Dworzec Stargard

Dworzec wygląda coraz lepiej, tylko notorycznie nie działają tablice z rozkładem pociągów, trzeba udać się do głównej tablicy aby wiedzieć na który peron się udać.

Na razie nie ma czym się zachwycać...Ale dwa perony w przebudowie...Nie długo będzie światowo...Jak żartobliwie,, we Warszawie . ..Mimo że jeszcze stary ale na małej powierzchni kiosk ze wszystkim czego podróżnemu trzeba...Jedzonko... zimne napoje ...prasa ..No naprawdę dużo i na bogato...Nie opodal Mc.Donalds...mało zdrowe ale w wakacje...na dworcu...mniam...A za dwie godziny...postój techniczny w Pile na dworcu...większy aaalllee pusty...Nic tam nie można kupić...w kawiarni mającej aspiracje na historyczną...trzy zeschnięte kanapki i nic więcej...Obok budynku figura św.Katarzyny patronki kolejarzy ...biedni pracownicy kolei w Pile św.Katarzyna też nie pomorze...Jak zapomnicie kanapek do pracy to tylko dworzec w Stargardzie...Piła do kitu...Podróżni od Świnoujścia po Lublin...Polecam dworzec w Stargardzie....P.s niech św. Katarzyna pomoże dworcowi w Pile bo Stargard sobie już radzi a będzie jeszcze lepiej po remoncie.."

Dworzec PKP swoją świetność i funkcjonalność zarówno dla pracowników jak i pasażerów zakończył wraz z ostatnią lokomotywą napędzaną parą! Czyżby władze PKP i te wszystkie kolejowe spółki i spółeczki zapomnieli, że mają w Stargardzie czynny jeszcze i konieczności odwiedzany przez licznych pasażerów dworzec kolejowy!? Polecam wyłącznie z konieczności!

Duży kompleks dworcowy z wieloma sklepami i restauracjami oraz barami. Trzeba uważać, aby się nie zgubić, ale już po chwili za sprawą dobrej informacji znajdziemy potrzebny peron, czy bar. Z kasami też nie ma problemu.

Dużo przestrzeni, ale bardzo ograniczona oferta gastronomiczna. Dla tych, co nie znają się na Szczecinie bardzo polecam mozaikę w holu głównym. Niesamowita!!

No cóż, jednym słowem - w naszym przypadku: K L A S A. Podziękowanie dla personelu placówki a przede wszystkim dla mężczyzny, ,za decyzję o podaniu śniadania jeszcze przed rozpoczęciem działalności lokalu./Potem „robił rozruch bufetu.”/Wszystko poszło jak w Ewangelii „Głodnych nakarmić A teraz co do śniadania; poprosiliśmy o jajecznicę

Koszmarne przejście pod torami które od lat 80 sie nie zmieniło. A nie, ktoś wstawił szyne na schodach do rowerów (tych małych bo z sakwami już nie da rady) a osoba z wózkiem dla dziecka lub na wózku inwalidzkim musi latać

Pierwszy raz od dłuższego ego czasu jechałem pociągiem, i jestem zaskoczony dobrym poziomem ,2 klasa , wygodna ,spokojna podróżą 300 km.Bardzo do rynny standard Inter siti. Bilety kupione on line beż kłopotu okazanie na smartfonie ,,wygodą. Fajnie .

Dworzec, jak dworzec, nic szczególnego. Dwa kioski na krzyż, poczekalnię lepiej omijać, jeśli ma się węch. Nie ma co oczekiwać XXI wieku. Tam wciąż jest PRL.