Warszawskie Centrum Opieki Medycznej 'KOPERNIK' Sp. z o.o.

Bardzo dziękuję całemu przemiłemu personelowi. Trafiliśmy na SOR późnym wieczorem 8 czerwca br. ze złamaną ręką. Zanim zostaliśmy zarejestrowani, przemiły pielęgniarz zaopatrzyl synkowi rękę. Niestety czekaliśmy na lekarza ortopedę, który miał operację, ale jest to zupelnie zrozumiałe. Pan Doktor świetnie zajął się złamaniem, dzięki czemu uniknęliśmy operacji. Byliśmy w tym szpitalu drugi raz, i drugi raz spotkaliśmy się z wspaniałym podejściem do pacjenta. Jeszcze raz bardzo dziękujemy :)

Byłoby niesprawiedliwe, gdybym nie podzielił się swoją pozytywną opinią o samym szpitalu i zespole. Nasz 14 letni syn wylądował w szpitalu z powodu złamanego palca i miał operacje. Przede wszystkim doskonale wyremontowany szpital imponuje czystością i elegancją. Jednak ważniejsze jest nastawienie i podejście profesjonalnego zespołu pielęgniarek i lekarzy.Dr Bartłomej Grabowski dobrze zajął się naszym synkiem i operacja przebiegła pomyślnie. możemy być tylko wdzięczni za tę operację i noc w szpitalu mojego synka.

Porażka. Czekamy 4 godziny z 3 letnią i pani doktor która przyjmuję jedne dziecko ,robię pół godziny przezwy.A jak przyszła nasza kolej to pytam lekarza czemu my nie wchodzimy BO czekamy więcej jak 4 godziny,to doktor powiedziała że czeka się do 8 godz. Jeżeli taki kolejki i tutaj przychodzą małe dzieci to może by dwa lekarzy przyjmowały. BO CIEZKO TAKIM MALYM DZIECIAM WYTRZYMAC 4 GODZINY I WIĘCEJ.Dzieci siedzą głodne,i śpią bo taki długi czas przyjęcia. Niema żadnego porządku.

Trafiliśmy z synem na szycie, oczekiwanie 3 godziny. Lekarz konkretny. Uwagi jakie mam to do rejestracji. Pani blondynka , starsza bardzo niegrzeczna , odpowiada z łaską , traktuje z góry , zachowuje się jak kierownik szpitala. Jesteśmy rodzicami chorych dzieci i nikt od Pani , która jest zapewnie zmęczona wypalona i chwilę przed emeryturą nie wymaga niczego oprócz informacji , a nie złośliwych uwag ,

W sobotnie popołudnie trafiłam z dzieckiem (po upadku na placu zabaw) do szpitala na Kopernika. Przy samym wejściu przywitały nas dwie sympatyczne Panie, które bez zbędnej zwłoki zajęły się opatrzeniem ran syna oraz usztywniły rękę. Od razu poinformowano mnie co mam dalej robić (np. nie podawać dziecku picia ani jedzenia na wypadek konieczności przeprowadzenia operacji). Lekarz przyjął nas niezwłocznie. Następnie ze skierowaniem udaliśmy się na RTG i wróciliśmy do gabinetu lekarskiego. Wszystko skończyło się (tylko) na złamaniu dwóch kości. Przy zakładaniu gipsu były obecne PRZEMIŁE dwie Panie, dzięki którym syn czuł się komfortowo, a ja jak w prywatnej klinice. We wszystkich pomieszczeniach w których byliśmy było czysto.Bardzo dziękuję WSZYSTKIM pracownikom, którzy w dniu 13.05.2023 byli na miejscu i pomogli mojemu synkowi. Jestem wdzięczna za okazałą pomoc i zaangażowanie!Do zobaczenia (w innych okolicznościach :) )

Jestem pełna podziwu i zaangażowania lekarzy jak i personelu. Przeszliśmy planowaną operacje pod nadzorem p. Dr. Anny Jakimy-Antoziazzi, cudowny człowiek! Wszystko opowie i wytłumaczy jak będzie wyglądała operacja i zalecenia... lekarz anioł!

Trafiłam z córką w godzinach wieczorno-nocnych na izbę przyjęć ortopedyczną. Spotkałam się z miłym przyjęciem w rejestracji. Do lekarza długo nie czekałyśmy-pan doktor sympatyczny , ze świetnym podejściem do młodej osoby. Prześwietlenie i wynik bardzo szybko. Jechałam z nastawieniem wielogodzinnego oczekiwania i zwiększonej dawki stresu, a spotkałam pełne profesjonalizmu i szybkie przyjęcie (mniej niż 1,5h). Dziękuję serdecznie❤️.

Nie polecam chirurgii dziecięcej. 3letnie dziecko z raną otwartą jamy ustnej. Przyjęte. Stwierdzono że rana do szycia, otrzymało znieczulenie miejscowe. Po DWÓCH godzinach czekania ,,pani doktor,, i ORDYNATOR stwierdzili że nie mają takich środków i możliwości żeby zszyć dziecko. To lekarze nie wiedzą czy mogą ratować dzieci czy nie? Czy może pani chirurg bardziej jest zajęta flirtowaniem z innym lekarzem i sama nie wie jakie ma umiejętności i sprzęt?

Pierwszy raz to ja byłam poganiana, żeby szybciej wypełniać dokumenty, bo lekarz już czeka. Przyjechaliśmy o 20. 30, a do północy syn już był po operacji. Świetna opieka.

Oceniam SOR: otrzymaliśmy tu doraźną pomoc dla dziecka, gdy na innym SOR (Żwirki i Wigury) nam jej odmówiono. Podejście do pacjenta już w rejestracji zgoła odmienne, niż na uprzednio odwiedzonym SOR, nikt nie negował ani sprawy, z którą się zgłaszamy, ani skierowania na SOR wystawionego przez pediatrę. Wizyta u lekarza krótka, rzeczowa, opatrunek zrobiony.Wprawdzie nie udało nam się dostać terminu na zmianę opatrunku i wizytę kontrolną, która miała być po 3 dniach (to już nie wina samego szpitala, a systemu i NFZ, który redukuje wszystko do granic możliwości), za to przy rejestracji - przypadkiem, a może jakimś cudownym zbiegiem okoliczności - trafiliśmy na panią doktor z powołania, która dała nam wskazówki, co możemy robić i jak samemu działać, by dotrwać do terminu wizyty u lekarza.