Amicus

Jeżdzę tu od lat z wieloma zwierzakami, glównie kotkami i jestem bardzo zadowolony.

Lekarze z powołania! Z pierwszym pieskiem, z którym tam poszedłem - inni weterynarze nie dawali w ogóle szans, tylko uśpienie - tutaj przedłużyli mu życie o ponad rok. Teraz drugi piesek po udarze dochodzi do normalności dzięki nim!

Moze i dobry weterynarz ale nie wiem ze swojego doświadczenia ponieważ nie mogę się tam od kilku tygodni dodzwonić a jak juz bylem na miejscu (kilka razy) to na drzwiach wyświetla się informacja, że trwa zabieg i trzeba czekać, ja się nie doczekałem

Niestety bardzo odradzam ten gabinet. Pani weterynarz nie odradziła przeprowadzenia zabiegu mimo zgłoszenia niepokojących objawów u psiaka. Następnego dnia przyprowadziłam psa, jak się później okazało, w stanie agonalnym i zgłaszałam jak poważne objawy występują, jednak po podaniu zastrzyków z witaminami zostałam odesłana do domu. Mimo że pytałam o ewentualne badania, pani doktor nie uznała że należy je wykonać. Na szczęście nie zaufałam do końca i zaraz po wizycie zabrałam psa do innego weterynarza gdzie od razu został stwierdzony stan krytyczny i pies musiał zostać uśpiony gdyż tracił oddech (pani z amicusa po osłuchaniu psa zapewniła że nie ma się czym martwić bo serce bije równomiernie). Gdybym posłuchała pies najprawdopodobniej udusiłby się w nocy. Bardzo odradzam korzystanie z usług tej pani, widać że gabinet nastawiony jest na zysk a dobro zwierząt to sprawa drugorzędna. W sytuacji zagrażającej życiu zostaliśmy całkowicie zlekceważeni.

Równiez odradzam p.niby doktora".Nie powinien leczyć żadnego zwierzaka

Świetne podejście do zwierząt zarówno Pani, jak i Pana weterynarza. Po kilku wizytach i fachowym zabiegu wyrwania zęba, kotka spowtorem odzyskała apetyt i szybko doszła do siebie.Na miejscu zrobione były wszystkie niezbędne badania, podane leki i udzielone porady jak radzić sobie w danej sytuacji.

Z CALEGO SERCA ODRADZAM. Pojechałam z psem na sterylizacje, bylismy umowini na pewna godzine, pani mimo pustej kliniki wpuscila nas pozniej. Po zrobieniu zastrzyku domięśniowego usypiajacego, mimo krwotoku z tej rany wyprosila nas na poczekalnie z odlatującym psem. Czekalismy z prawie uspanym psem przez 15-20minut na to, az pani weterynarz łaskawie wpusci nas do gabinetu. Nie doczekalismy sie ze wzgledu na to, ze przyszli inni klienci na kontrole zębów u psa, nasze zwierze juz zostalo odstawione. Po kolejnych 10minutach czekania pani weterynarz kazala nam udac sie na zaplecze z ledwo chodzacym zwierzakiem, kazano nam polozyc zwierze na zżółknietej podzirawionej macie. Oczywiscie pani nie przyszla do nas odrazu tylko kontynuuowala luzna pogawedke z wlascicielami drugiego zwierzaka. Dopiero po skonczonej rozmowy pani przyszla do nas ze sprzetem, ktory nie wydawal sie byc sterylny, rozłozyla go na podłodze zaplecza na reczniku papierowym. Nastepnie Pani probowala wbic naszemu psu wenflon kilkukrotnie w to samo miejsce, pragne zaznaczyc, ze wenflon byl ubrudzony krwią i po pierwszym wbiciu polozony znow na reczniku papierowym na podlodze. Po dwoch nieudanych probach, kiedy wenflon wyginal sie w lapie psa. Pani poszla po wiekszy, przyciela go niesterylnymi nozyczkami niewiadomego pochodzenia i wbija trzeci wenflon nadal w to samo miejsce. Pies zostal zabrany z nasza torba, w ktorej znajdywal sie zakupiony przez nas kubraczek pooperacyjny zabezpieczajacy rane. Pani powiedziala ze po odbior psa mamy zglosic sie 4godziny pozniej. Pojechalismy po psa, ktory zostal nam wydany bez ubrania zabezpieczajacego i z krwawiaca rana, a lekarka dopowiedziala zeby zglosic sie nastepnego dnia jezeli rana bedzie dalej krwawic.

Jestem bardzo zadowolony ze tej placówki weterynaryjnej. Bardzo mili i dobrzy lekarze. Ceny przystępne. Trochę niestety nie raz trzeba długo czekać na korytarzu ale to jest mała placówka a nie klinika gdzie pracuje 10 osób więc trzeba być wyrozumiały :). To też świadczy dobrze o lekarzach bo to oznacza, że skupiają dużą uwagę na leczonych zwierzętach. POLECAM.

Pan doktor pracuje jak za karę. Bardzo nie miły. Chciałam wykonać psu podstawowe badania krwi w sobotę rano, pan doktor nie wiedział jakie to są i nie chciał ich wykonać pomimo powiedzenia mu że pies wymiotuje i chciałam sprawdzić czy nie ma coś z żołądkiem. Dodam, że pies był na głodówce od piątku wieczora ze względu na to że miała być pobierana krew. Zwierzę się nacierpiało. Odradzam pana doktora. Omijać szerokim łukiem

Bardzo fachowa obsluga, pan doktor od razu rozpoznał problemy z uzębieniem u króliczka. Zostaly one skutecznie usunięte. Zdecydowanie polecam tę lecznicę.