie można wyobrazić. Giełdę traktuję raczej jako ciekawostkę niż faktyczne miejsce zakupów!

Może i kiedyś giełda samochodowa, zaś teraz to wielki rynek na którym kupimy słabej jakości ubrania jak i wszystko inne. Jak ktoś głodny to i budki z jedzeniem odnajdzie.

Nic ciekawego tam nie ma. Januszki blokują jedynie ulicę, samochody zniknęły już stamtąd ponad dekadę temu. Jedyne co można kupić to rozwodnione piwo, starą kiełbasę na ciepło lub jakieś graty przywiezione z niemieckich śmietników, dodatkowo w mało atrakcyjnych cenach. Miejsce nie warte odwiedzenia. A i uwaga na złodziejaszków, których tam nie brakuje...

Ogromna przestrzeń zakupowa,masa odzieży,ale słabej jakości.Samochodów nie ma,a części do nich bardzo mało. Typowy rynek gdzie kupi się wszystko od bielizny do mebli. Można ubrać się od stóp do głów jak ktoś nie ma za dużych wymagań. Minusem są OGROMNE tłumy,kieszonkowcy i naciągacze.

Niestety obecna giełda w niczym nie przypomina tej z przed kilku lat. Odkąd brak jej na ulicy Dostawczej wiele straciła. Brak tzw szuwaksu gdzie można było kupić używane części samochodowe, samochodów też jak na lekarstwo, obecnie najwięcej ciuchów i chińszczyzny....

Giełdą samochodową to była może dwadzieścia parę lat temu.Obecnie samochodów i części do nich praktycznie nie ma, za to można znaleźć mnóstwo wątpliwej jakości produktów, których jedyną zaletą jest cena. Sporadycznie znajdzie się coś ciekawego, ale ogólnie śmietnik.

Od dawna to miejsce już nie przypomina giełdy samochodowej nawet w 10%. Nie sprzedasz i nie kupisz samochodu, bo ludzie nie idą tam w takim celu. Szybciej nazwałbym to miejsce pchli targ. Kupisz masę rzeczy, już nawet nie betę wymieniał, bo brakłoby miejsca.