AutoExpert Salon Aut Używanych Wrocław

Uwaga!!! Firma sprzedaje samochody droższe o kilka tysięcy niestety jakość pozostawia wiele do życzenia.Biuro firmy żenada, właściciel nie wie co sprzedaje. Powołuje się tylko na mechaników. Standardowy tekst auto u nas nie brało oleju nie było żadnych wycieków" Niestety po opiniach zaufałem im w pełni i nie sprawdziłem samochodu mój błąd. Po 2 miesiącach zapłaciłem remontem silnika za 3 tyś zł. Napisałem do autoprawo o usterce proszę co mi odpisali: Niestety nie będziemy w stanie Panu pomóc

Nie znam się za bardzo na samochodach i kilkakrotnie kupiłem samochody na własną rękę, które okazały się złomem. Przymierzając się do zakupu kolejnego pojazdu, miałem dość przeglądania ofert na popularnych portalach z ogłoszeniami, które oferowały tylko i wyłącznie samochody bezwypadkowe"

Nie polecam. Dwie propozycje w ciągu tygodnia. Pojazdy dalekie od moich oczekiwań, rocznikowo dużo drożej niż na rynku itd. Po tygodniu rozwiązałem umowę bo znalazłem we własnym zakresie. To pobrali kaucję w całości (500zł) za rzekome wysłanie specjalistów na oględziny" A oferta żywcem ściągnięta z aukcji w Holandii"

Kupiłam samochód od AutoVendo miesiąc temu. Nie znam się kompletnie na samochodach. Przerażało mnie jeżdżenie po autohandlach i szukanie używanego auta w dobrym stanie. Początkowo chciałam skorzystać z oferty Autotesto i wtedy na ich stronie znalazłam ofertę Autovendo. Około 30 minut po wypełnieniu formularza na stronie był telefon zwrotny. Ustalono jakie auto mnie interesuje i jaki mam budżet. Po 4 dniach dostałam 2 propozycje. Zdecydowałam się na drugą, która co prawda przewyższała mój budżet, ale za to oferowała auto w najwyższej opcji wyposażenia. Sprowadzenie auta od momentu wpłaty zaliczki trwało 3 tygodnie. Wszystkie formalności zostały załatwione przez Autovendo, do mnie należało tylko zarejestrowanie auta. Pan Marcin pomógł tez w procesie rejestracji, gdyż urzędniczka miała pewne wątpliwości.Autem jeżdżę miesiąc i wszystko jest ok. Sprawdziłam po numerze vin w salonie VW przebieg oraz bezwypadkowość, zgadzają się. Mój mechanik też potwierdził, że auto jest w bardzo dobrym stanie.Cena samochodu nie była jakaś super okazyjna, ale można zaoszczędzić czas i nerwy.Obsługa klienta na wysokim poziomie, panowie pomocni, cierpliwie odpowiadają na każde pytania i wątpliwości.Minusem jest to, że w sumie trzeba kupić auto w ciemno"

Skorzystałem z usługi AutoVendo (prawdopodobnie firmy córki AutoRaport) i kupiłem samochód za 36 tyś zł, warty chyba około 30 tyś zł albo i mniej, który pomimo zapewnień firmy, że wszystko jest sprawne, miał: niesprawną klimatyzację, wytarta kierownica, siedzenie, gałka od zmiany biegów, sparciałe odboje, tarcze hamulcowe wyglądające jakby miały tyle lat co samochód (9 lat), opony wystające poza obrys samochodu, negatyw zżerający opony, polerowane nadkole (widać odcięcie na lakierze), lampy przednie wyglądają jakby były polerowane (jedna odstaje jakby była ruszana), opony zimowe zdarte po wewnętrznej krawędzi.Na zdjęciach bardzo słabej jakości, które otrzymałem po raz pierwszy, nie było widać żadnych problemów z samochodem - a wielokrotnie prosiłem o lepsze. Teraz dopiero jak się przyjrzę to uświadamiam sobie, że te dwa albo trzy piksele to jest dziura na siedzeniu kierowcy :)Od razu po kupnie byłem przygotowany na wymianę rozrządu, ze względu na przebieg, ale nie spodziewałem się wszystkiego innego. Geometria, kupno nowych śrub (stare były za długie), zajmowanie się naprawą klimatyzacji, świst powietrza ze źle spasowanej szyby, wymiana śrub do regulacji ustawień kół, wymiana klaksonu, pękniętego ślizgu zderzaka oraz nadkola.... To nie są wszystkie rzeczy. Mój mechanik (i trzy inne osoby postronne) mówi, że sprzęgło też jest na końcówce, a na zderzaku bardzo ładnie widać kropki po lakierowaniu. Więc albo samochód został mi sprzedany po prostu na sztukę, albo sobie ktoś tu w kulki leci i nie kontroluje swoich pracowników.Zastanówcie się zanim ich weźmiecie, być może ja miałem pecha i trafiłem źle – ale nie róbcie jak ja i sprawdzajcie ich, bo na pewno wasze samochody nie są sprawdzane w taki sam sposób (a czym się chwalą na każdym kroku) jak to robią w firmie AutoRaport.Ja - po wymianie kilkudziesięciu maili z panem Krzysztofem, mam dosyć tej przygody. Moje argumenty i zdjęcia z dowodami były ignorowane.Przelała się czara goryczy - stąd też taka opinia, a nie inna.EDIT: Zapomnieli Państwo dodać w swojej opowiedzi, że pieniądze, które zostały mi przelane bez mojej zgody, zostały Państwu zwrócone.Dodatkowa informacje - w zderzaku wszystkie prawe dolne lampy są uszkodzone (popękane obudowy i śniedzejące styki) oraz w samochodzie śmierdzi spalinami z powodu uszkodzonej chłodnicy spalin - nowa kosztuje pow. 1000zł.Podtrzymuję dalej swoją opinię.

