Powiatowe Centrum Matki i Dziecka w Piotrkowie Trybunalskim

Oddział dziecięcy : tragedia , pielęgniarki masakra i pani alergolog jeszcze gorsza . Nie polecam tego szpitala , nie wiadomo co by było z moim dzieckiem później gdybym została

Do doktora Jacka Orłowskiego trafiłam z polecenia przyjaciółki. Od dawna zmagałam się z bolesnymi i obfitymi miesiączkami, które wielokrotnie wyłączały mnie z życia na kilka dni. Różni ginekolodzy „starali się” mnie wyleczyć ale bezskutecznie. Problemy zdrowotne jedynie nasilały się. Tuż przed wizytą u doktora Orłowskiego trafiłam (niestety) do doktora, przepraszam, profesora (tak bowiem kazał się on tytułować!!!), który jako polecany i zachwalany przez pacjentki okazał się kompletnym niewypałem. Dość powiedzieć, że drugi zabieg usunięcia polipów nie tylko nie przyniósł żadnej poprawy ale, sądząc z USG wykonanego trzy tygodnie później, nie został prawidłowo wykonany.Doktor Jacek Orłowski przyjął mnie właściwie z dnia na dzień, mimo dnia wypełnionego innymi pacjentkami, znalazł czas na badanie, rozmowę i dokładne wyjaśnienie przyczyn moich problemów. Żaden lekarz w moim życiu, za wyjątkiem cudownego dr Westfala (!!!), nie poświęcił mi tyle uwagi, ze spokojem i pełnym profesjonalizmem tłumacząc mi możliwości i skutki dalszego leczenia.Jest on człowiekiem ciepłym, otwartym na pacjenta i jego problemy, wyjaśniającym (jak chłop krowie na rowie) zawiłości medyczne. W ludzki i zrozumiały sposób rozmawia z pacjentem, a jego umiejętność rozmowy i przekazywania swojej ogromnej wiedzy, nie wprowadza w zakłopotanie. Jest on wyjątkowym specjalistą w zakresie zdobywania zaufania – widząc młodego lekarza, pacjentka po wielu przejściach zdrowotnych i doświadczona negatywnie jak ja, mogłaby z miejsca postawić mur podejrzliwości i powątpiewania co do jego kompetencji. Nic z tego! Doktor Orłowski to inteligentny, naturalny i szczery człowiek, bezpretensjonalny i naturalny, pełen empatii.Umówiony, na moją prośbę, na za miesiąc zabieg, przyspieszył, również na moją prośbę, na za trzy dni. Sam mnie operował, codziennie przychodził i sprawdzał jak się czuję. Dbał o mnie, jakbym była jedyną jego pacjentką. Ktoś mógłby powiedzieć, że tak przecież powinien postępować każdy lekarz i co w tym nadzwyczajnego? Otóż, niestety, to jest niezwykłe, bo lekarzy, doktorów i profesorów spotkałam na swojej drodze wielu. Takich jak doktor Jacek Orłowski jest … chciałam powiedzieć niewielu, ale takich w zasadzie nie ma. Może to banał, ale dla mnie jest on wyjątkowym w naszych realiach lekarzem z powołania.Żałuję tylko jednego, że tak późno do niego trafiłam!!!

Nie rozumiem wszystkich negatywnych opinii na temat porodów w PCMiD, które pojawiają się na przeróżnych forach internetowych. Urodziłam siłami natury swoje pierwsze dziecko w połowie sierpnia i jestem bardzo zadowolona zarówno z opieki pań położnych, pielęgniarek noworodkowych jak i lekarzy. Położne ciepłe, miłe i konkretne. Pomagają w razie potrzeby, nie narzucają swojego zdania jeżeli nie jest to konieczne, wspierają i motywują. Pielęgniarki zajmują się dzieciaczkami z sercem i mają świetne podejście do maluszków, które nie płaczą nawet przy szczepieniach i badaniach. Jeżeli potrzebna jest mamie pomoc, można na nie liczyć w każdym aspekcie. Jeżeli mama chce być samodzielna, ma taką możliwość i nie jest krytykowana za błędy, które zdarza się popełniać w pierwszych dniach opieki nad noworodkiem. Lekarze szczerze interesują się pacjentkami, myślą o ich komforcie i starają się pomóc w miarę możliwości. Miałam okazję poznać w sumie 6 lekarzy pracujących na oddziale i każdy z nich ma powołanie i potrzebny w tej pracy spokój i otwartość na pacjentki i ich problemy. Moją ciążę prowadził dr Przybył, i zarówno w dniu porodu jak i późniejszego pobytu w szpitalu, mogłam liczyć na jego pomoc i dobre słowo. Nie zostawił mnie samej sobie i zrobił wszystko, żeby poród przebiegł sprawnie i bez komplikacji. Złoty człowiek, pełen empatii i cierpliwości. Dziękuję serdecznie położnym, pani Kasi i pani Ewie, które powitały na świecie moją córeczkę. Jedzenie jest podłe jak dla matek karmiących, nie ma innego wyjścia niż dostawy żywności z zewnątrz-ale to nie jest jedynie problem placówki w Piotrkowie. Kobitki, nie bójcie się rodzić w Piotrkowie!!

