Bonifraterskie Centrum Medyczne sp. z o.o. Oddział w Warszawie

Chciałam iść z dzieckiem na wizytę do zielarza, Pani w recepcji zaproponowała mi lekarza/zielarza. Poszłyśmy na wizytę, która trwała 6 minut, może nawet krócej. Lekarz, żaden zielarz powiedział tylko swoje 20 lat temu wyuczone farmazony i tyle. Nawet nie zbadał dziecka. Nie wchodziłam nawet w dyskusje, bo widać było ograniczenie. Stwierdził, że dolegliwość leczy się tylko tak i koniec, co oczywiście jest bzdurą. Będę szukać gdzie indziej pomocy, a tą przychodnię radzę omijać.

Typowa przychodnia lekarska w ,której pacjent / klient jest traktowany jak petent!!! W recepcji wszystko inne jest ważniejsze niż pacjent! Pogaduszki i radzę nie przeszkadzać, bo można mieć zwróconą uwagę. Pomimo, że to przychodnia także za prawdziwe pieniądze to i tak lekarze przyjmują według swojego widzi mi się - pomimo wyznaczenia godziny wizyty, nie ma to znaczenia, lekarz przyjdzie kiedy będzie uważał a nie według ustalonego harmonogramu. Trzeba czekać!! Jak można lepiej wybrać inną przychodnię!

Koszmarne miejsce, całkowity brak szacunku dla pacjentów. Mój 82-letni tata od miesiąca bezskutecznie usiłuje uzyskać w tej przychodni skierowanie na płatną tomografię płuc. Na pierwszej wizycie za 150 złotych pulmunolog nie umiał nawet wypisać skierowania (pracownia tomografii odmówiła badania, mówiąc, że nie wiadomo o co w skierowaniu chodzi). Kazano tacie przyjechać za tydzień, gdy znów przyjmuje ten pulmunolog. Tata wyskrobał pieniądze na taksówkę, pojechał, dowiedział się, że... lekarz jednak dziś nie przyjmuje. Nikt nie czuje się odpowiedzialny, wszyscy mają starego człowieka gdzieś. Nikomu nawet do głowy nie przyjdzie, że można by do lekarza zadzwonić, że skierowanie może wystawić inny lekarz w przychodni i że trzeba je niedołężnemu pacjentowi zawieźć do domu.

Jakość poradni NFZ ostatnimi czasy mocno podupadła. Odeszli lekarze znający pacjenta, którzy pracowali tu od kilku lat, ich miejsce zajmują nowi i to też przemiennie. Nie patrzą dokładnie w historię pacjenta, za każdym razem trzeba targować się o receptę (choroby przewlekłe) czy skierowanie na badanie. To naprawdę męczące i przykre. Teleporada w tym kontekście jest naprawdę trudna do zaakceptowania. Mnie ta cała sytuacja skłania do szukania innej poradni, niestety.

Cisza , spokój , szybko i fachowo . Bardzo miła obsługa .

Lekarze może i w porządku, ale to już któryś raz kiedy e-recepta po telekonsultacji okazuje się receptą papierową, którą muszę osobiście odebrać. Strata czasu.Dzisiaj szalę goryczy przelewa fakt, że na wydanej recepcie brakuje danych w związku z czym nie mogłam jej zrealizować. Mam wybór albo podjechać jeszcze raz i próbować to wyjaśnić albo znaleźć specjalistę gdzieś indziej i już nigdy więcej się w Bonifraterskim Centrum nie pojawić. Wybieram to drugie.

Wizyta u ortopedy to stracone 150pln. Lekarz nawet nie ma możliwości odczytać zdjęcie rentgenowskie nagrane na CD i odsyła na inne płatne badania. Za taką cenę to merytorycznie słabo wypada konsultacja.

Doskonali lekarze.Jestem od 27 lat pacjentką pani dr kardiolog,badania w dobrej cenie. I to by było na tyle jeśli chodzi o samą przychodnię.Obsługa infolinii woła o pomstę do nieba. Ostatnia przygoda telefoniczna zakrawa na niezły kabaret. Zero przeprosin za zmianę terminu badania USG o miesiąc,kompletny brak empatii na prośbę o pomoc w innej sytuacji. Muszę zrobić holter,nie znam sformułowanej terminologii bo są dwie.. Nie mogę być w dniu kiedy p.doktor ma dyżur więc proszę o wzgląd w dokumenty (poprzedni był robiony ponad 10 lat temu),nie ma w systemie. Proszę więc o pomoc co można zrobić? - nie wiem. Czy może pani zapytać lekarkę jak będzie? - jak spotkam to zapytam.czy mogę przez rejestrację połączyć się z lekarką? - nie, bo przez rejestrację nie można. To co można? - nie wiem.Tragedia! Gdyby jeszcze ta rozmowa przebiegała w sposób jaki należy ją przeprowadzać ,mogłabym okazać zrozumienie. Niestety była po prostu mało fajna

Niestety po wielu latach korzystania z przychodni rezygnuję. Lekarz wyszedł przed umówionym ze mną terminem wizyty. Wizyta bardzo ważna kontrolna. Choroba przewlekła. Pani w recepcji obiecała receptę od internisty. Czekałam 40 minut i okazało się że pewnie mam czekać nie wiadomo ile jeszcze.. nie usłyszałam słowa przepraszam ... nikt nie zadzwonił do lekarki żeby wyjaśnić...Mimo wszystko poszłam do lekarza jeszcze raz po przeprosinach ze strony recepcji... to co mnie wtedy spotkało jest nie do opisania. Wszystko razem zdecydowanie nie jest to przychodnia ani chrześcijańska, ani katolicka.

Jestem zachwycona dzisiejsza (kolejną już) wizytą u lekarza dentysty. P. Doktor Kosior oraz Pani Iwona sprawiły, ze przestałam stresować się wizytami u stomatologa. Super atmosfera, fachowa pomoc, wsparcie i proaktywne działanie. Polecam z całego serca!