Jakiś czas temu zdecydowałem się na zakup przez firmę AutoVendo, ponieważ chciałem kupić auto które będzie sprawdzone, w dobrym stanie, zadbane, a nie tylko miało ładnie napisane ogłoszenie. Auto po zdecydowaniu się na zakup jechało do mnie jeszcze 3 tygodnie, dramat. Tyle czasu? No dobra, poczekam. Cena też oscylująca wokół najwyższych na otomoto. Ale pomyślałem- skoro ma być dobre, sprawdzone, to warto dopłacić te 2-3 tysiące. W końcu dostałem długo oczekiwany samochód. Fajnie. Auto się swieci, wysprzątane, bo z myjni. Niby Ok. Ale już 1 dnia okazało się że cieknie z niego olej. Walnięty uszczelniacz na wale- norma, auta tak mają, pomyślałem. Drobna naprawa za 300zl i po problemie. Auto było na zjechanych oponach- 7letnie auto miało założone 6letnie opony, co to oznacza niech kazdy sobie odpowie. Komplet nowych średniej jakości- 1200zl lato 1200zl zima. Potem zaczęły siadać cewki zapłonowe. 1,2,3! Po kolei. Wymiana. Znowu wyciek oleju. Znowu uszczelniacz- tym razem pokrywy silnika. Potem zaczął się psuć wyświetlacz na pulpicie, miał zwarcia. I znowu wyciek- już ciężko wymyślić skąd i zaczęły się dziwne hałasy z silnika, hałasy i zapach palonej gumy z koła, do tego tłucze przy hamowaniu. Na warsztat- do sprawdzenia całe auto. Do wymiany 4 tarcze hamulcowe i klocki. Ale co ciekawe, na skorodowane i zużyte tarcze z przodu ktoś założył nowe klocki- na oko kilka miesięcy temu. Przed sprzedażą najpewniej. Inne awarie-pompa wody, rozrząd- sam napinacz na szczęście bez wymiany łańcucha. Naprawa razem wszystko 3480zł. Mechanik powiedział że auto nie nadaje się do jazdy, bo może odmówić posłuszeństwa na drodze. Po naprawie zasygnalizował mi że do zrobienia jeszcze jest hałasujące sprzęgło i skończyła się turbina (do regeneracji). Nie poleca wymieniać szwankującego wyświetlacza (często pojawiają się kolorowe paski) - trzeba wymieniać cały a kosztuje majątek. Mam nadzieję że auto nie ma dwumasy bo mnie już całkiem finansowo zrujnuje.Powiedzcie mi- czy ktoś sprawdził to auto przed zakupem? Każdy mechanik umie chyba zobaczyć stan tarcz hamulcowych czy podejrzane wycieki oleju, zdarte opony. Jak on w ogóle przeszedł przegląd?Zamiast auta w dobrym stanie dostałem auto w które trzeba włożyć kilka tysięcy żeby można było o nim powiedzieć że jest w dobrym stanie. Ogólnie auto okazało się „przygotowane” do sprzedaży- ładnie umyte, posprzątane, wymienione to i tamto za pare złotych (same klocki bez tarcz- tarcze są z łożyskami więc wiadomo że droższe niż w zwykłych autach), bo szykowały się większe wydatki, tak naprawdę mogę powiedzieć że remonty za większa kasę były „za pięć dwunasta”.Daję 2* zamiast 1 bo auto jest niebite, jak deklarował sprzedający, ma też oryginalny przebieg, na co wskazuje zużycie elementów wnętrza, czy ogólny stan nadwozia. Ale go nie polecam bo gość patrzy na siebie, chce sprzedać dobrze wyszykowane auto za jak najwyższą cenę. Auto niesprawdzone technicznie a więc loteria, bo nie wiesz co się trafi. Ja na pewno nie skorzystam ponownie.

