Deer house

Od dawna szukałem takiego miejsca jak deer house.Miejsce nie jest dla każdego, myślę wręcz że jest dla nielicznych, którzy chcą spróbować życia bez prądu, potrafią rozpalić ogień, używać siekiery i mają podstawowe umiejętności do przetrwania w lesie, i nie boją się ubrudzić, bo o to tu chodzi! Na miejscu jest też obiekt Leśna Przystań oferująca dom na drzewie z telewizją, prądem, łazienką wewnątrz, dla tych którzy chcą domu na drzewie, ale nie chcą survivalu, przed wizytą warto zastanowić się, na czym nam zależy. Działka jest prawdziwym lasem, który faktycznie ogrodzony jest drutem, bo z niego zrobiona jest siatka leśna, służąca do grodzenia lasów, jak powiedział nam żartobliwie właściciel ogrodzenie nie służy do trzymaniu yorków i innych małych piesków na uwięzi ani nie zabezpiecza przed wtargnięciem kanibali

Miejsce znakomite, choć nie jest to środek lasu (Ok 100m od drogi asfaltowej, gminnej). Wieczór z przyrodą i ogniskiem na wysokości domku jest super (nawet impreza w ośrodku obok - kilka domków na drzewach - była do zniesienia). Wadą jest agregat prądotwórczy sąsiadów, który przez kilka godzin dziennie zakłóca ciszę warcząc doniośle, dodając wieczorne śpiewy podpitej młodzieży to miejsce mocno traci na atrakcyjności. Cena nieco zbyt wysoka.... mimo to przygoda jest.

Świetne miejsce dla ludzi lubiacych odrobinę survivalu. Prosta chatka na drzewie, bez prądu i z WC w wychodku na zewnątrz, za to obok również na drzewie jest sauna, a na ziemi balia. Jest też miejsce na ognisko i grilla. Żeby ogrzać chatke lub saunę trzeba samemu porąbać drzewo i wciągnąć je na górę. Dookoła las, cisza i spokój. Jeśli ktoś lubi obcować z naturą w surowych warunkach oraz nie boi się trochę ubrudzic, to absolutnie mu się tu spodoba. My spędziliśmy tu zimowy weekend z minusową temperaturą i było super. Na spacerze widzieliśmy kilka sarenek oraz ślady innych dzikich zwierząt. Polecamy to miejsce bo to extra przygoda.

Spędziliśmy super czas w deer house. Skorzystaliśmy z sauny, balii wodnej, uroków tego niezwykłego miejsca. Polecamy wszystkim rządnych przygód! Oooj - jest co robić i podziwiać :) Brak bieżącej wody nie stanowi żadnej przeszkody, czlowiek na chwile może oderwać się od rzeczywistości. Na pewno tu wrócimy! :)

Fajne miejsce na dziki wypad, jest wszystko co trzeba, choć w surwiwalowym wydaniu. Dziewczynom też sie spodoba:) Jeśli nie boicie się rąbać drewna, sami grzać sobie wodę na kąpiel i spać w chyboczącym się na wietrze domku to jest to ekstra miejsce na wypadzik w rozsądnej odległości od stolycy. Dla jednych to niedogodności dla innych atrakcje. Właściciel uczciwie o wszystkim opowie i chętnie pomaga jak potrzeba. Mój klimat więc polecam

Dzień dobry, niestety muszę wystawić opinię negatywną. Domek, który jest zawieszony kilka metrów nad ziemią - stwarza olbrzymie zagrożenie dla osób w nim się znajdujących. Wybudowany w sposób amatorski, na bardzo cienkich drzewach. Jakakolwiek burza lub silne podmuchy wiatru mogą spowodować zawalenie się domku, ponieważ jest on zamontowany na stałe do drzew, nie ma punktów ruchomych. Z punktu ekologicznego, jest to również niedopuszczalne, ponieważ krokwie są poprzybijane do drzew, co może spowodować ich obumieranie. Jest to samowola budowla, bez pozwolenia, zgłoszenia postawiona na działce leśnej. Obiekt jest nieubezpieczony, więc w razie jakiegokolwiek wypadku nie dostaniemy żadnego odszkodowania. Na działce nie ma prądu, wody, ogrodzona jest drutem, brak możliwości wjechania samochodem, furtka zamykana na skobel. Właściciel określa to survivalem, ale tak naprawdę brak tu jakichkolwiek standardów – przede wszystkim standardów bezpieczeństwa. My śpiąc jedną noc w tym obiekcie, czuliśmy dyskomfort, a można powiedzieć, że tak naprawdę strach. Przestrzegam wszystkich przed wizytą w Deer house.

Fachowa obsługa połączona z solidnym wykonaniem. Jestem pod dużym wrażeniem pracy zespołu w Mikronie i mogę ich zarekomendować bez cienia wątpliwości.