Miejskie Centrum Medyczne 'Bałuty' w Łodzi

To przychodnia do której nie da się dostać. Karty wyciąganie są 7:45, a jak się przyjdzie koło 9 to już nie ma wolnych miejsc. Dodzwonić też się nie da bo numer zazwyczaj jest zajęty, nie przez to, że ktoś dzwoni ale prawdopodobnie przez to, że słuchawka jest odlozona na bok. Zawsze ta sama odpowiedź, nie ma wolnych miejsc, proszę pytać lekarza lub proszę przyjść jutro o 7:45.

Polecam ta przychodnie i lekarzy zatrudnionych w tej przychodni

Mam zastrzeżenia do obsługi rejestracji przychodni, niestety niektóre panie są nieuprzejme i z wielką łaską wykonują swoje obowiązki... traktują pacjentów jak intruzów... na przedłużenie recepty czaka się tydzień... porażka...chyba czas pomyśleć o zmianie

Jako pracownik ochrony zdrowia niestety muszę się wypowiedzieć. Co do prac Pań w recepcji nie mam zastrzeżeń. Panie bardzo pomocne i miłe, odkąd jestem w tej przychodni nie spotkałam się ze złym traktowaniem. Ale Pani Dr.Sieradzka niestety mnie bardzo przykro zaskoczyła. To był mój pierwszy raz u tej Pani i niestety ostatni. Godzina na którą byłam umówiona nie była w ogóle przez pania doktor respektowana,pomimo braku kolejki. Brak empatii,chęci dowiedzenia się czegoś o mojej osobie. Sama starałam się jak najwięcej przekazać informacji o moim problemie. Porada na szybko,bo kolonia musi wystawić skierowania. Ja naprawdę wszystko rozumiem,że jak się nie ma czasu to się. Robi chociaż chwilkę przerwy by coś zjeść i się napić bo nie jesteśmy robotami,ale 40 35 minut różnicy. Rozumiem jak są inni ludzie,jak jest poślizg a nie coś takiego. Człowiek niestety też ma inne plany. Zdrowie jest najważniejsze ale niestety trzeba też spełniać inne obowiązki w swoim życiu. Czuję się źle zaopiekowania przez Pania doktor choć wcześniej czytałam o niej dobre opinie.

W rejestracji raczej za którymś razem odbiorą, natomiast problem jest taki, że pediatra jest jeden i więcej to nie ma go w przyccodni niż jest. Nieobecność lekarza cały miesiąc - nie można zaszczepić dziecka w innej placowce MCM.

Jak się dodzwonisz z rana to już jesteś zwyciezca ale też nie zawsze bo o godzinie 8:10 dostajesz hasło nie ma już miejsc proszę przyjść i zapytać czy przyjmie" mimo że zwijasz się bólu nie dostaniesz teleporady. Doktor Fraszczynska to jakaś masakra nie dość że leczyć nie potrafi i to obsuwy czasowe po 1

Najgorsza poradnia jaka może istnieć!! Umawiają pacjentów co 10 minut a pacjenci przyjmowani są po 30/40 minutPolecam przyjść po trzech godzinach na umówioną wizytę !!!.Pani doktor w między czasie dzwoni po teleporadach, zamiast zrobić to po oczekujących pacjentach na wizytę.Odradzam to miejsce!!!

Baba która obsługuje ludzi telefoniczninie siedzi tam chyba za karę. Odpowiada chamsko, z wyrzutem jak by w ogóle robiła łaskę że podnosi słuchawkę. Sądzę że chłop oderwany od pługa ma więcej empatii i kindersztuby. Nie wiem kto ją tam zatrudnił ale chyba robi to po znajomości bo ewidentnie jest do niczego.Telefon 4 marca o godzinie mniej więcej 13:30Nie życzę nikomu szukającemu pomocy kontaktu z takim chamem.Lekarzy nie oceniam bo finalnie zrezygnowałem z tej przychodni, wolę jechać dalej ale być traktowany jak człowiek.

Przychodnia zdecydowanie wyróżnia się na tle innych. Przede wszystkim panie w rejestracji są przemiłe i baaardzo pomocne! Telefon jest zawsze odbierany! Po drugie wizytę dla dziecka dostaję zazwyczaj na dzień, w którym dzwonie lub na dzień nastepny.