Autokomis Jantar

Gościu sprzedaje samochody jako sprawne. Zapewnia przez telefon, że wszystko jest w porządku. Przyjeżdżam 200 Km na miejsce i okazuje się, że nie działa ABS, uszkodzone są poduszki powietrzne, po czym pracownik oznajmia, że ,,przecież jeździ''. Kawał kręta i cwaniaka. Omijać szerokim łukiem.

Jazda 350km w jedną stronę i nie zgadza się nic z opisem auta. Weryfikacja auta w ASO potwierdziła poprzednie opinie o komisie zamieszczone w google.

Od czego by tu zacząć? Może, któtko. Swego czasu modne były tzw. czarne punkty na różnych odcinkach tras - informowały ile osób zginęło lub zostało rannych w danym miejscu. Ten komis i ten sprzedawca to właśnie taki czarny punkt. Możesz tam kupić tylko trupy" lub "ranne" samochody. Jeśli więc nich chcesz ryzykować utraty swoich pieniędzy to zrezygnuj z odwiedzin w tym miejscu."

Zgadzam się z poprzednimi opiniami. Ten komis należy omijać szerokim łukiem. Auto które kupiłem miało mnóstwo wad, łacznie z tym, że nie miało prawa przejść przeglądu rejestracyjnego - jak kupowałem był jeszcze ważny prawie 3 tygodnie. Albo diagnosta który robił przegląd jest ślepy albo nie zna się na swojej robocie. Ja odwiedziłem 3 stacje, łącznie z wojewódzką. Dopiero po generalnym remoncie blacharskim, wymianie układu hamulcowego i wielu innych drobnych rzeczy mogłem przerejestrować auto. Niestety trwało to 5 miesięcy nie licząc kasy którą wydałem. Jeżeli ktoś chce kupił auto u tego uczciwego" sprzedawcy to OBOWIĄZKOWO TRZEBA zrobić PRZEGLĄD PRZEDSPRZEDAŻOWY na wybranej przez kupującego stacji diagnostycznej."

Ten komis prowadza Oszuści kupiłem forda fiestę i okazało się że mia zepsute wtryski simesn koszt naprawy 2500 zł. Kiedy zadzwoniłem i opisałem problem nie uwzględnili ustawowej rękojmi. Nie odbiera juz tel. Z mojego nr. Popatrzcie tylko na poniższe opinie Nie ma same za siebie.

Oszust, sprzedaje auta z wadami ukrytymi. Przyjeżdża się oglądać inne auto niż na zdjęciach! Przestrzegam każdego przez tym komisem!

Oszust i krętacz jakich mało. Z daleka od tego gościa i jego samochodów. Niestety nie poszukałem wcześniej opinii i jestem w plecy 15k. Napaliłem się jak szczerbaty na suchary i mam za swoje. Przed zakupem przegląd auta na stacji diagnostycznej i wtedy można podjąć decyzję. Generalnie omijać jakby w ogóle ten komis nie istniał. Ten Pan sprzedaje również pojazdy na jan.otomoto.pl. więc trzeba uważać również tam.

Dodam zdjęcia auta aby nie miał nikt wątpliwości, że oszust wziął zadatek i go nie oddal, a specjalnoe przeciagal termin zeby zadatek i jego termin minął. Potem przez telefon opowiada, ze sprzedal. A jak chcialbym zadatek to do sądu. Nie polecam!

Zadatek wysłany, auto sprzedane komu innemu. Umówiłem się z właścicielem na sobotę w którą upływał termin przepadku zadatku, przejechałem 450 km a trn człowiek powiedział że jest na weekendowym wyjeździe. Samochodu na placu już nie było( tego zadatkowanego) . W poniedziałek nast tydzień dzwonie a on mowi że został sprzedany, a że był zadatek to on przepada bo komis do piatku pracowal. Mimo, iż umawial sie na sobotę. Kosmos. Mam nadzieje, ze ten zadatek pójdzie mu w ....

UWAGA NA TEGO SPRZEDAWCĘ. Totalny oszust i cwaniak. Jeśli chcesz kupić auto i mieć ogromne problemy ze stanem technicznym to jest odpowiednie miejsce. Po zakupie auta okazało się, że nie ma możliwości zrobienia przeglądu bo auto jest w totalnej rozsypce - dodatkowe koszty i stracony czas. Wymienię tylko kilka ujawnionych usterek (cały układ hamulcowy, przewody sztywne i elastyczne, brak oświetlenia tył i tablicy rejestracyjnej, zgnite elementy konstrukcyjne, uszkodzony centralny zamek, podnośnik szyby bocznej pasażera) nie mówiąc o reszcie innych wad ujawnionych w trakcie przeglądu. Ja nie wiem gdzie ten Pan robił wcześniej przegląd techniczny tego auta bo diagnosta musiał być ślepy, że podbił papiery lub jest nieźle opłacony. Tym autem zainteresowała się wojewódzka stacja kontroli.Reasumując - unikaj tego miejsca i poszukaj auta gdzie indziej, chyba że lubisz kłopoty i wydatki