Stokrotka

Bardzo nie miła obsługa pracownica sklepu krzyczy na ludzi, nic nie mają świerzego myszy latają po sklepie. Na warzywach i owocach mają straszny bałagan a jak się pracowników spytać co ile kosztuje to odpowiadają czy pani nie widzi. Ja bym się cieszyła jak by tą stokrotki zamkneli. I nie polecam nikomu tego sklepu .

Świeże produkty i miła obsługa sklepu,produkty lepszej jakości niż w Biedronce ,polecam sklep

Opinia na temat sklepu stokrotka będzie następująca Z niecierpliwością czekam na ponowne otwarcie biedronki i z pewnością nie odwiedzę juz tego sklepu na który jestem obecnie skazana"1. Młody kierownik traktuje zarówno klientów jak i pracowników jak śmieci odnosząc się do nich między innymi " Jak pani nie pasuje może pani tu nie przychodzić " lub " Jak Ci nie pasuje to się kur++ zwolnij "2. Niezależnie o której godzinie się wejdzie do sklepu jest na nim brudno palety z artykułami stoją po kilka dni a ludzie pracujący tam często stoją w grupach i rozmawiają śmiejąc się w najlepsze.3. Również bezwzgeldu na godzine robienia zakupów zawsze ale to zawsze na kasie siedzi osoba która nie ogarnia pracy kolejki kilometrowe

....chamstwo panów -klientow od których zależy czy jest jedna wspólna kolejka do wszystkich" kas

Niemila obsluga na kasie .lepiej zatrudniac mlodych ludzi chetnych do pracy a nie siedzących jakby za karę.Pani na mięsnym do klienta (21godz.) :a będzie pan mył maszynę ..." oburzona że klient chce kupić wędline.Kierownik stoi obok i niereaguje."

Dość duży asortyment towarów, oprócz części samoobsługowej dostępne jest stoisko z wędlinami, mięsem, serami i garażem na wagę. Ceny umiarkowane. Niestety część warzyw zielonych i natek w chłodziarce jest nieświeża - za co ⭐ mniej. Dwie kasy samoobsługowe z pojemnikami na zakupy na wygodnej wysokości dla osób stojących, z wycięciami ułatwiającymi samoobsługę osobom poruszającym się na wózkach.

Bardzo miła obsługa. Pani na mięsie rewelacja.

Brudno na sklepie, warzywa i owoce wiecznie są zepsute. Lodówka nabiałowa ma zepsute produkty z datami które już były. Lada z mięsem i wędlinami wiecznie mają coś zepsutego a i tak wciskają ludziom kit że jest świeże. Główna kierowniczka i jej zastępca w ogóle nie mają szacunku do klientów a do pracownikach to już nie wspomnę. Zero jakiego kolwiek szacunku do drugiego człowieka. Mam nadzieję,że ten sklep się bardzo szybko zamknie. Gorsze to jest niż mila. Wieczne kolejki do kas, przy kasach samoobsługowych można stać godzinę albo dwie bo nie ma kto podejść. Po prostu żenada. Dobrze,że się biedronka otworzyła.

Wiecznie smutny personel, zero życia i uśmiechu. Ja wiem, że pewnie mało płacą ale jak już się ktoś decyduje na pracę z klientem to powinno się jednak troszkę postarać. Poza tym na półkach chaos, na wędlinach Panie siedzą na telefonie zamiast zająć się słabo wyglądającą witryną. Nikt tam nie panuje nad asortymentem i pracownikami. Nic dziwnego, że w okolicznych sklepach tłumy a tutaj żywej duszy.

Sklep dramat. Obsługa dramat. Mieso sprzedają zepsute. Śmierdzi. I to zdarzyło się nie pierwszy raz. Pani z działu mięsnego to jakaś porażka. A obcokrajowiec z tego samego działu, mówi, że po co mi mielić mieso skoro są gotowe burgery. Notabene mieso zepsute, wyrzucone do śmieci