Oszuści i naciągacze ! Bardzo nie polecam !

W lipcu zakupiłam auto z pomocą Autovendo.Zakupiony samochód to Fiat Punto z końca 2014 roku. Auto przejechało ze mną już prawie 2,5 tys km i jak do tej pory sprawuje się świetnie.Cały proces od momentu podpisania umowy do odbioru samochodu zajął u mnie 6 tygodni (4tyg oczekiwania na ofertę, 2tyg na sprowadzenie).Z perspektywy laika oceniam pomysł i usługę na 5+, ponieważ po wypełnieniu formularza, rozmowie i podpisaniu umowy możemy właściwie zapomnieć, że szukamy samochodu aż do momentu kiedy dostajemy konkretną propozycję. Dla mnie był to duży plus, ponieważ nie znam się na samochodach, nie mam na to czasu i szukanie na własną rękę byłoby dla mnie o wiele bardziej stresujące, angażujące również inne osoby. Poprzednie przykre doświadczenia z zakupem samochodów nie nastrajały mnie zbyt optymistycznie do tej całej operacji, co pewnie każdy kto był w takiej sytuacji dokonale rozumie.Z minusów i rzeczy do dopracowania:- kontakt z Autovendo jest bezbłędny, jeśli samemu wykonacie telefon :) jeśli traficie na niespokojnego i lekko nieufnego klienta jak ja to może być niepokojące, że przez 2 tygodnie nie ma się żadnej wiadomości. Oczywiście szybko wyjaśniliśmy skąd taka sytuacja (sezon urlopowy, znalezione modele okazały się przy weryfikacji nie do zaproponowania). Krótki e-mail czy telefon z informacją zwrotną jak idą postępy (lub informacja o napotkanych problemach i opóźnieniach z tego wynikających) byłby na wagę złota, zwłaszcza jeśli proces się wydłuża i nie macie od razu do zaproponowania niczego atrakcyjnego.- w kontakcie telefonicznym przy omawianiu propozycji powiedziano mi, że opony letnie są w stanie dobrym, z bieżnikiem 4-5mm, opon zimowych brak. Po przyjeździe na miejsce okazało się, że opony letnie z tyłu owszem są w takim stanie, ale z przodu auto ma 5 letni komplet opon, który kwalifikuje się już naszym zdaniem do wymiany po tym sezonie. Koszt 2 opon to nie problem, ale fajnie jest o tym wiedzieć wcześniej i się na taką sytuację nastawić od razu przy decyzji o zakupie :) Stąd lekki minus za niedoinformowanie.- informacje o samochodzie, które otrzymuje się w ramach oferty. Moim zdaniem oferta była dość lakoniczna i czułabym się spokojniej, gdyby zostało wyszczególnione tam więcej sprawdzonych elementów (np. na poziomie najtańszego raportu jaki oferuje Autotesto). Myślę, że ktoś już tutaj podnosił podobny temat. Jako niespokojny klient" chętnie dopłaciłabym za taką usługę ekstra. Może to jest jakaś propozycja rozwoju dla Państwa i za parę lat jak będę zmieniać samochód na nowszy zobaczę taką opcję przy podpisywaniu umowy? ;)Generalnie polecam usługę

WitamZamówiłem znalezienie i sprowadzanie samochodu którego się już nie produkuje. Saab 9-3.Zaproponowano mi jeden model, który spełniał wszystkie moje kryteria. Ale oceniłem go na zbyt drogi co do rocznika i wyposażenia. Nie było innej propozycji. Dlatego ostatecznie po wygaśnięciu umowy nie przedłużyłem jej.Pieniądze które wpłaciłem odzyskałem w przeciągu 4 dni.Kontakt - bardzo dobryObsługa - bardzo dobraWywiązanie się z umowy - bardzo dobre.Nie mogę się przyczepić. Szkoda że nie udało się znaleźć kompromisowego rozwiązania.Sprawdziłem, polecam.

Był to mój pierwszy wybór, nie mam zastrzeżeń co do szybkiej i sprawnej odpowiedzi i kontaktu ze sprzedającym, wszystko profesjonalnie i sprawnie przebiegało. Jednakże zawiodłem się na kosztach usługi. Wyszukane auto finalnie po obniżkach sprzedawcy kosztowało ok 33 tys, Autovendo zażyczyło sobie za auto początkowo 49 tys, następnie 47,5 tyś, a końcowa cena była 46 tyś. Auto warte 33tyś, pozostałe koszty 13 tyś, bardzo dużo i o wiele za dużo. Konkurencja za tą samą usługę sprowadzenie auto wyceniło na ok 40 tyś. różnica kolosalna. Oczywiście zrezygnowałem z usługi i skorzystałem z usług konkurencji.Pozdrawiam i życzę na przyszłość trafniejszych wycen usługi.