Bardzo troskliwa opieka od samego przyjęcia. Rodziłam tu już drugą córcię. Przy drugim porodzie przyplątała mi się infekcja. Lekarze i położne, a później cały personel noworodkowy robili wszystko żebym doszła do zdrowia ja i córeczka. Profesjonalnie i z empatią mimo niedawnych zawirowań administracyjnych, które poważnie utrudniły pracę. Z całego serca polecam.

Serdeczne podziękowania dla calego personelu medycznego oddzialu położniczego za wspaniałą i troskliwą opiekę, zaangażowanie, i przede wszystkim pomoc przed porodem jak i po, jesteście cudownymi ludźmi. Oby jak najwięcej szpitali było właśnie takich jak ten w Piotrkowie.

Poród: sierpień 2022rSzpital PCMD oceniam na 5+. Pomimo długiego pobytu opiekę przed porodem na oddziale położniczym jak i po na oddziale noworodkowym oceniam bardzo dobrze. Porodówka wyposażona w specjalistyczny sprzęt, zadbana. Położne bardzo kontaktowe, pomocne i odpowiadające na każde pytanie. Słuchając ich wskazówek poród siłami natury był łatwiejszy. Pomoc o każdej porze dnia i nocy na obydwu oddziałach. Sale po porodzie w większości pojedyncze, dające komfort mamie i dziecku. Szczególnie polecam przyszłym rodzicom uczęszczanie na zajęcia do szkoły rodzenia prowadzone przez panią Ule - człowieka o ogromnym doświadczeniu, wielkim sercu i niesamowitym zaangażowaniu w swoją prace.

wielka wdzięczność dla tego szpitala. dziękuję za pomoc dziecku i zrozumienie mojego słabego polskiego (przyjechaliśmy dopiero w kwietniu i wkrótce wrócimy na Ukrainę). dzięki temu szybko ustąpiły objawy rotawirusa, wykonano wszystkie badania, personel szpitala jest po prostu wspaniały. Dziękuję Polsce i jej mieszkańcom za to, że pozwolili mi ukryć moje dziecko przed wojną.

Polecam 13.12.2022 rodziłam przez cc z powodów zdrowotnych. Cięcie wspominam bardzo dobrze lekarze wszystko mówili co się dzieje fachowa opieka zarówno przed jak i po.Bardzo dziękuję całemu personelowi wspaniali ludzie bardzo pomocni.Jedyny minus to zbyt krótkie odwiedziny. Moim zdaniem w pojedynczych salach powinna być możliwość by partner mógł być z nami jest to bardzo ważne dla zdrowia psychicznego. Tego mi brakowało bardzo.Wiec może warto zastanowić się nad zmianą tego.

Zostałam przewieziona na oddział położniczy na obserwacje po kolizji na autostradzie pod Piotrkowem. Jestem w 31tc. Od razu przeprowadzono badania i wywiad. Nieocenione było tez ogromne wsparcie pań na dyżurze. Po przeżyciach na autostradzie dziewczyny nie zostawiły mnie samej sobie, wsparły rozmową, ramieniem. Oprócz opieki medycznej od lekarzy, położnych i pielęgniarek, miałam możliwość konsultacji z panią psycholog co było bardzo budujące. Miałam tez okazje widzieć opiekę nad ciężarnymi i dziewczynami po porodzie, panie pomagały, wspierały, motywowały. Myśle ze gdyby nie odległość od miejsca zamieszkania wybrałabym ten szpital do porodu.

Nigdy więcej szpital w Piotrkowie. Zaczynając od Pań położnych, które są wredne, najlepiej przyjść urodzić i wyjść. Nieważne czy młoda czy starsza przychodzą do pracy chyba dla zabicia czasu, bo na pewno nie, z powołania. Nie można liczyć na pomoc , jeśli już ma Ci pomóc to z wielką łaska. Przykład: byłam po CC przewieziona w drugiej dobie na noworodkowy, wiadomo, że wstanie z łóżka jest ciężkie, położna Ci nie pomoże, będzie się gapić jak się męczysz, żeby wstać do dziecka, nie poda Ci ręki co kolwiek. Oczywiście znalazły się Panie położne, (może 3)dzięki, którym ten szpital jeszcze ciągnie koniec z końcem za co dziękuję, bo dzięki nim chyba bym uciekła z tego szpitala. Jedzenie dramat, katastrofa, to lepiej karmione są psy w schroniskach. Dlatego radzę się ubezpieczyć w jedzenie. Sanitaria dramat, toalety zagrzybione bez podstawowych środków czystości jak mydło, papier toaletowy.. Drogie Panie jeśli macie wybór to na pewno nie szpital w Piotrkowie.