U SKUPNIÓW Beata i Stanisław Skupień

Byłam tydzień z całą rodziną na urlopie jesteśmy bardzo zadowoleni z pobytu.Przemili ludzie,z niczym nie było problemu, śniadania wyśmienite i syte przedewszystkim, wystarczy dla każdego i jeszcze zostanie i to masło z własnej roboty PRZEPYCHOTA .Panie w kuchni przemiłe właściciel bezproblemowy i pomocny. Polecam z całego serca i napewno tam wrócimy.

Jak zwykle moja ocena to składowa kilku czynników.Zacznijmy od plusów:1. Lokalizacja, parking.2. Stosunek ceny do jakości wydaje się być w porządku.3. Dobre jedzenie - smaczne śniadanie. Choć brakło produktów regionalnych, był tylko domowej roboty biały ser. Na miejscu można zjeść również obiadokolacje, jednak będąc w Zakopanem wolimy obiad bądź kolację zjeść gdzieś w karczmie, czy restauracji.4. Sala kominkowa, ping pong, bilard, atrakcje dla dzieci.5. Duże przestronne pokoje, z telewizorem, wifi. Czajnik w pokoju. Łazienka w pokoju.Minusy1. Czystość w pokoju pozostawia trochę do życzenia. Jeden worek na śmieci na cały pobyt to trochę mało, nie ma co z nim zrobić. Nikt nie powiedział gdzie go wynieść. Poradziłam sobie sama.3. Mała łazienka, bez kosza na śmieci w lazience. Czystość taka sobie. Brak ręczników.4. Na śniadanie lepiej przyjść wcześniej pozniej robi się tłoczno i nieco ciasno. Zauważyłam brak krzesełek dla dzieci.4. Informacja, że woda w kranie nadaje się do spożycia po przegotowaniu - zastanawiające czy z wodą wszystko jest ok i gospodarz się tylko się zabezpiecza czy były jakieś zdarzenia.Obiektywnie w tych pieniądzach trudno spodziewać się luksusów, zostaje jednak trochę funduszy na okoliczne atrakcje.

Pokoje wystarczające. Niestety bez ręczników ale my byliśmy na to przygotowani. Dobra lokalizacja. Przepysze śniadania. Gospodarze niezwykle uprzejmi.

Przedweszytkim wystawiając ta ocenę brałem pod uwagę stosunek ceny do jakościPlusyDobre jedzenie pyszne śniadanie. Wyśmienite pierogiGeneralnie w trakcie pobytu trudno jest skorzystać z pobliskich restauracjiMili gospodarze, sala kominkowa ping pong bilardMinusyPokoje a dokładnie precyzując ich czystość i wyposażenie . Bardzo małe łazienki.Choc w tych pieniądzach trudno spodziewać się luksusów.Generalnie z dobrą ekipa wolę spać tam niż w 3* hotelu. Decydując się na pobyt w tym miejscu zostaje nam sporo pieniędzy na okoliczne atrakcje co w naszym przypadku było dużym plusem. Byliśmy u gospodarzy już 4 krotnie i z pewnością jeszcze wrócimy odwiedzając te okolice

Ja zawitałem kolejny raz i zawsze będę tu wracał ,Pan Stasiu i Beata przemili ludzie lokalizacja jest piękna, jedzenie super pyszne zawsze coś innego w kolejnych dniach ,bufecik dla dzieci ,mleko płatki dźemy serki itp wszystko jest Smaczne . POLECAM ,i pozdrawiam serdecznie ,oczywiście też syna który organizyje wszelkie formalności z pobytem .

Skąd tylko dwie gwiazdki ? , zacznijmy od plusów: Lokalizacja bardzo dobra, blisko na termy zarówno Szaflary jak i Bukovina. 15min do Zakopanego. Pingpong, bilard, piłkarzyki, sala z kominkiem do posiedzenia.Jeśli chodzi o minusy to jest tego sporo, łazienki jak i pokoje małe i skromnie wyposażone, ale to nie stanowi problemu, problemem jest czystość. Nic nie kosztuje odświeżenie ścian( rejon włącznika światła, czy zagłówka łózka), pozbycie się pieśni z fug w łazience, czy zwyczajne wyczyszczenie łazienki przed wpuszczeniem gości. Dobrze umieścić informację w ofercie że mydło należy przywieźć ze sobą. Sprawa druga to temperatura w pokoju, która przez cały pobyt nie przekroczyła 18°C, a i wieczorem około 22.00 można zapomnieć o prysznicu w ciepłej wodzie. Kolejna sprawa to obiadokolacje. Miałem wrażenie że ziemniaki podane z dnia wcześniejszego. Jeśli chodzi o śniadania to doradzam wstawić się w jadalni jako pierwszy, bo potem wszystkiego brakuje , począwszy od bułek, poprzez dżemy, sery, szynki. Trzeba czekać aż pani z obsługi wpadnie na pomysł żeby dołożyć z 4 plasterki, bo przyszli nowi goscie na śniadanie i chcieliby mieć taki sam wybor jak poprzednicy. Naleśniki były, ale wieczny problem z nadzieniem, przykładowo wystawiony słoik nutelli był prawie pusty. Dżem również podany z przed kilku dni, słoik prawie pusty. Posiłek taki jak jajecznica podawany w miseczce, po 5 minutach była zimna a ilościowo to dla 3 osób, kiedy to na sali było z 20-stu gości. Z regionalnych produktów to chyba delma" do smarowania chleba

Wspaniałe miejsce dla każdego, zwłaszcza dla rodzin z dziećmi:) integracja dzieci jak i rodziców umożliwiona na każdej płaszczyźnie :) tak serdecznych i życzliwych ludzi w życiu nie spotkałam jak nasi Gospodarze, aż żal było odjeżdżać. :)Jedzenie domowe, świeżutkie, pyszne! Codziennie coś nowego, kompoty do obiadu, porcje niedoprzejedzenia!W obiekcie cieplutko, kominek rozpalany zawsze kiedy tylko naszła ochota:)Wszelkie prośby realizowane od ręki z uśmiechem na twarzy:)Serdecznie polecamy i napewno spotkamy się za rok! :)

Dom niby na uboczu, ale wszystko na miejscu. Smaczne śniadania, zawsze coś na ciepło, obiadokolacje dwudaniowe serwowane do stolika. Gość głodny nie chodzi. Pokoje nieduże, oszczędnie umeblowane, ale łóżka wygodne z materacami. Bilard, piłkarzyki, tenis stołowy dla gości umilał długie wieczory. W niedalekiej odległości 2stoki narciarskie z 1 wyciągiem orczykowym. W pensjonacie można wypożyczyć sprzęt narciarski i zamówić lekcję z instruktorem. Udany wypoczynek.