Drewniany Konik - Kawa i Zabawa

Fajne miejsce dla dzieci. Bardzo przytulne. Wiele atrakcji w małym miejsce.

Zdziwiłam się, bo w innych tego typu miejscach, gdzie wcześniej chodziliśmy nikt nie pobierał opłat za bawialnię. Jako rodzice i rodzina zamawialiśmy zawsze po kilka kaw oraz ciast, więc kwota rzędu 100-150 zł to był standard na każde wyjście. Uważam, że gdy rodzice korzystają z oferty restauracji, strefa zabaw powinna być już bezpłatna. Ale to moje zdanie

Drewniany Konik to świetne miejsce na zorganizowanie kameralnego (do 10 dzieci) party" dla przedszkolaków. Coś innego

W sobotę rano pomieszczenie nieogrzane, zimna podłoga jak na to, że obowiązek chodzenia bez butów. Jako bawialnię oceniam w porządku pod kątem zabawek dla dzieci. Za kawiarnię muszę wystawić złą opinię. Zamówiliśmy z mężem 2 takie same kawy i takie samo ciasto i po powrocie do domu oboje mieliśmy rozstrój żołądka. Trochę słabo też, że tylko jedno ciasto było do zamówienia i to połowa, a że byliśmy pierwszymi gośćmi to musiało nieco dłużej już leżeć.. Szkoda, bo potencjał miejsca jest.

Jedna z fajniejszych bawialni na mapie Zagłębia i Śląska. Idealna dla młodszych dzieci, myślę, że do 3-4 lat.Na plus bardzo dobra kawa, ciasta i spory wybór. Fajnie zagospodarowana przestrzeń dla dzieci - z domkami w różnym stylu.Świetnym udogodnieniem jest podgląd z kamer w części kawiarnianej - nie trzeba odchodzić od stolika.Na minus - bardzo mało miejsca, szczególnie w części dla dorosłych. Co wynika z ograniczeń samego lokalu.Parkowanie w osiedlu bloków - zwykle nie ma problemu.

Miejsce przyjemne, dobre dla dzieci max do 3 roku życia. Pokoje tematyczne interesujące, domek drewniany również, niestety zjeżdżalnia jest po prostu niebezpieczna. Moja coreczka po prostu z niej wypada. Trzeba stac i pilnować zeby dziecko nie znalazło sie na podłodze. Za to minus.Właściciele nie mają wpływu na prowadzących zajęcia dodatkowe, korzystałam z kilku, najlepiej wypadaly przedszkolne i muzyczne. Ostatnio organizowane plastyczne na sztalugach"- nie polecam i nie skorzystam więcej. Innych nie skreślam :)"

Bawialnia raczej dla młodszych dzieci. Oprócz zjeżdżalni dla mojej energiczniej pięciolatki nic więcej interesującego się nie znalazło. Po półgodzinnej zabawie chciała iść do domu bo jak sama stwierdziła nudzi mi się tu" co w jej przypadku nie jest normalne bo ma w sobie niespożyte zasoby energii i ciężko jest ją przekonać do wyjścia z takich miejsc. Fajną rzeczą jest monitoring. Można sobie siedzieć i pić herbatę czytając książkę i tylko zerkać na monitor by sprawdzić co w danym momencie robi czy gdzie się znajduje nasze dziecko. Brałam również udział w dwóch wydarzeniach i jeśli jako rodzic mam porównać je do organizacji podobnych wydarzeń w innych miejscach za podobną cenę to niestety konik wypada dość słabo.Na plus obsługa i łazienka (jest dostępny przewijak dla maluszków) Podsumowując nie jest to miejsce dla nas. Czy to z racji wieku dziecka czy mojego spojrzenia na organizację wydarzeń nie sądzę abym odwiedziła to miejsce jeszcze kiedyś. Nie mówię