Douglas

Polecam. Fenomenalna obsługa a szczególnie Pani Monika.

Nie polecam. Klient jest traktowany z góry. Drogie Panie pozory mogą mylić koszulka i spodenki nie świadczą że nie stać mnie na produkty o które zadaje pytania. Pani bardzo niemiła opryskliwa, prześmiewczo odpowiada na pytania. Powinnam przeprosić że zadałam Pani pytanie w PRACY.

Chciałem kupić perfumy to Pani powiedziała że nie ma. Osoba która nic nie ogarnia stoii na dziale z najdroższymi perfumami. Przy kasie jedna Pani mówi że mam 20 rabatu A druga już nie. Perfumy dostałem do ręki i żebym nie poprosił o torebkę to bym poszedł jak złodziej z perfumami w kieszeni. Jeśli ktoś chce poczuć się jak gorszy sort zapraszam do duglus do alfy.

Drogeria jak każda inna. Duży wybór kosmetyków.

Nie wiem jak reszta obsługi ale jedna z Pan- nie zerknęłam na imię ale miała piegi na twarzy … bardzo nie przyjemna i opryskliwa , dosłownie kłóciła się ze mną kiedy wydałam opinię na temat podkładu, który do tej pory używałam, … a gdy poprosiłam o próbkę to zawołała inna panią bo sama „ podobno” nie mogła dobrać odcienia. Bardzo nieprzyjemna sytuacja.

Nie polecam :) bardzo nieprzyjemne Panie. Bardzo nachalny ochroniarz - cały czas czułam oddech pana na plecach. Prośba o próbkę - odrzucona. Czy to o dobranie podkładu czy próbkę kremu czy nawet perfum. Najlepiej wejść ogłosić światu, że kupuje cały sklep - wtedy personel jakkolwiek się zainteresuje klientem. W innym wypadku obecne Panie maja po prostu wyje**ne . Polecam wysłać cały personel na szkolenie z obsługi klienta i nie odstraszania :) pozdrawiam serdecznie :)

Absolutnie nie polecam. Weszłam tam dzisiaj kupić sobie nowe perfumy. Fakt, nie jestem ich stała klientka, a nawet rzadko tam zachodzę, ale to chyba nie jest argument żeby traktować kogoś jak złodzieja! Rozejrzałam się po półkach i po chwili podeszła miła Pani która pomogła mi wybrać perfumy. Po kilku minutach zastanowienia wzięłam wybrane pudełko do ręki i poszłam sobie obejrzeć pomadki. Idąc w kierunku kosmetyków kolorowych zauważyłam w lustrze odbicie jednej ekspedientki która pokazuje na mnie palcem do innej pracownicy!!! Wyglądało to tak jakby tamta kobieta pokazywała na mnie jak na jakiegoś złodzieja który chce ukraść im perfumy!!!! Zdębiałam, ale niestety nic wtedy nie zrobiłam a powinnam była! Byłam chyba w zbyt wielkim szoku, ale na moje szczęście jest internet. Tamta Pani widać bardzo nietrafnie ocenia ludzi. Powinna przynajmniej pamietać ze w ich sklepie jest pełno luster!

Wszystko ok. Gdyby nie dłuższy czas spędzony w kolejce.