Technikum nr 18 Poligraficzne Zespołu Szkół Poligraficznych

Ta szkoła to cyrk. Nikt się niczym nie przejmuje. Nie warta absolutnie żadnego zachodu. NIE POLECAM!!!

Jedna z fajniejszych szkół w Łodzi, nauczyciele z pasją, otwarci, pomocni. Świetne przygotowanie do egzaminów i co najważniejsze propozycje pracy w zawodzie. Miło wspominam!

Super atmosfera w szkole!!!

Nie wiem czy ktoś czyta te opinie czy nie, ale postaram się coś tam napisać o tej szkole, tak na przyszłość dla gimnazjalistów. Czy jestem z niej zadowolony? Zdecydowanie nie. Ta szkoła ma ogromną ilość wad i niedociągnięć, które wyprowadzają mnie z równowagi. Czemu mam takie zdanie a nie inne? Już mówię. Pierwszą kwestią, którą poruszę będą nauczyciele. Nie wymagający, jak to inni mówią - lajtowi i nie przykładający się do swojej pracy prawie wcale. Niby super ale moim zdaniem do technikum człowiek idzie, żeby się czegoś nauczyć a nie przyjść, posiedzieć, zdać na dwójach i tyle. Tak więc ciężkie sprawdziany w tej szkole napiszemy na ocenę celującą z telefonem, zeszytem i książką na ławce, a nauczyciel nawet tego nie zauważy. Albo zauważy i nic z tym nie zrobi. Dlatego przeciętny uczeń stwierdzi, że nie ma się po co uczyć i będzie olewał naukę, niestety ja robię tak samo bo ta szkoła zmieniła mnie o 360 stopni. Mnie i moje marzenia o dobrej pracy i wykształceniu. Co jeszcze, dwóch nauczycieli jest bardzo chamskich, potrafią na lekcji zabluzgać albo źle odnosić się do uczniów jeśli zajdą im za skórę. Z jednej strony dobrze robią, ale ja osobiście nie życzę sobie, żeby ktoś używał w stosunku co do mnie słów wulgarnych, a zwłaszcza wykładowca. Lekcje prowadzone są bezstresowo, żaden z wykładowców nie potrafi uciszyć klasy albo tego nie robi, przez co o nauce i ciszy można sobie pomarzyć. Połowa lekcji to próby uciszania, 10min normalnej lekcji a potem każdy robi co chce, gra, rysuje czy też rzuca papierkami. I tak jest na każdym przedmiocie a zwłaszcza na historii, matematyce i religii. Jeśli chodzi o przyuczanie do zawodu, to to już jest katastrofa. 6-7h lekcyjnych spędza się na bimbaniu przy Facebooku. Dla przyszłych uczniów radzę rękoma i nogami trzymać się P. Pilca bo on jest jedynym normalnym wykładowcą w tej szkole, który potrafi nauczyć czegokolwiek. Pozostali na lekcjach zawodowych mają brzydko mówiąc olewkę na wszystko. Bo albo wychodzą w trakcie lekcji nie wiadomo dokąd, to znowu oglądają filmy i tak w koło. Sprzęt w tej szkole jest na bardzo niskim poziomie, komputery wiecznie są popsute, albo uszkodzone, wifi prawie nigdy nie działa, zbyt mało tablic multimedialnych (tylko jedna). Poruszę także temat pisania na lekcjach. W normalnych szkołach zamiast zeszytu i długopisu, można używać tabletu lub laptopa a zamiast książek ebooka tak jak to jest w Liceum Politechniki Łódzkiej. Tu oczywiście jest to zabronione. Przejdźmy do otoczenia, bo to chyba najbardziej interesuje młodocianych adeptów. Krótko mówiąc dresy, hipsterzy i tapety. Nie spotkałem się jeszcze z tym aby moją osobę nękano na przerwach, ale jeśli ktoś jest szarą myszką, to naprawdę radzę uważać bo szkolne towarzystwo może nie być dla niego miłe. Czy w szkole są narkotyki? Są, niestety jest to już spotęgowane, papierosy, e papierosy w szatni to codzienność. Jak tu moja poprzedniczka napisała. Kolejną kwestią jest kiepska lokalizacja. Daleko od centrum, bardziej bliżej Nowosolnej. Kto mieszka daleko od przystanków autobusowych lini 64,54,58 to lepiej niech da sobie spokój. Szkoda czasu na przesiadki i godzinę jazdy w jedną stronę. To by było na tyle.

Moja opinia? Dyrekcja beznadziejna, przez co cała atmosfera jest napięta. Nękanie uczniów, odmawianie rozmów, ignorowanie ich potrzeb, zero jakiegokolwiek człowieczeństwa. Szkoła miała i ma dobre perspektywy ale nie z taką dyrekcją. Zakaz drukowania na zajęciach zawodowych. Kłótnie o wszystko. Zastraszanie nauczycieli i uczniów też jest tutaj niestety popularne. Sprawą już dawno powinno zająć się kuratorium, ale wszyscy zamiatają sprawy pod dywan. Nauczyciele? Tak jak w każdej szkole trafią się różni. Są tacy, do których można się zgłosić z każdym problemem, a są też tacy, którzy będą wam tylko życie uprzykrzać. Niektórzy powinni od dawna być na emeryturze, bądź zmienić zawód, bo do tego sie nie nadają.Pana Krakowiaka trzymajcie się rękami i nogami, najlepszy z najlepszych.Nauczyciele zawodowi… tutaj dużo by opowiadać. Kłótnie o zrobienie prac do ich firm za darmo, albo nie robisz nic na zajęciach. Szkoda czasu.Przygotujcie też ciepłe ubrania na wf, bo wiecznie zimno na sali gimnastycznej. Ciekawe czy grzejniki tam w ogóle działają. Chodziłam tam 4 lata i już od pierwszego semestru pierwszej klasy marzyłam o zmianie. Jedynie ludzie z klasy i wychowawca trzymali mnie tam i dzięki nim wytrzymałam. Wśród uczniów znajdzie się sporo typowych artystów. Wygląd dla wielu tutaj nie gra roli, rób co chcesz i bądź jaki chcesz. Jedynie dyrekcji przeszkadza septum.Po tej szkole jedynie co zobaczyłam u siebie to niechęć do grafiki, zmarnowany talent do nauki i prac artystycznych. Żadnych kołek zainteresowań, bo brak funduszy. Zero rozwoju.Sam budynek też wymaga generalnego remontu. Obiecany był już ponad 4lata temu i nadal go nie ma, ani głównego budynku, ani budynku warsztatów.Dopóki coś się nie zmieni, nie polecam. Jeśli chcecie i macie siłę na kłótnie z kadrą i dyrekcją to proszę bardzo, ale wasze nerwy skończą w strzępach.

Pomocy, usunęli moją opinięA ja jestem od 3 lat uwięziony w piwnicy

Na razie dam cztery gwiazdki, bo zaczynamy przygodę z tą szkołą.

Bardzo fajne miejsce ale jest jedno ale...

Super szkoła mój syn chętnie do niej chodzi. Fajni nauczyciele