Fabryka Formy Hel

Jedzenie bardzo smaczne, dobra cena i czas oczekiwania, za to obsługa koszmarna.

Żałuję, że nie sprawdziłam opinii przed wejściem do tego lokalu. Wszystkie negatywy mają pokrycie w moim doświadczeniu. Zamawiałam pierś z rusztu - odmrażana, jeszcze mokra, bez smaku, przyprawami obtoczona na szybko. Buraczki ze słoika z Biedronki, nawet nie chciało się na kuchni ich odsączyć z zalewy.Najgorszym doświadczeniem jednak było ciasto, które zamówiłam. Zdaję sobie sprawę, że nie jest ono wypiekane na miejscu, lecz dowożone na zamówienie, ale spodziewałam się czegoś lepszego po tak dobrze wyglądającym na pierwszy rzut oka miejscu. Tiramisu zostało podane pięknie, na czarnym kamieniu, wyglądało na całkiem apetyczne. Biąrąc pierwszy kęs do ust czułam, że jest obsuszone, ale gorsze było to, co spostrzegłam na cieście - zielono biały mech. Tiramisu było obrośnięte pleśnią. Po oddaniu ciasta kelnerowi i prośbie o kontakt do menedżera ten przez 15 minut przechodził bez słowa koło stolika udając, że nic się nie stało. Dopiero po prośbie o rachunek zaczął się tłumaczyć, że nie ma menedżera, na prośbę o kontakt telefoniczny również odpowiedział przecząco. Łaskawie ciasto zostało odjęte od rachunku.Czytając opinie po wyjściu z lokalu widać, że szefostwo nic sobie nie robi z opinii klientów i że taka sytuacja nie była pierwszą i zapewne nie będzie też ostatnią. Żałuję, że nie zrobiłam zdjęcia ciasta, bo sanepid już dawno by przetrzepał to miejsce z mojego polecenia. Omijać szerokim łukiem.

Przychodziłem 3 lata z rzędu i wszystko było super pyszne, aż do tego roku i obiecałem sobie że już więcej tam nie wroce, czekaliśmy prawie godzinę na 4 dania chociaż w lokalu były jeszcze 2 stoliki zajęte. Po czym żona dostała nie tego śledzia którego zamawiała, przyjaciel dostal dorsza bez sosu koperkowego, jego żona dostała zimne frytki z batatow, ale moje danie zabolało najbardziej po ponad godzinie dostałem na pół surowego halibuta. Po stwierdzeniu przez kelnera że to nie wybaczalny błąd oczywiście czekałem kolejne 40 minut na nową porcję i musiałem ją zjeść samemu. Jakoś nie czułem się żeby się ktoś całym zajściem zbytnio przejął, poza tym przez to wszystko straciłem świetna inscenizacje na D-Day. Napewno tam już nie wroce nigdy.

Niestety miejsce bardzo słabe. Zamówiłyśmy pizzę, na którą czekałyśmy bardzo długo, po czym pizza była spalona... Nie podpieczona, nie przypieczona, po prostu spalona, bo aż czarna na brzegach i pod spodem. Poza tym nie miałyśmy miarki przy sobie, ale na nasze oko to nie była duża pizza (czyli 40 cm wg karty). Wydaje nam się, że to było maksymalnie 32-35 cm. Składniki na pizzy słabej jakości. Zamówiłyśmy pół na pół - jedna połowa była z jajkiem sadzonym - jajko było ugotowane praktycznie na twardo... Zdaje się, że jajko sadzone powinno mieć płynne żółtko, tutaj było twarde totalnie, a białko jakieś gumowe...Sos czosnkowy to po prostu majonez wymieszany z czosnkiem z proszku. Dodatkowo: otrzymałyśmy brudne talerze.... Paznokciami zdzierałyśmy z talerzy resztki pizzy po poprzednich gościach.Trochę słabe, jak na miano restauracji...Zabiłyśmy głód i tyle. Niesmak pozostał. Daję jedną Gwiazdkę, bo w sumie należy się 0, ale 1 za miłą obsługę. Nie warto tam zaglądać.

20 minut oczekiwania na przyjęcie zamówienia, kolejne 40 na jego realizację i... wyszliśmy niedoczekawszy się zamówionej pizzy. Właściciel nawet nie pokusił się o drobne przepraszam".W międzyczasie sąsiedni stolik domagał się dania o którym obsługa zapomniała. Po jakimś czasie otrzymali wyczekiwaną pizzę

Dziś zjadłem (a przynajmniej próbowałem zjeść) ze żoną rybę smażoną. Na podanie czekaliśmy ponad 40 min biorąc pod uwagę fakt że w knajpie było tylko dwoje innych klientów. Żona zamówiła pieczone ziemniaczki zamiast których dostała frytki (zimne jak i ja). Dodatkowo surówki (sprzed miesiąca) miały zapach skarpet. Dodatkowo obsługa niemiła i bardzo arogancja wręcz opryskliwa. Nie polecam chyba że ktoś woli zatrucie i kasę wyrzuconą w błoto

Wszystko opływa w oleju, zimne i niesmaczne. Oczekiwanie na zamówienie 1,5 godziny. Byłem tam w okresie zimowym. Wystrój ciekawy.

Porażka!!! Para przed nami zamówiła ciasto i od razu jej oddali... Było z pleśnią!!!!! Na prośbę o kontakt z managerem dostali odmowę. My zamówiliśmy burgery... Szef kuchni nie ma pojęcia jak wygląda prawdziwy burger. Marny ser topiony z marketu, słaby kotlet, 3 plasterki ogórka i tani ketchup. A bułka też uboga. Najgorszy burger" w życiu i jeszcze zmarnowane 50 zł... Odradzam tu przychodzić..."

Szczerze mówiąc gdyby była opcja dania zero gwiazdek to ta restauracja dostałby zero. Dzisiaj miałam nie przyjemność zjedzenia najgorszej ryby w życiu. Dorsz który jest chudą ryba był przesiąknięty starą fryturą. Ryba miała być filetem w sosie miała mnustwo ości co o mały włos nie spowodowało załatwienia. Surówki stare smierdzące, wiem, że napewno były stare bo od rana od kanapki z masłem to był mój drugi posiłek i siedzę w ubikacji mam biegunkę I wymiotuję. Dalej zamiast ziemniaczków które miały być w zestawie dostałam zimne frytki. Całość okropnego wrażenia dopełnia czas oczekiwania 40 min przy 3 gości w lokalu i kelner komentujący ilość zjedzonego jedzenia pyskujący klientom. Dla bezpieczeństwa zdrowotnego i dla oszczędności portfela polecam omijać szerokim łukiem to miejsce, zapewne jest wiele innych lepszych od niego. Mam nadzieję że się o tym przekonam jak wrócę do zdrowia.

Restauracja czysta i zadbana, ale to wszystko co można o niej dobrego powiedzieć. Poza sezonem obsługa na niskim poziomie, manager sali nie panuje nad sytuacja i jedyne co dobrze robi to dobra minę do złej gry.Jedzenie poniżej oczekiwań a ceny wysokie. Gramatura dań niska, kotlet schabowy niedosmażony, czas oczekiwania na dania - ponad godzinę.Dla ludzi o mocnych nerwach. Jedynie. Miejsce fajne, można by z tego miejsca zrobić coś pięknego, trzeba jednak chcieć i przede wszystkim zadbać o klienta, a nie o własna kieszeń.