Biedronka

Biedronka jak wiele u nas w miastach, zbytnio niczym się niewyróżniająca.

Kasjerka Barbara chamska w obsłudze podchodzi do kasy tylko dla wybranych znajomych a ludzie w pozostałej kolejce muszą stać Kolejka łączyła 8 osob

1. Obsługa bardzo miła!(i to jedyny plus)2. Bardzo mały wybór produktów jak na biedronke w porównaniu z innymi biedronkami i marketami.3. Wysokie ceny. (lody były droższe niż w innej biedronce w tym mieście)4. Mały parking zawsze zapełniony.

Pani z kasy albo nie miała dnia albo pracuje za kare na wszystkie pytanie odpowiadała z wielką łaską brak albumów do naklejekJestem rozczarowana czas chyba zmienić market

Jedna z najgorszych biedronek w której byłem. Brud wszędzie a do tego pozastawiana tak bardzo, że nawet ruszyć się nie da

brak kas samoobsługowych

Malo towaru, brakuje gazetek, słaby

Straszne kolejki brak kas samoobsługowych.

Przy sklepie jest bardzo mały parking, na którym mieszkańcy okolicznych bloków parkują swoje samochody przez co jest problem z parkowaniem nawet o 7 rano. W porównaniu do innych biedronek jest dosyć czysto i przejrzyście. Faktycznie alejki bywają często zastawione towarem co być może delikatnie utrudnia zrobienie zakupów. Jedna z pracujących tam Pań jest przesympatyczna, zaraza uśmiechem i pozytywna energia. Dzięki takiej obsłudze z przyjemnością wracam tam na zakupy. Taka uprzejmość nieczęsto się zdarza. Niestety nie zwróciłam uwagi na imię tej cudownej kobiety, ale myślę że będzie wiedziala, że to o nią chodzi. Pani w brązowych przeważnie rozpuszczonych włosach, dosyć często obsługuje na kasie. Co do reszty załogi nie mam zdania. Neutralne stanowiako. Pozdrawiam

Chciałbym podzielić się moim doświadczeniem z ostatniej wizyty w Biedronce na ulicy Śniadeckich w Grudziądzu. Byłem świadkiem sytuacji, w której pani przy kasie początkowo odmówiła sprzedaży piwa bezalkoholowego, ale po skonsultowaniu się z kierowniczką, zgodziła się na transakcję.Podchodząc do kasy, zdecydowałem się na zakup piwa bezalkoholowego. Jednakże, pani przy kasie stwierdziła, że nie może mi go sprzedać. Byłem zaskoczony i zdezorientowany, ponieważ byłem pełnoletni i nie było żadnych przeciwwskazań w sprzedaży tego napoju.Jednakże, na moje szczęście, pani przy kasie zadzwoniła do kierowniczki, aby skonsultować tę sytuację. Po krótkiej rozmowie, kierowniczka wydała zgodę na sprzedaż piwa bezalkoholowego. Wtedy pani przy kasie zmieniła zdanie i ostatecznie zrealizowała moje zakupy.Mimo że sytuacja zakończyła się pozytywnie, muszę wyrazić pewne rozczarowanie. Oczekiwałbym, że personel sklepu będzie odpowiednio poinformowany na temat zasad sprzedaży, zwłaszcza jeśli chodzi o produkty bezalkoholowe. Odmowa sprzedaży bez należytego wyjaśnienia wprowadziła mnie w zakłopotanie i zaniepokojenie.W takich przypadkach, oczekuję, że personel będzie odpowiednio przeszkolony i będzie w stanie podjąć właściwą decyzję bez konieczności dzwonienia do przełożonych. Ta sytuacja wpłynęła na moje zaufanie do marki Biedronka oraz podniosła pytania dotyczące profesjonalizmu personelu w tym konkretnym sklepie.Zachęcam zarząd Biedronki do przeprowadzenia przeglądu szkoleń personelu, aby uniknąć podobnych incydentów w przyszłości. Ważne jest, aby klienci czuli się komfortowo i pewnie podczas zakupów oraz otrzymywali profesjonalną obsługę od momentu wejścia do sklepu do momentu opuszczenia go.Podsumowując, moje doświadczenie w Biedronce na ulicy Śniadeckich w Grudziądzu było mieszane ze względu na początkową odmowę sprzedaży piwa bezalkoholowego, która ostatecznie została poprawiona po konsultacji z kierowniczką. Mam nadzieję, że taka sytuacja nie powtórzy się w przyszłości i że personel będzie lepiej przygotowany